"Już mnie nie oszukasz" (2024) czyli najnowszy miniserial według powieści Harlana Cobena "Fool me once".
Nie oglądałem wcześniejszych ekranizacji i nie czytałem Cobena, poczytałem trochę recenzji, które twierdzą, że film jest przeciętny. Mnie się podobał pomimo kilku braków logicznych, bardziej wynikających z braku wiedzy niż niedopatrzenia. Całość to osiem odcinków. Dla mnie wszystko jest całkiem nieźle poukładane, atmosfera tam gdzie trzeba jest jak z amerykańskiej strzelanki, tam gdzie trzeba jest mrocznie. Daje się obejrzeć bez bólu i ziewania.
Twtter is a day by day war
Kiedyś tam czytałam coś Cobena, bo gość jest chwalony, ale mnie nie porwało.
Może kiedyś spróbuję z inną pozycją.
Zacząłem oglądać "Niewinny" (2021) ale nie przetrwałem pierwszego odcinka. Dla mnie zbyt dużo "uderzania w głowę" a zbyt mało akcji. Może później się lepiej rozwija, ale tak często porzucam seriale, więc i ten odpuściłem.
Obejrzałem "Safe" (2018) i to raczej thriller psychologiczny niż sensacja. Taki film z dwoma scenariuszami:
1. wszyscy coś mają "za uszami",
2. wszyscy są mordercami.
Do tego dochodzi, niestety, znacznie więcej błędów z obszarów cyber i bezpieczeństwa. To chyba już zbyt skomplikowane tematy i nie tylko zwykli ludzie sobie z tym nie radzą, ale pisarze również. A ja mam zboczenie zawodowe i cały czas widzę głupotę stosowanych rozwiązań i scenariuszy.
Twtter is a day by day war
"W głębi lasu" (2020), miniserial, tym razem produkcji polskiej. Netflix bawi się w relokowanie historii z Ameryki w inne miejsca na świecie. Znów nie odniosę się do zgodności z oryginałem ale film jest mocno oderwany od rzeczywistości. I nawet nie o to chodzi, że prokurator działa w stylu amerykańskim, to znaczy, macha legitymacją i wszyscy są na jego usługach. Tylko o to, że we współczesnych czasach, nawet jeśli prokuratorzy odstawiają jakieś machlojki to nie w taki ordynarny sposób, teraz trzeba się wykazać inicjatywą, większą kreatywnością.
A co do fabuły, to gdyby usunąć wszystkie statyczne sceny "robiące" atmosferę, to zamiast miniserialu może by się zebrało czasu na film pełnometrażowy. Taki "W lesie dziś nie zaśnie nikt" tylko bez magicznego meteorytu.
No i pierwsze dwa odcinki, standardowo dla polskich produkcji Netflixa, mają problemy z dźwiękiem. Nic nie można zrozumieć.
Twtter is a day by day war
"W głębi lasu" ma na forum własny wątek: https://znienacka.com.pl/forum/seriale/w-glebi-lasu/#post-23075