Albo to nam po prostu źle z oczu patrzy, na przykład Maruta ma z tego co wiem zupełnie inne odczucia.
Ja ogólnie nie oczekuję od obsługi serdeczności czy tworzenia klimatu, a że problematyczna pani zachowała się przy zamówieniu uprzejmie i profesjonalnie to mi wystarczyło.
Dziękuję za spotkanie - miło było poznać dotąd realnie nieznanych i ogólnie nieznanych 😊
Jeszcze raz dziękuję za wspólnie spędzony przemiły dzień. Od dawna się wybierałam do Pułtuska i się wybrać nie mogłam 😎 Super dzień zwieńczony ogniskiem- czego chcieć więcej 😉 Bardzo wszystkim dziękuję!
W sobotę, w Pułtusku, było słonecznie i ciepło ale wiało jak cholera. W zrujnowanych carskich koszarach nie mogłem się jednak powstrzymać i wypuściłem na chwilę drona. Na chwilę, a i tak z duszą na ramieniu bo widziałem jak męczy się z wiatrem i wysyła komunikaty, że mam natychmiast lądować. Polatałem ledwie trzy minuty więc materiału tyle co kot napłakał, ale poeksperymentowałem trochę i wykombinowałem taką zajawkę.
Ale ja tam jeszcze kiedyś polatam!
Chapeau bas, Kustoszu! Zajawka godna miejsca, po którym myszkowaliśmy. Wartością jest też świetnie dobrana muza Rejdżów. To miejsce warto jeszcze odwiedzić. Został jeszcze przynajmniej jeden budynek, do którego nie wlazłem, a te do których wlazłem zostały zrobione trochę po łebkach. Co dziwne, nie znalazłem w koszarach piwnic, a jedynie studnie techniczne zasypane gruzem i śmieciem. Czyżby kompleks nie posiadał podziemi? Trzeba to jeszcze zbadać. Trzeba też następnym razem zaopatrzyć się w aluminiową składaną drabinkę bo to aż grzech przepuścić dominancie kompleksu jakim jest wieża ciśnień. Później wrzucę parę fotek.
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
Chapeau bas, Kustoszu! Zajawka godna miejsca, po którym myszkowaliśmy. Wartością jest też świetnie dobrana muza Rejdżów.
Zgadzam się z przedmówcą! A krocząca trójka + muza, no normalnie jak z profesjonalnego filmu.
No, Kustoszu, to jest świetne!
Ależ żałuję, że ten punkt nas ominął.
Jest powód, aby wrócić do Pułtuska 🙂
Bardzo mi się podoba 👍 Jest moc!
Twtter is a day by day war
W 2005 roku zakupił je prywatny inwestor i od tamtej pory popadają w ruinę.
Ja za to znalazłem wywiad z żoną inwestora - miasto też startowało do zakupu i nie przebili prywaciarza więc, żona sugeruje, po złości, nie chcieli wydać warunków zabudowy. Inwestor w tej sytuacji zrezygnował z ochrony ogrodzonego obiektu (3,8 tysiąca miesięcznie) a reszty dokonali okoliczni mieszkańcy włącznie z likwidacją ogrodzenia...
Tylko czy "warunki zabudowy" oznaczały renowację koszar, czy zrównanie większości starych budynków z ziemią i budowę osiedla albo centrum handlowego? Bo to by nie rozwiązało problemu...
Pozostawienie budynków, które ocierają się o zabytek, bez ochrony i tym samym dopuszczenie do ich zniszczenia to też jeden ze sposobów na pozbycie się "kłopotu". W końcu będzie to taka ruina, że właściciel dostanie zgodę na wyburzenie.
No bardzo widowiskowo.
Tylko czy "warunki zabudowy" oznaczały renowację koszar, czy zrównanie większości starych budynków z ziemią i budowę osiedla albo centrum handlowego? Bo to by nie rozwiązało problemu...
Pani twierdzi, że dostali zielone światło od konserwatora zabytków, w tym kontekście miasto chyba nie powinno wchodzić w kompetencje. Z tego co zrozumiałem koncepcja była tak, że w budynkach koszarowych będą biura i lofty a w miejscu parku centrum handlowe i parking.
Twtter is a day by day war
Cieszę się, że filmik wam się podoba, bo to naprawdę ciężka sprawa zrobić klip z trzech czy czterech w miarę nadających się do czegoś ujęć lotniczych i jednego ujęcia z telefonu:) Szkoda, że tam na miejscu nie pomyślałem żeby coś takiego zrobić bo nagrałbym wtedy więcej zdjęć naziemnych, przede wszystkim w środku. No trudno.
Znalazłam stary artykuł zapowiadający powstanie komercyjnego centrum na terenie koszarów. Niestety mało w nim piszą na temat wykorzystania obiektów zabytkowych. Z wizualizacji wygląda na to, że chyba główny nacisk miał być położony na nowe budynki. Być może stąd późniejsze zgrzyty.
Ciekawe, zwłaszcza, że artykuł jest z 2015 r., więc dewastacja musiała być błyskawiczna... Smutne natomiast, że w tekście nie ma ani słowa o zabytkowej wartości obiektu czy jego historii. Lakoniczne stwierdzenie "tereny po byłej jednostce wojskowej" pasują do podejścia wspominanych przez was osób, które Nietajenko uświadamiał historycznie 😉
Znalazłam stary artykuł zapowiadający powstanie komercyjnego centrum na terenie koszarów. Niestety mało w nim piszą na temat wykorzystania obiektów zabytkowych. Z wizualizacji wygląda na to, że chyba główny nacisk miał być położony na nowe budynki. Być może stąd późniejsze zgrzyty.
To wygląda na to, że koszary nie tak dawno zmieniły właściciela bo z tego wywiadu wynika, że były sprzedane w 2005 roku i od tego czasu, ze względu na problemy z miastem, zaczął się proces "demontażu".
Twtter is a day by day war
Z tego co zrozumiałem koncepcja była tak, że w budynkach koszarowych będą biura i lofty a w miejscu parku centrum handlowe i parking.
Tak się zwykle rewitalizuje tego typu obiekty. Ale nie widzę realnej szansy na realizację takiej koncepcji w Pułtusku. Zbyt duża powierzchnia jak na taką mieścinę, dość daleko jednak od Warszawy. Bez szans na komercjalizację. Dlatego niszczeje.
Smutne natomiast, że w tekście nie ma ani słowa o zabytkowej wartości obiektu czy jego historii.
I gdzie jest w tym przypadku policja pana Grajewskiego i akcja Pandora??? Łatwiej zatrzymać detektorystę z paroma zardzewiałymi drobiazgami niż konserwatora zabytków, który nie dopełnia swoich obowiązków. 😡
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
Z tego co zrozumiałem koncepcja była tak, że w budynkach koszarowych będą biura i lofty a w miejscu parku centrum handlowe i parking.
Tak się zwykle rewitalizuje tego typu obiekty.
Mam ciekawy przykład przy Piotra Skargi, gdzie stanął McDonald podczepiony do starego budynku kolejowego. I choć wygląda trochę dziwnie to ceglak odnowili ślicznie, zwłaszcza jak się porówna, jak wyglądał wcześniej.