Mnie stronę straty.pl polecił już kiedyś PawelK. Znalazłam informacje na temat mojego pradziadka. Niestety nie mam pomysłu gdzie szukać danych mojej prababci. Razem z pradziadkiem uciekli do Hamburga, tam też urodził się mój dziadek. Pradziadek wrócił a o prababci nikt nic nie wie.
Jeśli mamy szczęście i ktoś w rodzinie jest w stanie coś opowiedzieć o przodkach albo kuzynach, to jest łatwiej
Ostatnio przepytałam moją babcię i okazało się, że zebrałam sporo ciekawych informacji na temat swojej rodziny. Opisała dokładnie jakimi ludźmi byli poszczególni członkowie mojej rodziny, jakie mieli charaktery, czym się zajmowali. Niestety w trzy pokolenia wstecz mieliśmy aż dwie osoby głuchonieme w rodzinie. Ale pojawiły się też ciekawostki jak na przykład to, że moja babcia musiała ochrzcić umierające dziecko albo, że zagrała w filmie.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
zagrała w filmie.
Twoja babcia zagrała w filmie? Widziałaś go?
Niestety nie. Babcia zagrała w nim będąc nastolatką i nie potrafi sobie przypomnieć tytułu. Zresztą to była jakaś mała rólka. Muszę spróbować dopytać w jej szkole podstawowej, ponieważ to tam ją zwerbowano.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
A nazwisko przy żadnym filmie nie wyskakuje? Wiem, że kiedyś podchodzono dość oszczędnie do liczby nazwisk przy filmie, ale zdarzają się wyjątki.
Wracam jeszcze do podpowiedzi gdzie szukać informacji - w moim przypadku gazety z okresu międzywojennego okazały się bogatym źródłem - o tym gdzie i jak szukać napisałem tutaj.
Twtter is a day by day war
Jeśli ktoś podejrzewa, że ma krewnych w Stanach to parę podpowiedzi jak i gdzie za darmo odszukać informacje znajdziecie na portalu.
Twtter is a day by day war
Paweł, wyświetla mi się tylko to:
już jest ok.
Twtter is a day by day war
Oto inna ciekawa historia.
W maju br. spisałem historię rodziny Leszka Mozdzera, a dokładnie jego mamy Lubomiry.
I co się okazało? Ano to, że dopiero w szóstym pokoleniu wstecz natrafiłem na jedynego przodka wybitnego pianisty, zajmującego się muzyką. Był nim Andrzej ( Jedrzej) Różycki ( ur. 31.10.1823, Piekary, parafia Sulmierzyce). Andrzej Różycki, pra-pra-pra-pra dziadek Leszka Mozdzera był organistą w Klasztorze Ojców Franciszkanów w Bugaju, k. Częstochowy. Jest to pierwszy przypadek profesjonalnego zajmowania się muzyką wśród przodków Leszka.
Kim natomiast była Marianna Wodzińska? Jej genealogia czeka jeszcze na odkrycie. Nazwisko Wodzińskiej w tej genealogii przywołuje od razu na myśl postać Marii Wodzińskiej, muzy młodego Fryderyka Chopina. W 1836 siedemnastoletnia wówczas Maria i dwudziestosześcioletni Fryderyk zaręczyli się, lecz rodzina Marii nie wyraziła zgody na ich ślub, uważając Chopina za zbyt chorowitego jak na męża. Do końca życia jednak rodzina Wodzińskich, zwłaszcza matka Marii, Teresa, pozostawała w zażyłych stosunkach z kompozytorem.
Czy Marianna Wodzińska urodzona w 1804 roku w Grabowcu, pra-pra-pra-pra babka Lubomiry Możdżer, zrodzona z ojca Wojciecha i matki Felicjanny z Kołaczkowskich była spokrewniona z Marią Wodzińską, muzą Fryderyka Chopina tego na tym etapie badań nie wiemy. Jej dziadkami byli Marcin Wodziński i Marianna z Krzysztoborskich. Różyccy oraz Wodzińscy w genealogii Możdżerów przywołują na myśl muzykę, jedną z dziedzin sztuk pięknych, która tak bardzo wpływa na psychikę człowieka i która całkowicie zawładnęła życiem syna Lubomiry – Leszka Możdżera.
Jeśli grzebiąc w tych Różyckich znajdziesz gdzieś Edwarda Różyckiego, inżyniera budownictwa, budującego kolej w przedrewolucyjnej Rosji albo Zbigniewa Różyckiego urodzonego w 1910 roku, to daj znać, bo to być może mój pradziadek i dziadek po kądzieli:)
I co się okazało? Ano to, że dopiero w szóstym pokoleniu wstecz natrafiłem na jedynego przodka wybitnego pianisty, zajmującego się muzyką. Był nim Andrzej ( Jedrzej) Różycki ( ur. 31.10.1823, Piekary, parafia Sulmierzyce). Andrzej Różycki, pra-pra-pra-pra dziadek Leszka Mozdzera był organistą w Klasztorze Ojców Franciszkanów w Bugaju, k. Częstochowy.
