Forum

Notifications
Clear all

Raz w roku w Skiroławkach

Strona 2 / 14

Aldona
(@aldona)
... Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 5962
Topic starter  

Na Meca się nie zgadzam. Nepomucen w sam raz 🙂 


OdpowiedzCytat
Aldona
(@aldona)
... Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 5962
Topic starter  

Mnie zastawia doktor. Rozumiem, że to tak właśnie po wsiach było, że to był lekarz od wszystkiego....ale żeby aż tak? 


OdpowiedzCytat
Aldona
(@aldona)
... Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 5962
Topic starter  

No dobrze. Już mnie w sumie doktor nie zastanawia.  Doczytałam na tyle, żeby zrozumieć pewne mechanizmy jego twórczości lekarskiej.

Natomiast coraz bardziej denerwuje mnie Porwasz. I zła jestem, że sobie musiał przywieźć moją imienniczkę - źle mi się to przez to czytało. Takich imion w literaturze nie ma znowu tak wiele i akurat tutaj się musiała takowa trafić....


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 
Wysłany przez: @aldona

I zła jestem, że sobie musiał przywieźć moją imienniczkę

A co Cię tak denerwuje? Że punktualna jak port lotniczy?;)


OdpowiedzCytat
Aldona
(@aldona)
... Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 5962
Topic starter  
Wysłany przez: @kustosz

A co Cię tak denerwuje

Nie powiem.


OdpowiedzCytat
Wowax
(@wowax)
Wcale nie taki zły
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 2493
 
Wysłany przez: @aldona

Nie powiem.

To z zazdrości o Porwasza 😂


OdpowiedzCytat
Aldona
(@aldona)
... Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 5962
Topic starter  
Wysłany przez: @wowax
Wysłany przez: @aldona

Nie powiem.

To z zazdrości o Porwasza 😂

Otóż nie. 


OdpowiedzCytat
Aldona
(@aldona)
... Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 5962
Topic starter  

Skończyłam pierwszy tom i zrobiło mi się jakoś dziwnie smutno, że lada moment skończę te Skiroławki i rozstanę się bohaterami.

Ma rację Kustosz mówiąc, że do Skiroławek trzeba było dojrzeć, znaczy się, że poczułam się już mniej więcej dojrzale. 

Większość tego, o czym pisze Nienacki już widziałam, w ładniejszym czy mniej ładnym wydaniu, w różnych społecznościach, wśród znajomych, przyjaciół ... czyli nic się nie zmieniło i nie zmienia. Może nabrało trochę innych barw i spowszedniało i nie dziwi ale ciągle trwa jak kłobuk na obrazach Porwasza. Czai się wśród trzcin. 

I teraz nie wiem, czy powinnam się smucić, bo osiągnęłam wiek "co mnie nic już nie zdziwi" czy cieszyć się, że "już tyle wiem i widziałam" 

(...)  na ogół wszelkie zasady mają to do siebie, że nie sprawdzają się w każdym wypadku. Tylko głupcy szukają prawd bez żadnych wyjątków, przez co mają nieustanne kłopoty z własnym szczęściem, z żonami, a nawet z uruchomieniem samochodów. Mądrzy natomiast zdają sobie sprawę, że życie składa się niemal z samych odstępstw od rozmaitych reguł. W bezkresnej pustyni można spotkać rzekę czy oazę z życiodajną wodą, a bywali i tacy, co zmarli z pragnienia tam, gdzie wody było pod dostatkiem.

 

 

 


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 
Wysłany przez: @aldona

Skończyłam pierwszy tom i zrobiło mi się jakoś dziwnie smutno, że lada moment skończę te Skiroławki i rozstanę się bohaterami.

Nie jest tak źle, to dopiero półmetek. Nie poznałaś jeszcze pani Renaty Turoń i Romana Turonia, którzy należą do moich ulubionych bohaterów w tej powieści. Nie byłaś w olsztyńskim Novotelu z Niegłowiczem i Porwaszem, nie poznałaś historii pewnego samochodu otrzymanego w prezencie ani historii huśtawki Piotra Słodowika.

A wracając jeszcze do obscenicznego prologu.

