Myślisz o czymś i nagle spływa na ciebie wodospad wspomnień. To jest fajne, bo działa niczym czasoprzestrzenny portal. Znowu możesz być przez chwilę w miejscu, które nie istnieje, z ludźmi, których już nie ma, wędrując po zakamarkach pamięci.
I tak i nie. Przynajmniej w moim przypadku. Oczywiście nie będę dyskutować z rzeczami oczywistymi jak to, że słysząc, widząc czy czytając pewne rzeczy możemy przywołać w sobie pewne nastroje czy emocje, które z dana rzeczą nam sie kojarzą. Ale akurat jeśli chodzi o seriale dla dzieci i młodzieży zawarte w tej ankiecie to prawie wszystkie widzialam będąc już dorosła. Tym samym w ich przypadku nie dotyczą mnie emocje takie jak:
Nie bez znaczenia są okoliczności podczas oglądania: ciepło domowe, gdy mama podawała śniadanie, a my oglądaliśmy sobótkę lub teleranek. Wszak wszystko zaczyna i rozwija się w domu - w dzieciństwie - czy byśmy tego chcieli, czy nie.
A jednak zagłosowałam w tej ankiecie na dwa seriale dla dzieci (gdybym mogła zagłosowałabym też na trzeci). To znaczy, że spodobało mi się w nich coś innego (klimat, plenery, gra aktorska, opowiadana historia).
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
DeLorean
a wiesz, że stoi w Zalesiu Górnym? Jest tam taki gość, który ma firmę "Samochody Filmowe" i robi repliki. Batmobil też jest. I wiele innych
Nie wiedziałem, ale już obejrzałem zdjęcia w sieci. Dobre!
Tak jest, tak samo działają stare lektury, u mnie przede wszystkim samochodziki. Tylko, że te czasoprzestrzenne portale czy wehikuły czasu niestety się zużywają. Im częściej się z nich korzysta, tym działają słabiej, powszednieją po prostu.
Coś w tym jest, że czasem przestaje klikać.
Nie ma o czym pisać. Syn znajomych rodziców wybierał sie na casting (czy jak to się wtedy nazywało) i powstała koncepcja żebym ja też poszedł. Ja nawet i chciałem tylko spietrałem się jak się dowiedziałem, że trzeba umieć jeździć na nartach, a wtedy umiałem słabo. No i nie poszedłem.
No i przez chwilowego cykora być może straciliśmy gwiazdę kina dziecięcego.
No i przez chwilowego cykora być może straciliśmy gwiazdę kina dziecięcego.
Dlaczego tylko dziecięcego? Nie doceniasz mnie;)
Mój błąd 🤭 No ale tym bardziej nabruździłeś, bo niewykluczone, że dziś odbierałbyś telefon z pytaniem: „Cześć stary, a Ty byś nie chciał zagrać tego Tomasza od Nienackiego?”
A tymczasem co? Odbijasz piłeczki na forum 😉
Po głosowaniu 11 osób mamy na szczycie trzy seriale i czwarty tuż za nimi.
Po głosowaniu 11 osób mamy na szczycie trzy seriale
I to są właśnie te seriale, które typowałam 🙂
No ale tym bardziej nabruździłeś, bo niewykluczone, że dziś odbierałbyś telefon z pytaniem: „Cześć stary, a Ty byś nie chciał zagrać tego Tomasza od Nienackiego?”
Eee tam, na Tomasza już jestem za stary, więc co najwyżej mógłbym zagrać Marczaka. A to ledwie epizod, który zresztą w Templariuszach nie występuje więc zostałbym z tym aktorstwem jak Himilsbach z angielskim;)
Iiiiii tam, czasy się zmieniły! Skoro nawet James Bond miewa kryzysy, wątpliwości i w końcu ginie, to i Tomasz nie musi mieć 33 lat - czy ile on tam miał, gdy zgłębiał hasło „Tam skarb twój, gdzie serce twoje”, błąkając się po studniach i innych dziurach?
Dlaczego tylko dziecięcego?
Bo jako dorosły przewracasz śmietniki i się narażasz w ferworze scenicznym 🙂
No chyba, że jako dziecko byłeś jeszcze bardziej niemożliwy.
A swoją drogą....ja bym się do filmu własnie teraz nadawała.
Bo jako dorosły przewracasz śmietniki i się narażasz w ferworze scenicznym
Chwilę mi zajęło zanim wyczaiłem do czego pijesz, ale ok, już wiem:))
ale ok, już wiem:))
Fajnie byłoby coś takiego powtórzyć:) tzn. niekoniecznie ten śmietnik, ale ogólnie zabawę.
Fajnie byłoby coś takiego powtórzyć:) tzn. niekoniecznie ten śmietnik, ale ogólnie zabawę.
Powtórzymy. A póki co możemy powspominać:)
Ależ się uśmiałam 🙂 Fantastyczne to było. Brakuje mi takich cyrków.
Ostatni Post: Literalnie Najnowszy użytkownik:: Ploosh Ostatnie posty Posty nieprzeczytane
