Forum

Koncerty
 
Notifications
Clear all

Koncerty

Strona 6 / 7

irycki
(@irycki)
Pan Motocyklik Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 483
 

Ale Def Leppard widywałem. Nie żebym to ja pisał, bo to nie moje klimaty były. Ale nazwa egzotyczną nie jest. Motley Cure owszem, nie zetknąłem się.

„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3558
 
Wysłany przez: @kustosz

@nieprzypadek-pl 

Zresztą, nie widziałem nigdy z bliska fana Motley Crue ani Def Leppard więc nie wiem jak chcą zapełnić Tauron Arenę za tę cenę.

Może to właśnie powód wysokich cen biletów? Wiedzą, że pójdą tylko zagorzali fani, gotowi wydać każdą sumę. A takich przypadkowych lub mało oddanych nie ma tak wielu, by się opłacało dawać bilety po 200 zł.


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4548
 
Wysłany przez: @irycki

Ale Def Leppard widywałem. Nie żebym to ja pisał, bo to nie moje klimaty były. Ale nazwa egzotyczną nie jest. Motley Cure owszem, nie zetknąłem się.

Ja znam obie nazwy i nie znam (znałem) żadnej osoby, która by tego słuchała.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4548
 

Z innej beczki - @yvonne, dziś 2010 siedzisz przed TVP czy nie bawią Cię takie koncerty?

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3588
Topic starter  
Wysłany przez: @pawelk

Z innej beczki - @yvonne, dziś 2010 siedzisz przed TVP czy nie bawią Cię takie koncerty?

Nic nie wiem, co wtedy będzie.

Nie oglądam TV.

A co tam zapowiadają?


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4548
 
Wysłany przez: @yvonne

A co tam zapowiadają?

"Gala French Touch to widowiskowy show transmitowany z Teatru Wielkiego w Warszawie. To wydarzenie celebruje przyjaźń polsko - francuską, dostarczając jednocześnie wyrafinowanej rozrywki. Na scenie spotkają się francuskie i polskie gwiazdy oraz młode talenty, które wykonają swoje największe przeboje i popularne francuskie piosenki. Wystąpią m.in. Sylwia Grzeszczak, Suzane, Tre Voci, Camille Bertault, In - Grid, Juliette Armanet, Sara James, Sarah Schwab, Kabaret Paradis Latin. Artyści stworzą też niepowtarzalne polsko - francuskie duety, a całości widowiska dopełnią pokazy mody, tańca, rozmowy z francuskimi reżyserami oraz widokówki z najpiękniejszych regionów Francji. Gala French Touch w Teatrze Wielkim jest zwieńczeniem świętowania dni francuskich w Polsce. Akcja ma zachęcić Polaków do odkrywania francuskiej kultury, mody, kuchni i lokalnych produktów. Podczas Gali wręczona zostanie nagroda Marianne d'Honneur dla wyjątkowej osobistości."

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4495
 
Wysłany przez: @kustosz

W porównaniu do koncertu Rammstein, nie ma porównania. Milady nawet nie dotrwała do końca.

No tak, nie dotrwałam. Ostatni kwadrans spędziłam na spacerze do samochodu. Dla mnie ten koncert to jedno wielkie rozczarowanie. Od lat chciałam wybrać się na koncert The Cure. Tak długo czekałam na okazję, że być może w swoich wyobrażeniach zbyt wiele obiecywałam sobie po tym koncercie? Brakowało mi przede wszystkim atmosfery. Nie zauważyłam żeby ludzie dookoła mnie dobrze się bawili. Poza tym według mnie repertuar utworów był kiepsko dobrany. Było dłuugo i nuudno. A już kawałek "Burn" został zagrany tragicznie. Nie wiem czy to kwestia nagłośnienia czy czegoś innego, ale moje uszy cierpiały przy tym utworze. Cóż, chyba lepiej byłoby nigdy nie pójść na ten koncert i zostawić sobie w głowie zupełnie inne wyobrażenie, choćby miało nie być prawdziwe.

