A było o ciepłych krajach
Tam gdzie jest ciepło to zawsze będą te szkarady. Dlatego lepiej jest w chłodzie 🙂
Dlatego lepiej jest w chłodzie
W chłodzie są białe niedźwiedzie, które zjadają ludzi.
Twtter is a day by day war
białe niedźwiedzie
Paweł....oplułam monitor! 🙂 Ty jesteś niepoważny no....
Od razu przypomniała mi się oferta z Susza o własnej chłodni na wieczność.
Paweł....oplułam monitor! Ty jesteś niepoważny no....
No co? Zobacz fajny reportaż zrobiony przez mojego kolegę
Twtter is a day by day war
A propos wyjazdów wakacyjnych i zwierząt: czy ktoś z Was korzystał z opieki dla zwierzaka na czas wyjazdu? Okazało się, że na skutek różnych zawirowań zostałam bez opieki dla kota przez jakiś tydzień i zaczęłam szukać innych opcji. Hotelik raczej odpada, pozostaje wynajęcie kogoś... Ktoś próbował?
Wiem, że różne osoby ogłaszają się, że mogą się zająć zwierzakiem podczas nieobecności właściciela. Sama nigdy nie korzystałam z takich usług osób prywatnych, ale znam dwie osoby, które korzystały i były zadowolone. Parę lat temu rozglądałam się też za hotelikiem dla kota (choć ostatecznie nie okazał się konieczny) i znalazłam sporo fajnych ogłoszeń, chyba nawet Panią, która miała hodowlę jakiejś rasy i dodatkowo prowadziła hotelik dla zwierząt. Wszystko wyglądało schludnie, ale zwierzakowi na pewno lepiej by było w takim normalnym domu. Ja osobiście korzystałam tylko z hotelu dla zwierząt i to też w dość specyficznej sytuacji, ale wszystko było w porządku.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
A propos wyjazdów wakacyjnych i zwierząt: czy ktoś z Was korzystał z opieki dla zwierzaka na czas wyjazdu? Okazało się, że na skutek różnych zawirowań zostałam bez opieki dla kota przez jakiś tydzień i zaczęłam szukać innych opcji. Hotelik raczej odpada, pozostaje wynajęcie kogoś... Ktoś próbował?
My naszego pieska oddajemy na wakacje do hotelu dla psów.
Pierwszy raz bardzo się o niego martwiliśmy, bo wzięliśmy go ze schroniska i baliśmy się, że sobie pomyśli, że go oddajemy.
Zwłaszcza, że przed nami wzięła go inna rodzina i niestety oddała, bo okazało się, że ich dziecko ma uczulenie na sierść.
Ale wszystko było w porządku i teraz zawozimy go z lżejszym sercem.
No właśnie znalazłam sporo ogłoszeń, ale nie wiem, na ile taka opcja się sprawdza... Sprawa wyszła nagle, niby do wyjazdu jeszcze miesiąc, ale boję się, że na ostatni moment nic sensownego się nie znajdzie. Mam nadzieję, że ktoś znajomy już to wypróbował 😊 .
Tak jak napisałam znam tylko osoby, które korzystały z opcji prywatnej opieki. I za każdym razem wszystko było w porządku. Z psami wydaje mi się jest trochę łatwiej ponieważ kiedyś czytałam, że koty bardziej niż psy przywiązują się do miejsca, w którym są i zmiana terytorium to już stres. Choć oczywiście wszystko zależy od charakteru zwierzęcia.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
O? Mam żółte słoneczko 🙂
O? Mam żółte słoneczko
To kara za gadulstwo!
Teraz będzie Cię grzało i paliło owo słoneczko i już nigdy nie będzie Ci chłodno! 😜
i już nigdy nie będzie Ci chłodno
Będzie, będzie 🙂
już nigdy nie będzie Ci chłodno!
To ja takie chcę!!!
To ja takie chcę!!!
To musisz paplać tyle co Aldona 🤫
paplać
Wrrr...... Wowax czy ja mam się może zdenerwować, czy coś ? 🙂
To musisz paplać tyle co Aldona
Staram się, ale to chyba niewykonalne jest 🤣
to chyba niewykonalne jest
Za chwile idę na urlop więc masz szanse nadgonić 🙂
Za chwile idę na urlop więc masz szanse nadgonić
To musiałby być baaaardzo długi urlop 😉
Jaki dzisiaj ciężki dzień! Jak mi jeszcze jeden petent wejdzie z kolejną sprawą z kosmosu do załatwienia oczywiście natychmiast, to chyba zacznę z czegoś strzelać. Jakąś procę chyba muszę mieć na wyposażeniu!!!
jeszcze jeden petent
Dramat na ludzkich oczach!
Do niecodziennej sytuacji doszło dzisiaj w O. w miejscu publicznym. Pewna szlachetnie urodzona dama pełniąca bardzo odpowiedzialne stanowisko i będąca wzorem dla współpracowników, nie wytrzymała wzroku kolejnego petenta i dokładnie o godzinie 13:53 zastosowała wobec siebie środki przymusu wychowawczego.
Dramat ten rozegrał się na oczach ludzkich i spowodował lawinę krzyków i szlochów wszystkich petentów gdyż w/w dama spakowała torebeczkę, przypudrowała nosek, wstała i wyszła chwiejnym krokiem nie zwracając uwagi na błagalne wzroki starców oraz na łzy kobiet w stanie oczekującym na powiększenie rodziny. Jak się później tłumaczyła w Izbie W.
- "nie mogłam wytrzymać tej nieustannej kolejki i ciągłych pytań, wypełniania wniosków, musiałam wyjść i się napić w godzinach pracy gdyż w domu przecież nie mogę"
Damę uhonorowano urlopem miesięcznym płatnym wraz z talonem do najbliższego sklepu na osiedlu.