Przez te różne nostalgie filmowe, związane z konkursami i w ogóle i wogle, postanowiłem zarzucić taki temat, bo z przerażeniem stwierdziłem, że nikt o tym jeszcze tu nie pisał. Z jeszcze większym przerażeniem - po wyszukaniu na forum frazy 'Queen' zobaczyłem, że @Kustosz, który niby słuchał tej samej muzy co Nieprzypadek, jednak nadaje na zupełnie innych falach. No po prostu dramat. Ponadto zagajony na privie przyznał się, że nawet rzeczonego filmu nie widział. No jak to możliwe? Przecież dorastaliśmy w tej samej epoce. Jakże pięknej i jakże gównianej. I przecież wielu zaje[fajn]ych filmów wtedy nie było. To najwyraźniej przez te braki w edukacji (mrugam filmowym okiem) ta awersja to Jej Królewskiej Mości?
Kustoszu, nie wyzywam Cię na pojedynek, bo w Nieśmiertelnym 'There can be only one' ale przecież nic o tym nie wiesz 😎
Sam film jako tako, nawet lekko cenię, zwłaszcza na tle kontynuacji, które oby nie powstały.
Ale do Queen wtedy jeszcze nie dorosłem i ścieżka dźwiękowa bardzo mi przeszkadzała.
zwłaszcza na tle kontynuacji, które oby nie powstały.
Słuszna słuszność: może nie wyraziłem się precyzyjnie. Rozmawiamy TYLKO o 'jedynce' czyli oryginale. Na wszelkie pre/sequele szkoda sobie strzępić języka (jak mawiały nasze babcie). It can be only one. Podobnie jak Terminator 'jedynka' (ten zły Arnold)
Queen nie znoszę, choć teraz bardziej niż wtedy, filmu nie widziałem, więc temat bardziej mnie ziębi niż grzeje, a mimo tego przeczytałem z przyjemnością bo sprawnie władasz piórem czy jak wolisz klawiaturą i myszką.
A jak to możliwe, że nie oglądałem? Filmy akcji, zwłaszcza z elementami fantastyki to nigdy nie była moja domena. Nie widziałem więc wielu filmów, niby oczywistych dla fanów tego gatunku. W 1987 roku to ja słuchałem The Cure, Joy Division i Bauhaus, pierwsze kroki stawiała moja Kolumna Zygmunta i zachwycałem się "9 i pół tygodnia", choć nie w kinie tylko na kasecie:)
Queen nie znoszę, choć teraz bardziej niż wtedy
Rozumiem, że to przez ów obraz kinowy 'Bohemian coś tam?' Jeśli tak, to się nie dziwię.
słuchałem The Cure, Joy Division i Bauhaus
Jedno słuchanie nie wadzi drugiemu, syn mi obiecał koszulkę Bauhaus na dzień ojca.
zachwycałem się "9 i pół tygodnia
Tu akurat też wiem o KIM Ty mówisz 😀
Rozumiem, że to przez ów obraz kinowy 'Bohemian coś tam?' Jeśli tak, to się nie dziwię.
Moja niechęć jak znacznie starszej daty.
Jedno słuchanie nie wadzi drugiemu,
Wtedy wadziło. Jak ktoś siedział w post punkowym undergroundzie to nie słuchał mainstreamowego popu.
siedział w post punkowym undergroundzie to nie słuchał mainstreamowego popu
Tu bym podyskutował, ale może nie na tym wątku, bo siedziało się nie tylko w post punku ale i w samym czystym punku. Skoro mówisz o 9 i pół tygodnia to... ani JM Jarre ani Brian Ferry, ani Joe Cocker panczurami nie byli, a słuchało się i owszem. Tak samo fajnie jak oglądało film. Podobno mam jeszcze dostać koszulkę Dead Kennedys 😀
Powiem więcej... przypominam sobie jeden z najbardziej kuriozalnych koncertów na Torwarze, gdzie razem występowała Republika i The Exploited. No to mniej więcej tak, jakby ktoś do jednej sali wpuścił kibiców Wisły i Cracovii i dał im maczety do potrzymania.