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 
Wysłany przez: @milady

Cóż, chyba lepiej byłoby nigdy nie pójść na ten koncert i zostawić sobie w głowie zupełnie inne wyobrażenie, choćby miało nie być prawdziwe.

Nie no, tak źle nie było. Po prostu zbyt statycznie i bez klimatu. Może to wina publiczności, ale Robert też nie zrobił nic żeby publiczność wciągnąć. W zasadzie zero interakcji. Odśpiewane swoje, na przyzwoitym poziomie, i tyle. 


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4548
 
Wysłany przez: @pawelk

A my w listopadzie wybieramy się rodzinnie do Kuźni Kulturalnej na Janka Młynarskiego i jego Warszawskie Combo Taneczne. Uważam Janka z ekipą za jednych z najlepszych odtwórców utworów międzywojennych.

I już po. I jestem strasznie zawiedziony. Tak jak napisałem, Janek z ekipą są jednymi z najlepszych. Anna Bojara grająca na pile jest niesamowita. Ale wczorajszy koncert był niemiłosiernie nudny. Nie wiem o co chodziło w tym wszystkim, ale wybór utworów, w dzień roboczy o 20:30 - 20% energetycznych i 80% smęcących, przy czym ostatnie 30 minut bardzo smęcących, spowodował, że ze zniecierpliwieniem patrzyłem na zegarek. Do tego doszły opowiadania o autorach, z których spora część zginęła w getcie lub Treblince, generowały przygnębiającą atmosferę. Nie, nie podobało mi się.

W chwili obecnej w mojej klasyfikacji Warszawskie Combo Taneczne spadło za Warszawską Orkiestrę Sentymentalną. Na koncercie w podobnym stylu byliśmy również w Teatrze Witkacego w Zakopanem. Tamto, to była strata czasu i pieniędzy. Tutaj tylko zawód, bo wiem, że potrafią inaczej.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 

A pamiętasz Pawle, że byliśmy razem i z Milady na występie Janka Młynarskiego z zespołem w Ogrodzie Krasińskich? To było latem 2019, w okresie między forowym. Wtedy powstał pomysł stworzenia ZNienacka:)


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4548
 
Wysłany przez: @kustosz

A pamiętasz Pawle, że byliśmy razem i z Milady na występie Janka Młynarskiego z zespołem w Ogrodzie Krasińskich? To było latem 2019, w okresie między forowym.

Pamiętam. Wtedy występowała kapela "Jazz Band Młynarski-Masecki".

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Nieprzypadek.pl
(@nieprzypadek-pl)
Member? Potwierdzony
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 752
 

Czymże byłoby rockowe życie bez koncertów? A moje życie?! Nigdy nie “odhaczałem” kolejnych takich wydarzeń, a szkoda. Czasem pozostały koszulki, bilety, albo tylko wspomnienia – coraz bardziej zamglone. Zresztą niektóre były zamglone już w trakcie, nie tylko po fakcie. Aby nie dać im odejść w mrok niepamięci… 3, 2, 1… Ognia!

Koncerty rockowe to nie tylko podmiot muzyczny, czyli wykonawca i jego twórczość, nie tylko energia płynąca ze sceny, porywająca (lub usypiająca) widownię, o czym można poczytać w recenzjach – kiedyś w prasie, obecnie w internetach. Koncerty to także wydarzenia okołomuzyczne i miejsca, a te często bardziej zapadały w pamięci niż setlisty lub scenografie. Niniejsza lista koncertowych przebojów stanowi absolutnie subiektywny wybór nieprzypadków i tak ją należy traktować. 


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4548
 

Widzę, że @nieprzypadek_pl zainspirował się moim jednym z pierwszych koncertów.

Ja nawet nie pamiętam wszystkich koncertów, na których byłem, ale większość wymienionych przez Nieprzypadka to nie moje koncerty. Chyba byłem na Stingu na Wyścigach i to jest jedyna część wspólna.

To co pamiętam bo było dla mnie ważne, to:

Koncert w Hali Gwardii, organizowany przez Monar - Koncert czystych serc, 23 maja 1986. Na zaproszeniu z jednej strony jest autograf Marka Kotańskiego, który podejrzewam, że podpisał wszystkie a z drugiej strony dostałem podpis od Andrzeja Krzywego, który grając wtedy w Daabie zwyczajnie pomiędzy ludźmi wchodził na halę. To był taki miks różnych kapel polskich popularnych w tym czasie.