Michalina Wisłocka, autorka innej, osławionej, bardzo poczytnej książki („Sztuka kochania”), również w swoim czasie wyklinana za rzekome szerzenie zgorszenia w ludowej Polsce robotników i chłopów, bardzo sympatycznie i ciepło pisała na temat „Skiroławek” w artykule „Czy polski Colas Breugnon?”. W jednym z fragmentów nawiązuje też właśnie do sceny z Justyną i Kłobukiem: 

Przez całe dwa miesiące lata rozkoszowałam się lekturą, czytając po troszeczku, wracając często do co smakowitszych kąsków. Być może ta smakowitość nasuwa podejrzenie, że chodzi o tzw. momenty - ale chodzi o całkiem co innego. O fantastyczny breuglowski koloryt codziennego życia wsi, o cudowne opisy mazurskiej przyrody, przypominające miejscami cztery pory roku w "Chłopach" Reymonta, a przede wszystkim o poczucie humoru, nieraz bardzo cięte, które dodaje blasku rozlicznym opowieściom, tonując rysunek obrazów na pozór nawet bardzo drastycznych. Wydaje mi się (zawsze to zresztą twierdziłam), że pornografii z reguły brakuje jakiejkolwiek myśli oraz poczucia humoru, które decydują najczęściej o tym, czy chodzi o pornografię, czy erotykę. 

Spoiler
SPOILER ZWIĄZANY Z POSTACIĄ JUSTYNY
Oczywiście, jeżeli zacytujemy opis romansu Justyny z kogutem, a pominiemy sprawę choroby umysłowej Justyny, dramatu jej bezpłodności i nie wiemy o tym, że Kłobuk był smętkiem mazurskim, wyczarowanym z ludzkich niespełnionych tęsknot i pragnień, mamy wtedy tłusty pornograficzny opis i nic więcej.


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3029
 

A które wydanie polecacie? Chodzi o względy estetyczne, jakość papieru , klejenia etc. Bo widzę, że jest pięć do wyboru. 

 


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 

Ja mam takie wydania i tylko te czytałem. 

1564250873-ski.jpg
Najlepiej czyta mi się elektroniczną wersję na Kindle, co rzuca pewne światło na jakość edycji papierowych. Niestety, "Skiroławki" nie doczekały się i nic nie wskazuje na to żeby miały się doczekać porządnego wydania, na ładnym papierze i w twardej oprawie. To co jest to mniejsza lub większa chała. Dwutomowa edycja to siermiężny PRL, a Warmia stara się bić rekordy upchania maksymalnej ilość tekstu na jednej stronie, dziwię się, że jeszcze nie zrezygnowali z marginesów.

OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3580
 

Ja mam to dwutomowe wydanie i bardzo je lubię. Chyba właśnie za tę siermiężność 🙂 .

Lubię takie grube, ciemne stronice z wyraźnym drukiem pachnące starością i kurzem antykwariatu.


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3029
 

To dwutomowe to chyba pierwsze wydanie? Zdaje się, że pożyczałem takie z biblioteki i już pod koniec lat osiemdziesiątych nie trzymało się najlepiej. 


OdpowiedzCytat
Wowax
(@wowax)
Wcale nie taki zły
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 2493
 
Wysłany przez: @yvonne

lubię. Chyba właśnie za tę siermiężność 🙂 .

Lubię takie grube, ciemne stronice z wyraźnym drukiem pachnące starością i kurzem antykwariatu.

Ja też to mam i mam podobne do Yvonne doznania...i nic mi się nie rozkleja Hebiusie.


OdpowiedzCytat
Aldona
(@aldona)
... Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 5962
Topic starter  

Ja mam wersję niebieską i też się nic nie rozkleja. Chociaż taki format czyta się nieprzyjemnie.

A póki co, to sobie zrobiłam przerwę w Skiroławkach, bo śnił mi się ostatnio Porwasz i nabrałam przekonania, że zbyt emocjonalnie do tej powieści podchodzę 🙂


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3029
 

A co jest nie tak z formatem niebieskiej? Bo chyba będę miał do wyboru albo dwutomową niebieską, albo jednotomową (z koralami) z naderwaną okładką, więc tylko za 6 zł.


OdpowiedzCytat
Aldona
(@aldona)
... Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 5962
Topic starter  

Nie jest poręczna. 


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3029
 

Aha. To ta jednotomowa chyba będzie równie nieporęczna.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
 
Wysłany przez: @hebius

Aha. To ta jednotomowa chyba będzie równie nieporęczna.

Ta różowa ma format mojego podręcznika do Elektrotechniki z technikum. Kto wie, może to jest przyczyna, że tego wtedy nie zmogłem?;)


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4494
 

Ja mam tę różową i czytywałam ją ukradkiem zanim Kustosz zaczął mi czytać Skiroławki na głos. Dobrze mi się czytało.

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Strona 2 / 14
Share: