w wersji oryginalnej "The Worst Witch", w sumie nie wiem dlaczego tytuł zmieniony ale to nie będzie o tym 🙂

Oglądając ten serial widz co chwila się chwyta na tym, że te pomysły już widział albo o nich czytał. Scenariusz jest prosty - szkoła magii dla dzieci, mocne przekonanie, że dzieci z rodzin niemagicznych nie będą dobrymi czarownikami, zakresy lekcji... tak, to wszystko widzieliśmy w Harrym Potterze. I tu się zaczyna historia, dla której popełniłem ten post.

Pierwsze wydanie książki "The Worst Witch" pojawiło się na rynku w 1974 roku. Cały nakład w tamtych czasach wyprzedał się w dwa miesiące. I nawet biorąc pod uwagę zupełnie inne podejście mieszkańców Wysp Brytyjskich do książek, niż to do którego my jesteśmy przyzwyczajeni (często kupowali na czas podróży i zostawiali w pociągu/autobusie po przeczytaniu), to i tak to jest dobry wynik. Do momentu wydania HP (1997) opublikowano jeszcze trzy części tej książki. W 1986 pojawiła się pierwsza wersja filmowa, później był serial (1998-2001) żeby wreszcie zrobić to co obejrzałem czyli kolejny serial (2017-2020). Z ciekawostek, powstał również musical pod tym samym tytułem, który był wystawiany w Anglii w latach 2018-19.

Gdy wrzuci się do wyszukiwarki tytuł serialu łatwo jest trafić na dyskusję "czy Harry Potter jest plagiatem czy tylko był inspirowany The Worst Witch?". Pewnie gdyby nie niesamowity sukces Harrego, nikt by się nad tym nie zastanawiał ale ponieważ jest jak jest, to i taka dyskusja musiała się pojawić.

Zasadniczą różnicą jest chyba wiek dzieci, do których kierowane są książki. Harry Potter od samego początku jest mroczny, jest śmierć rodziców, jest zabijanie, jest cała struktura zła, które się może przyśnić w nocnym koszmarze. Fatalna czarownica to bajka dla dzieci, jest oczywiście zło ale takie bajkowe. No bo w bajce musi być zło.

Poza tym sporo podobieństw, ale i wiele różnic. Niestety nie znam oryginalnej książki żeby mieć jednoznaczną opinię a teraz mam takie wrażenie, że nikt nie próbuje się czepiać, bo Fatalna czarownica korzystaj z popularności HP i nawet jeśli kiedyś, komuś do głowy przyszło, że JKR mogła ukraść pomysł, to przecież można żyć i zarabiać równolegle.