Więc różne konstelacje były możliwe. Na prawdę przeróżne.
Powiem więcej... przypominam sobie jeden z najbardziej kuriozalnych koncertów na Torwarze, gdzie razem występowała Republika i The Exploited. No to mniej więcej tak, jakby ktoś do jednej sali wpuścił kibiców Wisły i Cracovii i dał im maczety do potrzymania.
Koncert był Republiki i UK Subs, to primo. Secundo, Republika to był najczystszy nowofalowy underground, który po prostu wszedł do mainstreamu, więc wcale nie tak daleko od siebie te dwie kapele były. To tylko z powodu tej grzywki Grzegorza zrobiono z tego medialnie zespół dla popersów, czyli subkultury, której w ogóle nie było. A zresztą grzywkę Ciechowski podpatrzył u Brylewskiego, wtedy jeszcze z Kryzysu.
Koncert był Republiki i UK Subs,
jasne, UK Subs, sorry. Exploited też byli na Torwarze. Ale inną razą.
Highlander? Wracają wspomnienia. Pierwszy film, który widziałem w kinie ze trzy albo cztery razy 😉
Ależ to była magiczna uczta! Retrospekcje, mistyka, pojedynki z użyciem białej broni i muzyka Queen! W tym poruszające „Who Wants to Live Forever” i dzikie „Gimme the Prize”. Inne światy, dwa bieguny, oba znakomite.
Po latach magia filmu osłabła, ale muzyka jak trzymała, tak trzyma.
ufff. Nie jestem sam. Co za ulga.
ufff. Nie jestem sam. Co za ulga.
No nie jesteś. Higlandera uwielbiam, aczkolwiek nie widziałem filmu w kinie. I tak, trudno się nie zgodzić, że kolejne części są coraz gorsze i nic by się nie stało gdyby nie powstały.
Twtter is a day by day war
Popieram. Pierwszy "Nieśmiertelny" to był strzał w dziesiątkę, ze świetnym wyważeniem lżejszych i poważniejszych wątków. Dwójka ponoć nawet oficjalnie nie istnieje 😉 Od trójki były takie popłuczyny.
Natomiast w miarę podobał mi się serial. Tzn. główny bohater często koszmarnie irytujący, ale postacie drugoplanowe i rozbudowanie świata na plus. Niestety jak zawsze w przypadku rozciąganych historii w którymś momencie twórcy zaczęli się gubić i iść na łatwiznę. No i oczywiście poziom to takie typowe lata 90. w amerykańskiej telewizji - lepiej niż "Xena", jednak z punktu widzenia współczesnego widza nadal klasa D.
No nie jesteś. Higlandera uwielbiam
Ufff ufff, w takim razie obiecuję temat pociągnąć. Oczywiście tylko w ramach 'jedynki'. Inne nie istnieją.
jednak z punktu widzenia współczesnego widza
Próbowałem wyłapywać i edukować takich jak Kustosz, co to ich wtedy nie było na lekcji. Ale obecnie to już nie ten czas, nie ten klimat, nie te efekty. Generalnie wszystko na nie ten teges. Czyli nasze Zgromadzenie to w miarę zamknięty krąg uczestników. Na szczęście Nieśmiertelnych. Amen.
Nie łam się! Im mniejsza liczba osób w klubie, tym bardziej elitarnie 😉
Nie łam się!
No skąd! Trza robić swoje, na przekór wszystkim i wszystkiemu. A może doświadczymy owej (filmowej) Wielkiej Nagrody? Yeah!
A wiesz, że nabrałem ochoty, by sobie odświeżyć Highlandera.
-
A ja nabrałem ochoty by coś jeszcze więcej o tym napisać ale już w kontekście podróżniczym
Oooo, jeśli odwiedziłeś jakieś miejscówki z Highlandera, to czekam na tekst!
@seth_22 stay tuned 😎