Pewnie każdy już oglądał, bo to stary serial. Ja się z nim dopiero ostatnio zapoznałam i zdecydowanie przypadł mi do gustu. Opowiada on fabularyzowaną historię królowej Elżbiety II, w dość wiarygodny sposób naświetlający jej obowiązki i ograniczania, dodając od siebie szczegóły życia prywatnego. To ostatnie wywołuje pewne spięcia na linii rząd UK- Netflix, i oczywiście niechęć wśród rodziny królewskiej.
Każdy sezon obejmuje około dekad rządów królowej, skupiając się często na mniej znanych wydarzeniach, które jednak były w jakiś sposób przełomowe dla monarchii. Oczywiście nie rości sobie praw do opowieści historycznej, np kolejni premierzy czy sytuacja społeczna w UK są pokazywane tylko wtedy, jeśli to ma związek z królową. Takie poprowadzenie fabuły bardzo przypadło mi do gustu i skojarzyło się z serialem Osiecka, który miał chyba podobny pomysł, tylko nie do końca im wyszło 🙂 Sama akcja płynie niespiesznie, raczej skupiając się na smaczkach, niż szokowaniu widza.
Ciekawym rozwiązaniem w serialu jest zmiana ekipy aktorskiej co dwa sezony. W przyszłym roku będzie premiera 5 sezonu- zaczyna się na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, kiedy między Dianą i Karolem jest już wybitnie źle. Wg twórcy serial skończy się jakieś 15-20 lat przed teraźniejszością.
Kolejne kreacje w tym serialu zdobywają deszcz nagród, zdecydowanie zasłużenie!
Kiedyś ostrzyłem sobie zęby na ten serial ale wciąż mam go na liście "do obejrzenia" na dalszym miejscu. Widziałem jeden lub dwa odcinki i jakoś mnie nie porwało. Pewnie dlatego, że po entuzjastycznych recenzjach nastawiłem się na bóg wie co. Ale drugie podejście zrobię.
Polecam. Mimo że nie lubię biograficznych opowieści to ta jest szczególna. Pokazuje jak trudno być władcą Wielkiej Brytanii - nic nie robić ino być i brylować. Nadto sam król jest zakładnikiem surowych zasad i tradycji. To ciężki kawałek chleba, choć skusiłbym się na chwilę.
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
Widziałem jeden lub dwa odcinki i jakoś mnie nie porwało
Ja jestem fanką drugiej zmiany obsady- sezonów 3-, kiedy królowa jest już "ukształtowaną" monarchinią 😉 Serial nie dla każdego, z powodu wolno płynącej akcji, ale tak jak napisał Nietajenko- świetnie przedstawia codzienność bycia władcą.
Z ploteczek: na pewnym etapie mówiło się, ze dr House ma zagrać księcia Filipa! Niestety nie doszło to do skutku, za to dużym zaskoczeniem dla niewtajemniczonych może być obsadzenie Thatcher.
Bardzo przyjemny do oglądania serial. Obejrzałam i czekam na nowy sezon. Moją ulubioną postacią jak dotąd była Małgorzata i to chyba ta grana przez Helenę Bonham Carter, choć młodsza wersja (Vanessa Kirby) też była wyrazista i ciekawa.