Ano zobacz. To znaczy, że nie musi talent do muzyki przechodzić w genach. Mój pradziadek też był organistą a ja nie mam słuchu za grosz 🙂
Twtter is a day by day war
Ponieważ miałem trochę czasu (okres urlopowy) udało mi się znaleźć informację o tym, że mój pra pra dziadek ze strony ojca, miał brata, który zmarł w okresie niemowlęcym (1 rok) w 1852 roku, skorygowałem rok i ustaliłem dokładną datę urodzenia siostry mojego pra pra dziadka (urodziła się w 1848 roku), z drugiej strony też od strony ojca, znalazłem siostrę mojego pra pra dziadka (urodzona we Lwowie w 1821 roku) oraz znalazłem jeszcze jedną siostrę mojej prababci i potwierdziłem dane kolejnej siostry, o której istnieniu dowiedziałem się z pamiętnika mojej prababci (takiego - na górze róże na dole fiołki). Natomiast od strony mamy znalazłem piątkę rodzeństwa mojego pradziadka, dane pra pra dziadka i pra pra babci, trójkę rodzeństwa pra pra dziadka, pra pra pra dziadków ze strony pra pra babci oraz w tej samej gałęzi dwójkę pra pra pra pra dziadków - to już jest przełom XVIII i XIX wieku.
Twtter is a day by day war
Natomiast od strony mamy znalazłem piątkę rodzeństwa
Te informacje również znalazłeś zaszyte w pamiętniku?
Pytam, ponieważ interesuje mnie też skąd informacja na temat brata twojego pra pra dziadka.
Ja od swojej żyjącej babci jestem w stanie uzyskać jakieś informacje czy ciekawostki na temat mojej rodziny od strony mamy, ale jak to zrobić z drugą częścią rodziny, gdzie nie żyje nikt kto mógłby udzielić jakichkolwiek informacji.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Te informacje również znalazłeś zaszyte w pamiętniku?
W pamiętniku tylko siostra prababci. To były domysły bo znalazłem dwa wpisy, jeden "kochanej cioci Klementyna Kobelówna" i drugi podpisany "Stefania Kobel". Rodzeństwo pra pra dziadka to sprawa prosta - znajduję wpis w księdze parafialnej dotyczący urodzenia/ślubu/śmierci i zazwyczaj tam są wpisane dane rodziców a często i dziadków. Szansa na zdublowanie takich samych małżeństw rodziców jest niewielka.
Twtter is a day by day war
Jeśli grzebiąc w tych Różyckich znajdziesz gdzieś Edwarda Różyckiego, inżyniera budownictwa, budującego kolej w przedrewolucyjnej Rosji albo Zbigniewa Różyckiego urodzonego w 1910 roku, to daj znać, bo to być może mój pradziadek i dziadek po kądzieli:)
Tak dla ćwiczenia, na szybko, bo trochę mam przesytu tych "swoich".
Dziadek może miał na drugie Edward a babcia miała na imię Janina z domu Krawczyk? Prababcia Cecylia Krusiewicz?
Twtter is a day by day war
Tak dla ćwiczenia, na szybko, bo trochę mam przesytu tych "swoich".
Dziadek może miał na drugie Edward a babcia miała na imię Janina z domu Krawczyk? Prababcia Cecylia Krusiewicz?
Tak jest Pawle! Czad! Wszystko się zgadza:) Czekam na skany dokumentów, do których udało Ci się dotrzeć. Ale niespodzianka:)
Dzisiaj oprócz paru osób z drzewa Kustosza udało mi się odnaleźć wpisy z księgi parafialnej urodzin dziadka Ani oraz jego starszej siostry i odkryłem kolejnego brata mojego prapradziadka, brat urodził się w 1854 ale zmarł w 1856 (mój prapradziadek urodził się w 1844 co ciekawe dokładnie w tym samym dniu tylko trochę później ja się urodziłem).
Twtter is a day by day war
Genealogią interesuję się od kilku lat a doszedłem z moimi poszukiwaniami do 1426 r, gdzie w wzmiance Metryki Księstwa Mazowieckiego występuję 4 braci, Stanisław, Jan (mój bezpośredni przodek), Andrzej i Aleksy. Moi przodkowie pochodzili tylko z Mazowsza. Dzięki temu, że zachowały się staropolskie księgi sądowe (księgi ziemskie i grodzkie) z interesującej mnie ziemi, mogę zgłębić dosyć dobrze przodków ojczystego dziadka. Zabawna jest np. wzmianka na temat brata mojego 4xpra dziadka:
Prawem obarczonemu Infamiami [] całe życie swoie na przeztępstwie przykazań Boskich y Kościelnych pogardzie Praw Narodowych pędząc y wreszcie Dni swoich w piianstwie niezpokoyności równych sobie na mieyscach publicznych, Sądach, pogardzaiąc lżąc życie kończąc. [] niedawno opiwszy się swoim zwyczaiem, [] Deputowicza chciał bić y Drzwi do niego wybiiał Samego zaś WJXiądza Proboszcza przechodzącego koło Tego Domostwa złapawszy za piersi, nieuważaiąc na charakter Duchowny chciał bić y gdyby niebył obroniony pewnieby onegoż zranił y tak sobie ustawicznie postępuiąc w gwałtach.
Natomiast babcia ojczysta pochodziła z Kurpi Białych (mam jeszcze po niej zapaskę kurpiowską) a jej ojciec był orylem i spławiał drewno do Gdańska. Mam też wśród przodków protestantów z północnego Mazowsza.
Genealogią interesuję się od kilku lat a doszedłem z moimi poszukiwaniami do 1426 r,
To działa na wyobraźnie. Zazdroszczę. Ja najgłębiej mogę sięgnąć do XVIII wieku i to tylko po kądzieli.
No i przede wszystkim, witaj na forum:)
A dziękuję. To zasługa tego, że moi przedkowie praktycznie nie ruszali się z jednej parafii, a jeśli już opuszczali to tylko na jedno pokolenie. Na szczęście księgi staropolskie się zachowały, co na Mazowszu nie jest zasadą.