Ten młyn jest świetnie zrewitalizowany.
Prawda? Zupełnie przypadkiem, po 7 latach zrobiłem prawie takie samo zdjęcie 🙂
Twtter is a day by day war
Podobały mi się młyny i cieszę się, że zobaczyliśmy je s takim momencie. Z wyjaśnień przewodnika wynika, że będą tam różne przedsięwzięcia z oryginalnym przeznaczeniem gmachu nie mające wiele wspólnego. Czyli sam budynek pewnie "zniknie", stanie się tłem. W tym momencie robi szczególne wrażenie, zwłaszcza że części drewniane tak dobrze się zachowały.
No patrz, a u mnie w skrzynce pusto.
Ajć, do Hebiusa wysyłamy kartki z różnych miejsc, które odwiedzamy ponieważ pochwalił się kiedyś na forum, że zbiera kartki pocztowe i jakoś tak nam się utarło.:) Ale jeśli chcesz to już wpisuję Cię na "listę pocztówką" więc sprawdzaj regularnie swoją skrzynkę tym bardziej, że my lubimy wysyłać kartki.:)
Jakież było moje zdziwienie, gdy następnego dnia wyjęłam tę właśnie kartkę z mojej własnej skrzynki z przypiętą małą karteczką, a na niej nakreśloną adnotacją: "Brak adresata"
Niesamowite! A pytałaś mnie o ten adres i pamiętam, że powiedziałam iż później sprawdzę to wpiszę... I jak zwykle zapomniałam. Dobrze, że kartka wróciła do Ciebie i stamtąd do miejsca przeznaczenia a nie do kosza. Wtedy pewnie moglibyśmy pomyśleć, że Hebius to małpa i nawet nie podziękuje za kartkę.:)
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Bydgoszcz przywitała nas deszczem…
… gorzej, ulewą i dziurami na drodze wjazdowej.
To dlatego, że przyjechaliście dzień później. My w piątek dotarliśmy bardzo późno, ale udało nam się jeszcze spędzić z gospodarzami oraz gośćmi miły wieczór na ogrodzie.:)
Wysłany przez: @pawelK
gdzie zdążyliśmy z oczekującą nas grupą wycieczkową wypić jeszcze kawę i zjeść szarlotkę z lodami w Fanaberii.
Fanaberia to świetne miejsce z pysznymi deserami i niepowtarzalną atmosferą. Obiecałam sobie, że będę tam zaglądać zawsze kiedy będę w Bydgoszczy. Szkoda tylko, że nie mogłam zostać do poniedziałku. Spacerując (nawet w deszczu) udało mi się wyśledzić kilka ciekawych butików, do których chętnie bym zajrzała. Więc kto wie, może wybiorę się do Bydgoszczy na zakupy.:)
Wysłany przez: @pawelK
Z Rynku kierujemy się na ulicę Długą, gdzie grupa zwiedza Muzeum Mydła i Historii Brudu
To była moja druga wizyta w tym muzeum. Obie będę wspominać bardzo dobrze choć tym razem nie rozpiszę się na ten temat ponieważ zmogła mnie nagła niedyspozycja.:(
Wysłany przez: @pawelK
Zamówiłem, standardowo, krem z pomidorów.
Dokładnie tak samo jak ja. Zazwyczaj zamawiam tę zupę (chyba, że mam do wyboru barszcz czerwony).
PawelK, dzięki za relację i sporo świetnych zdjęć, szczególnie tych z młynów Rothera. I jeszcze raz gorąco dziękuję Yvonne za wzorowe pełnienie roli przewodnika po Bydgoszczy. Była tak profesjonalna, że podczas oglądania pomnika Łuczniczki przystąpił do nas jakiś Pan, który słuchał Yvonne z niemniejszą niż nasza uwagą.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Podobały mi się młyny i cieszę się, że zobaczyliśmy je s takim momencie. Z wyjaśnień przewodnika wynika, że będą tam różne przedsięwzięcia z oryginalnym przeznaczeniem gmachu nie mające wiele wspólnego. Czyli sam budynek pewnie "zniknie", stanie się tłem.
Maruta, mam podobne odczucia. Młyny Rothera to olbrzymia przestrzeń, która zapewne w ciągu najbliższych lat zapełni się przeróżnymi atrakcjami i tak jak napisałaś, sam młyn stanie się tłem dla tego wszystkiego. Ale tak czy siak, to lepsze rozwiązanie niż gdyby budynek miał konsekwentnie niszczeć.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Wtedy pewnie moglibyśmy pomyśleć, że Hebius to małpa i nawet nie podziękuje za kartkę.:)
Zawsze dziękuje, a przynajmniej wrzucam na FB, a wtedy możesz sama zobaczyć, że kartka dotarła 😀
Na wycieczkę po Toruniu zaprasza tutaj.
O mostach w słyszałam, o piernikach też, nawet o starówce 😉 i Koperniku, ale żeby smok toruński?
O mostach w słyszałam, o piernikach też, nawet o starówce i Koperniku, ale żeby smok toruński?
Też nie słyszałem ale okazało się, że jest i to całkiem sympatyczny.
Twtter is a day by day war
@Yvonne, a w tym miejscu byliście?
Ja byłam już chyba pięć razy.
Moim zdaniem to najciekawsze miejsce do zwiedzania, jeśli chodzi o Bydgoszcz.
Pisałam Wam, że planowałam Was tam zabrać, ale w maju powiedziano mi, że wpuszczają grupy pięcioosobowe.
Zrobimy następnym razem 🙂
Nieprecyzyjnie się wyraziłam - chodziło mi o to, czy te miejsca liczą się jako Exploseum i można je zwiedzać.
Maruta, wydaje mi się, że mam ten sam kształt pierniczka.:) Daj znać czy zjadliwe. Mój nadal leży zapakowany w salonie.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Pierwsza próba o mały włos skończyłaby się wizytą u dentysty... Gwoździe można wbijać.
Pierwsza próba o mały włos skończyłaby się wizytą u dentysty..
A trzeba było najpierw pomacać i palpacyjnie stwierdzić, czy twarde do zjedzenia czy twarde nie do zjedzenia 🙂 Mogłaś sobie w herbatce pomaczać 🙂
Pierwsza próba o mały włos skończyłaby się wizytą u dentysty... Gwoździe można wbijać.
Maruta, podejrzewam, że z moim będzie podobnie. Tak więc idąc za radą Aldony najpierw poproszę Kustosza żeby skosztował.:)
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Trza było zeżreć od razu jak było mięciutkie i mniam, jako i jam żem uczynił:)