Koncert na stadionie Gwardii - już pełna komercja 29 maja 1994 Aerosmith.

Koncert w Sali Kongresowej - gdzieś na początku drugiej dekady XXI wieku - ELO. Wiem, że już nie ten skład ale... Strange Magic.

Wreszcie koncert na Stadionie Narodowym i mój Paul McCartney. Ludzie narzekają, że Narodowym nie da się słuchać, wyraźnie technikom Paula to zupełnie nie przeszkadzało.

No i tak jak Nieprzypadek leciał na koncert do Vancouver, ja poleciałem nieco bliżej bo do Londka. Ale za to dwa razy. Na urodziny dostałem od Ani bilet na Roda Stewarta. Rod zachorował w ostatniej chwili, gdy już byliśmy w Londku i koncert przełożono na następny rok, więc za kilka miesięcy znów pojawiliśmy się w stolicy Anglii. O2 Arena, dziesiątki tysięcy ludzi i show na scenie. Starszy pan dawał radę. 

Tutaj można sobie obejrzeć ten koncert ale komputer nie oddaje atmosfery.

Później w mediach pojawiła się informacja, że Rod Stewart z żoną przyjechali na ten koncert, z podlondyńskiej rezydencji pociągiem i metrem. Żona Roda Stewarta, fotografka, robiła zdjęcia. Nikt starszego pana okutanego w kurtkę nie poznał.

Tutaj jest informacja o tym.

Jak się przyjrzę to było tych koncertów od sasa do lasa. A do tego dochodzą jeszcze imprezy firmowe, na których parę gwiazd też grało: Paweł Kukiz zanim jeszcze zajmował się polityką po drugiej stronie, Golcowie, Piotr Kupicha, Marylka, Felicjan Andrzejczak, Blue Cafe...

i na koniec coś zupełnie innego czyli stwierdziliśmy, że chcemy zobaczyć Boys na żywo w związku z tym pojechaliśmy na... dożynki do Konstancina 🙂

Ech, to były czasy gdy człowiekowi się chciało.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Nieprzypadek.pl
(@nieprzypadek-pl)
Member? Potwierdzony
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 752
 
Wysłany przez: @pawelk

Widzę, że @nieprzypadek_pl zainspirował się moim jednym z pierwszych koncertów.

Nic nie wiem? A co to było?

Wysłany przez: @pawelk

Ech, to były czasy gdy człowiekowi się chciało.

Jak ja nie lubię takiego gadania 🙂

 


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4548
 
Wysłany przez: @nieprzypadek-pl

Nic nie wiem? A co to było?

Edyta Bartosiewicz w klubie na Woli.

Wysłany przez: @nieprzypadek-pl

Jak ja nie lubię takiego gadania

No cóż, skoro mi się wielu rzeczy teraz już nie chce 🙁

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 

Powiem Ci tak, fajnie i barwnie, ja jakoś tak nie mam, choć widziałem w życiu wiele koncertów. Mieszają mi się ze sobą, zwłaszcza te sprzed lat. A bywało różnie, czasem niebezpiecznie, zwłaszcza pod koniec lat 80, kiedy bandy skinów bezkarnie rozwalały koncerty. Najbardziej pamiętam jednak te, gdzie byłem po drugiej stronie sceny, może dlatego, że było ich mało. Aha, i nie wierzę, że w 2014 roku kazałeś fryzjerce obciąć się na poppersa. To znaczy wierzę, że mogłeś takie życzenie zgłosić, ale zgłaszając musiałeś wiedzieć, że dziewczyna nie zajarzy o co kaman.

PS Za to w latach 1987-88 pisałem szczegółowy pamiętnik, właściwie dziennik, więc tam na pewno są również relacje na gorąco z koncertów. Kiedyś tam zajrzę i coś może wrzucę (o ile nada się do czegoś).

