To trafniej byłoby napisać zamiast
Ten jaki purysta językowy. 🤣
Twtter is a day by day war
Ja też zrozumiałam wpis Kustosza, że jego samochód będzie tam stał za kilkadziesiąt lat 🙂
Myślałam, że planuje kupić dom za jakiś czas 😉
Ten jaki purysta językowy.
Sugestia żeby pisać tak, by być zrozumianym, taka zabawna? To super, że się uśmiałeś.
Sugestia żeby pisać tak, by być zrozumianym, taka zabawna?
Nie. Czepianie się i mentorstwo, mnie rozbawiło.
Twtter is a day by day war
mnie rozbawiło.
To cieszę się, że będziesz miał dzięki mnie radośniejszy dzień.
Wracając do Sztuki "Styks" Zbigniewa Nienackiego to wraca ona do łask.
Otóż całkiem niedawno wystawił go Teatr „Rozmyty Kontrast”, który działa przy Powiatowym Centrum Kultury i Sztuki im. Marii Konopnickiej w Ciechanowie od 17 lutego 2012 r. Powstał z inicjatywy Macieja Klimczuka i Andrzeja Liszewskiego. Obecny skład ustalił się w grudniu 2012 r. Zadebiutował 16 lutego 2013 r. właśnie dramatem „STYKS”. Wybór dramatu był wspólną decyzją grupy i odkryciem Zbigniewa Nienackiego jako dramaturga, który przenicowuje osobowość człowieka ukazując jego ukryte, intymne, a często wstydliwe drugie „JA”.
Natomiast Słuchowisko radiowe pt."Styks" w reżyserii i opracowaniu muzycznym Freda Apke, autorką przekładu Martą Klubowicz, realizatorem Paweł Szalińskim miało swoją premierę w Programie 1 Polskiego Radia w sobotę (11.04. 2015) o godz. 17.13.
Obsada:
Władysław Kowalski
Marek Kalita
Marta Klubowicz
Janusz Rafał Nowicki
Andrzej Mastalerz
Ten ostatni to mój daleki kuzyn. Zapraszałem go do Jerzwałdu ale on strasznie zawsze zajęty. No ale teraz kiedy wystąpił w Styksie to już mu nie odpuszczę.
Oto fragment tego słuchowiska
Słuchowisko to można odsłuchać w całości w siedzibie Filmoteki Narodowej - Instytut Audiowizualny w Warszawie na ul. Wałbrzyskiej 3/5.
Natomiast Słuchowisko radiowe pt."Styks" w reżyserii i opracowaniu muzycznym Freda Apke, autorką przekładu Martą Klubowicz, realizatorem Paweł Szalińskim miało swoją premierę w Programie 1 Polskiego Radia
Mirku, ale to nie jest "Styks" Nienackiego. Zbieżność tytułu sztuki po prostu. Słuchowisko radiowe oparte jest na tekście niemieckiego dramaturga Freda Apke, w przekładzie Marty Klubowicz.
Natomiast Słuchowisko radiowe pt."Styks" w reżyserii i opracowaniu muzycznym Freda Apke, autorką przekładu Martą Klubowicz, realizatorem Paweł Szalińskim miało swoją premierę w Programie 1 Polskiego Radia
Mirku, ale to nie jest "Styks" Nienackiego. Zbieżność tytułu sztuki po prostu. Słuchowisko radiowe oparte jest na tekście niemieckiego dramaturga Freda Apke, w przekładzie Marty Klubowicz.
Ale może jakieś powiązania ze sztuką Nienackiego są? Trzeba byłoby posłuchać całości. Już sam ten fragment zachęcił mnie do odwiedzenia Archiwum NInA.
Ale może jakieś powiązania ze sztuką Nienackiego są? Trzeba byłoby posłuchać całości. Już sam ten fragment zachęcił mnie do odwiedzenia Archiwum NInA.
Wątpię. Fragment, który można odsłuchać, również na to nie wskazuje.
A co ze sztuką pt."Miejsce dla żywych"?
Znalazłem w "Odgłosach" z 28 maja 1967 roku, nr 21 jej fragment wraz z krótkim wywiadem, przeprowadzonym przez Andrzeja Makowieckiego.
