Podczas wczorajszego spotkania przy ognisku, Milady zapytała o ewentualne zainteresowanie wspólnym Sylwestrem.
O ile sytuacja pozwoli, my jesteśmy wstępnie zainteresowani.
W zeszłym roku nie mogliśmy przyjechać, ale w tym chętnie spędzimy ten dzień, a w zasadzie kilka dni, w miłym forowym towarzystwie.
Fajnie by było, gdyby cała impreza odbyła się w miejscu, do którego wszyscy mieliby porównywalną drogę.
Na razie wzięłam pod uwagę mieszkańców Warszawy, Olsztyna i Bydgoszczy i wyszło mi, że idealnie, gdyby miejscówka znajdowała się na terenie widocznym na zdjęciu. Czyli między Brodnicą, Sierpcem, Mławą i Golubiem-Dobrzyniem.
Gdyby mieszkańcy innych miast mieliby ochotę dołączyć (np. Opalenica, Gdańsk :)), to można określić teren jeszcze raz.
Pytanie, na ile sensowne jest szukanie miejscówki i robienie rezerwacji w obecnych, niesprzyjających planom, czasach?
Co o tym sądzicie?
My jesteśmy chętni Yvonne.
Oczywiście wyjazd ostatecznie będzie zależeć od sytuacji, dziś wszystko jest niepewne. Sądzę, że trzeba zrobić listę osób wstępnie zainteresowanych sylwestrem i wtedy zarezerwować miejsce, w którym ewentualne wycofanie zaliczki w związku z pandemią nie będzie problemem. Jest jeszcze trochę czasu, żeby na spokojnie to przemyśleć.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Jasne, że dobrze by było już zacząć myśleć o Sylwestrze, ale na obecną chwilę ciężko nam jest się deklarować.
Z jednej strony oczywiście jak najbardziej jesteśmy zainteresowani forowym spotkaniem. Z drugiej jednak sytuacja z koronawirusem jest tak dynamiczna, że ja nie jestem w stanie podjąć obecnie żadnej decyzji.
Z drugiej jednak sytuacja z koronawirusem jest tak dynamiczna, że ja nie jestem w stanie podjąć obecnie żadnej decyzji.
I to jest niestety podstawowy problem. Jeszcze trochę poczekamy, zobaczymy jak będzie rozwijać się sytuacja i wtedy ostatecznie zadecydujemy.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Ja się ociągałem ale już na 100% my nie. Ania 31 grudnia będzie zamykała rok w pracy więc nie ma szansy abyśmy gdzieś jechali.
Twtter is a day by day war
Ja myślę, że w związku z rozwijającą się sytuacją covidową ciężko będzie coś w tym roku zaplanować.
Ja myślę, że w związku z rozwijającą się sytuacją covidową ciężko będzie coś w tym roku zaplanować.
Zgadza się.
Chyba trzeba zamknąć wątek.