Post został zmodyfikowany 1 rok temu 2 times przez Kustosz

OdpowiedzCytat
Nieprzypadek.pl
(@nieprzypadek-pl)
Member? Potwierdzony
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 752
 
Wysłany przez: @kustosz

Mieszają mi się ze sobą, zwłaszcza te sprzed lat

Dlatego zdecydowałem się na ten tekst, bo już coraz więcej mi się miesza, a szczególnie te "zwykłe koncerty", gdzie nie było żadnej draki.

Wysłany przez: @kustosz

A bywało różnie, czasem niebezpiecznie,

Starałem się unikać takich sytuacji, raz dostałem po warszawsku, czyli z tzw. dyńki, ślad został na całe życie, wystarczy.

Wysłany przez: @kustosz

Aha, i nie wierzę, że w 2014 roku kazałeś fryzjerce obciąć się na poppersa. To znaczy wierzę, że

Piszę dla Was, ale przede wszystkim dla siebie. Staram się nie konfabulować, bo po co? Nie lubię zmyślać i zwłaszcza, że te wydarzenia stanowią jakiś element mojej biografii, a jak ktoś bajeruje w biografii to sami wiecie co z tego wychodzi 🙂

Ten salon fryzjerski mieścił się w Mysiadle, Grzegorz Ciechowski i Małgorzata Potocka mieszkali niedaleko, więc ten tekst - oczywiście rzucony dla jaj - wcale nie był całkiem bez sensu. Tę parę można było często spotkać w okolicy.

Wysłany przez: @kustosz

w latach 1987-88 pisałem szczegółowy pamiętnik,

Też pisałem, w tych samych latach, ale dotyczył on trochę innych spraw, niż koncertowych 🙂 Owszem, pisałem tam teksty piosenek, jakieś wiersze, ale do pozostałych tekstów boję się zaglądać. Jeszcze. 

 


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4495
 

Fajny tekst Nieprzypadku. Jeśli nie liczyć koncertów muzyki klasycznej i świątecznych w kościołach (które swoją drogą były znakomite) to nie mam za sobą zbyt wielu koncertów. Byłam bodajże na 4-5 koncertach, z czego dwa w tym roku. Koncert Rammsteina - genialne widowisko i The Cure - MWR czyli moje wielkie rozczarowanie. Było też kilka koncertów u naszego forumowego kolegi Mirka Piano, często z udziałem Możdżera ale te, w których brałam udział były raczej kameralne.

Za to na wiele koncertów chciałam iść, ale nigdy nie było mi dane. Powodami były zazwyczaj brak towarzystwa a kiedyś jeszcze środków finansowych.

Nie pamiętam pierwszego koncertu, na którym byłem.

Ja pamiętam. To był. T.Love. Pamiętam, że koncert był bardzo kameralny, Muniek wypił całkiem sporo piwa będąc na scenie a wszyscy świetnie się bawili.

Poza wspomnianymi był jeszcze koncert jakiegoś zespołu, którego zupełnie nie pamiętam. Poszłam, ponieważ dostaliśmy bilety za free w pracy. I ostatni, który w zasadzie nie wiem czy można zaliczyć to Kortowiada czyli juwenalia w Olsztynie.

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Nieprzypadek.pl
(@nieprzypadek-pl)
Member? Potwierdzony
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 752
 
Wysłany przez: @milady

 

Powodami były zazwyczaj brak towarzystwa a kiedyś jeszcze środków finansowych

to najczęstsze przyczyny absencji, a "Muzyka degustowana w dobrym towarzystwie, to zupełnie inna muzyka"

 

Wysłany przez: @milady

Muniek wypił całkiem sporo piwa

He he, rock and roll, on tak ma i jest git!


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 

Nieprzypadek, a byłeś może na The Doors of the 21st Century, bodajże w lipcu 2004 na Torwarze. Tak się złożyło, że ja byłem sam i to ewidentny minus, ale koncert bardzo mi się podobał. Ian Astbury świetnie udawał Jima więc była to faktycznie jakaś namiastka Doorsów:)


OdpowiedzCytat
Strona 6 / 7
Share: