Notifications
Clear all
Topic starter
13 marca 2021 16:58
Film Clinta Eastwooda z nim w głównej roli. Nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia. Jest taki... bez jaja. Niby dramat, ale bez głębszych uczuć, niby sensacja ale bez ciekawej zagadki. Jedyną ciekawą rzeczą jest pytanie "jak się skończy". Wcześniej motyw starszego człowieka na granicy upadku finansowego, wchodzącego w biznes narkotykowy, był tematem filmów "Joint Venture" (org. Saving Grace) z roku 2000 i "Babcia Gandzia" (org. Paulette) z 2012, ale oba te filmy był komediami sensacyjnymi i oglądało się je z przyjemnością. Tutaj nawet śmieszne teksty "Dziadka" nie są wystarczająco śmieszne żeby traktować to jako komedię.
Do mnie całość nie przemawia.
Twtter is a day by day war