No to może niezwykle poczytna autorka książki dla starszych dzieci oraz młodzieży w każdym wieku: Michalina Wisłocka
Chyba Michał Wisłocki.
"mężczyzna, choć jego przynależność do kategorii literatura dla młodzieży trochę nieoczywista, ale gdy poznać jego nazwisko całkiem zrozumiała - przynajmniej moim zdaniem:-)"
Twtter is a day by day war
W komentarzach Molenda wykluczył zarówno Niziurskiego jak i Bahdaja. Napisał podpowiedź, która nie jest oczywista:
"mężczyzna, choć jego przynależność do kategorii literatura dla młodzieży trochę nieoczywista, ale gdy poznać jego nazwisko całkiem zrozumiała - przynajmniej moim zdaniem:-)"
"Mężczyzna".
Kryteria Molendy są zapewne bardzo elastyczne więc wielu autorów może się zmieścić pod hasłem najbardziej poczytnego pisarza młodzieżowego. Trzeba więc chyba wyjść od rozpoznawalności postaci, bo chyba mało kto sięgnąłby po biografię Minkowskiego czy Domagalika. Niziurski, kultowy dla wielu i Bahdaj unieśmiertelniony filmami Jędryki to inna bajka. Ale jeśli oni nie, to kto? Podtrzymuję Przymanowskiego, choć nie jestem pewien czy to na tyle atrakcyjna postać żeby sięgać po jego biografię.
Podtrzymuję Przymanowskiego, choć nie jestem pewien czy to na tyle atrakcyjna postać żeby sięgać po jego biografię.
Ciekawy pomysł ale czy życie bardziej ciekawe od innych? W tamtych czasach podobnych życiorysów - wojna obronna - ZSRR - LWP - partia, były tysiące, na wyższych stanowiskach i na bardzo niskich. No chyba, że pana Molendę zainteresowały te trzy żony...
Twtter is a day by day war
Mój pierwszy typ to był Makuszyński, ale widzę, że już Seth go wytypował.
Mój pierwszy typ to był Makuszyński, ale widzę, że już Seth go wytypował.
Trudno nazwać Makuszyńskiego pisarzem literatury młodzieżowej okresu PRLu, skoro po wojnie napisał jedną książkę.
Twtter is a day by day war
A z niewymienionych przychodzi mi do głowy jeszcze Arkady Fiedler, z tym że jego rodzina jest aktywna i nie wiem, czy Molenda by ryzykował pójście z nimi na udry.
O! Ten trop podsuwa jeszcze jedno nazwisko: Wiesław Wernic.
Podsumowując:
- mężczyzna 😉
- pisarz z okresu PRL-u
- trzeci z "najpoczytniejszych autorów literatury młodzieżowej"
- "jego przynależność do kategorii literatura dla młodzieży trochę nieoczywista"
- nie miał dotąd biografii
Dla mnie Bahdaj na 95%.
No ale Paweł pisał, że Molenda wykluczył Bahdaja i Niziurskiego, stąd dalsze dywagacje. Dla mnie osobiście, gdyby rzeczywiście miała być trójca najpoczytniejszych pisarzy młodzieżowych to musi być któryś z tych dwóch. Każdy inny autor to naciąganie definicji.
No ale Paweł pisał, że Molenda wykluczył Bahdaja i Niziurskiego, stąd dalsze dywagacje.
Jeśli wykluczył ich po nazwisku, jak Fiedlera, to oczywiście nie warto ich uwzględniać. Nie trafiłam na ten komentarz, ale nie szukałam głębiej, patrzyłam tylko pobieżnie pod cytowanym przez Ciebie postem.
Każdy inny autor to naciąganie definicji.
To akurat w przypadku tego pana nie powinno dziwić.
Twtter is a day by day war
To akurat w przypadku tego pana nie powinno dziwić.
Owszem, tylko w przypadku innych autorów trudno chyba liczyć na komercyjny sukces, a to ma przecież dla Molendy pierwszorzędne znaczenie, czemu zresztą nie należy się dziwić. Nasz ulubiony biograf rzeczywiście wykluczył Niziurskiego i Bahdaja? Nie znalazłem tego w komentarzach.
Podtrzymuję Przymanowskiego,
I słusznie. Tutaj jest napisane.
https://www.facebook.com/share/p/fVmJ514rGjyeuY21/
Twtter is a day by day war
Skoro nikt nie zgadł na FB Molendy, znaczy, że to wcale nie jest oczywista postać. Będzie dopasowywanie story do napisanej książki.
Skoro nikt nie zgadł na FB Molendy, znaczy, że to wcale nie jest oczywista postać.
No bo nie jest, sam przecież byłem sceptyczny ale umowa nie kłamie.
Twtter is a day by day war
A coś Ty wyczytał z tej umowy?
Jak tyś to podejrzał to nie mam pojęcia bo ja ukrytego pod czarnym mazakiem nie potrafię rozszyfrować. Ale brawo Ty!:) No i brawo ja.
"Czterej pancerni i pisarz", no proszę, jaki molendowy tytuł. Jak napisze o Bahdaju, będzie "Stawiam na Adama Bahdaja". A o Niziurskim: "Niewiarygodne przygody Edmunda Niziurskiego".
Jak tyś to podejrzał to nie mam pojęcia bo ja ukrytego pod czarnym mazakiem nie potrafię rozszyfrować.
Wiem jak szukać. Swoją drogą w czasach komputerowych zamalowywanie flamastrem to amatorka. Z drugiej strony autor nie musi być fachowcem w tej dziedzinie, lepszy numer widziałem na wyrokach podawanych do wiadomości publicznej, nie tylko policja (?) zamalowywała słabym flamastrem to jeszcze w kilku miejscach nie zauważyli nazwiska pokrzywdzonego i zostało odsłonięte.
Twtter is a day by day war