Ciekawie spointował rozmowę pisarz:
Andrzej Makowiecki pyta Nienackiego: Gdyby któryś z teatrów chciał wystawić Pańską sztukę – zgodziłby się Pan?
Odpowiedź Nienackiego: Nie. Odmówiłbym. Jak powiadam: czas mój jeszcze nie nadszedł. Na razie róbmy sobie teatr w gronie przyjaciół.
skan poniżej
A co ze sztuką pt."Miejsce dla żywych"?
Jak widać, musi to być wcześniejszy tytuł sztuki „Nekropolis”.
Dzięki Kustoszu za tekst o sztukach teatralnych Nienackiego - dla mnie to jest terra incognita. Nie mówię, że natychmiast rzucę się do lektury, aczkolwiek „Termitierą” mnie zainteresowałeś i od niej zacznę. Pewnie, że najlepiej byłoby zobaczyć ją na deskach teatru, no ale tego nie przeskoczymy 😉
Czytając kilka pierwszych zdań na temat „Styksu”, zaostrzyłem sobie apetyt, ale szybko zgasiłeś mój entuzjazm. Mimo to, zerknę na tę sztukę w drugiej kolejności.
Dzięki Kustoszu za tekst o sztukach teatralnych Nienackiego - dla mnie to jest terra incognita. nie mówię, że natychmiast rzucę się do lektury, aczkolwiek „Termitierą” mnie zainteresowałeś i od niej zacznę. Pewnie, że najlepiej byłoby zobaczyć ją na deskach teatru, no ale tego nie przeskoczymy
Czytając kilka pierwszych zdań na temat „Styksu”, zaostrzyłem sobie apetyt, ale szybko zgasiłeś mój entuzjazm. Mimo to, zerknę na tę sztukę w drugiej kolejności.
Dziękuję Seth za dobre słowo, zwłaszcza, że ten artykuł to tylko niewielki lifting tego, o czym już pisałem w tym wątku. Postanowiłem przenosić stopniowo na portal swoje różne teksty. Stamtąd można je zalinkować w innych miejscach a na forum mało kto z zewnątrz zagląda.
Zdecydowanie warto poznać sztuki Nienackiego, zwłaszcza że przekaz wcale się nie zestarzał. Ten "Styks" nie jest zły tylko zakończenie pozostawia niedosyt. Ja chyba najbardziej lubię "Myszy króla Popiela" bo to kolejna historyczna wariacja na jeden z ulubionych tematów Nienackiego. W dodatku zabawna. W "Dagomie Iudex" jest już na poważnie.
No i sama edycja tego zbiorku sztuk jest bardzo przyzwoita na tle wydań innych książek Nienackiego, do czego Nienacki nie miał szczęścia.
Ja "Myszy króla Popiela" już w ogóle nie pamiętam.
"Nekropolis" w kameralnym gronie i dla tegoż samego grona postanowiłam kilka lat temu "wystawić" spontanicznie. Sztuka bardzo wdzięczna w pracy nad nią. "Styks" mi się podobał, ale już niewiele pamiętam. Chyb nadszedł czas przypomnieć sobie sztuki teatralne Nienackiego.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
W 2015 roku amatorski młodzieżowy Teatr Sześciu z Żywca wystawił sztukę Styks. Byłem, widziałem - z pewnością była to inscenizacja scenariusza Mistrza. Nienacki może nie był wybitnym dramaturgiem jednak nie można mu odmówić znakomitych pomysłów, które nie starzeją się mimo nieuchronnego upływu czasu.
W 2015 roku amatorski młodzieżowy Teatr Sześciu z Żywca wystawił sztukę Styks. Byłem, widziałem - z pewnością była to inscenizacja scenariusza Mistrza. Nienacki może nie był wybitnym dramaturgiem jednak nie można mu odmówić znakomitych pomysłów, które nie starzeją się mimo nieuchronnego upływu czasu.
Wybitnym dramaturgiem pewnie nie był ale ja lubię jego sztuki. "Styks" to chyba dość wdzięczna sztuka do realizacji i kolejna rzecz ponadczasowa. Pamiętam, że trochę rozczarował mnie brak puenty.
No i nie mogę odżałować, że zaginął zapis spektaklu zrealizowanego w teatrze TV, z Kaliną Jędrusik w obsadzie.