Forum

Notifications
Clear all

Marek Migalski


Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  

Pewnie kojarzycie Marka Migalskiego z polityki. Był posłem do Parlamentu Europejskiego jednej kadencji, generalnie jest politologiem, publicystą, komentatorem politycznym, udziela się w mediach. Abstrahując od epizodycznego udziału w czynnej polityce zawsze ceniłem jego analizy i potencjał intelektualny, choć gość generalnie jest narcystycznym bucem. Teraz pisze książki, w których przeplatają się rozważania z dziedziny politologii, socjologii, psychologii i filozofii. Czytam właśnie bardzo ciekawe omówienie najsłynniejszych eksperymentów psychologicznych świata przez pryzmat wykorzystywania płynących z nich wniosków we współczesnej polityce. Ale pozostając mniej więcej na gruncie tych samym dziedzin naukowych, Migalski napisał również kilka powieści. Przeczytałem właśnie jedną  nich.

1694043119-Marek-Migalski-Niesmiertelnicy.jpeg

Pomysł „Nieśmiertelników” jest na tyle fascynujący, że wręcz rzuciłem się na tę lekturę. Świat ogarnia kolejna epidemia, tym razem ludzkość musi zmierzyć się z wirusem nieśmiertelności. Biologiczny proces starzenia zatrzymuje się, ludzie przestają umierać z przyczyn naturalnych. Kto jest w tym momencie trzydziestolatkiem, biologicznie pozostanie nim na zawsze, niestety pięciolatek biologicznie również zawsze będzie pięciolatkiem mimo, że jego rozwój intelektualny postępuje normalnie. Opuścić ziemski padół można już tylko w wyniku wypadku, działania osób trzecich lub samobójstwa. Historia zaczyna biec w roku 2025 i co pięć, sześć stron przesuwa się o kolejny rok żeby dobrnąć do finału w 2076 roku. Na tej przestrzeni czasu śledzimy losy Jakuba, jego rodziny i znajomych. Poznajemy go jako cynicznego, bezwzględnego i wpływowego polityka rządzącej partii, ale w ciągu 51 lat sporo się w jego życiu zmieni. Obserwując Jakuba, obserwujemy toczącą się historię Polski i świata w tych niecodziennych warunkach. Widzimy jaki wpływ na ludzką psychikę, na sposób myślenia, działania, motywacje ma epidemia nieśmiertelności.

Książka wciąga choć z tego pomysłu można było i należało wyciągnąć znacznie więcej. Łatwo się zorientować, że Migalski bardzo chciałby być Michaelem Houellebecq'iem ale niestety nim nie jest (za tę śmiałą tezę zablokował mnie na Instagramie:). Z jednej strony brakuje mu talentu, z drugiej koncepcja powieści, w której czas pędzi do przodu jak szalony, nie pozostawia miejsca ani na rozważania filozoficzne ani na to by zbudować psychologiczną głębię. Można jedynie prześlizgnąć się po temacie i zasygnalizować problemy. Ale jest tu słynny Houellebecqowski pesymizm, zgorzknienie, dekadencja, libertynizm, niewybredny język, zwłaszcza na początku powieści kiedy doświadczamy politycznej kuchni. Skojarzenia z „Uległością”, „Serotoniną”, „Cząstkami elementarnymi” są tutaj jednoznaczne, tyle, że nie układa się to w arcydzieło literackie. To co u Houellebecqa jest wyrafinowane, u Migalskiego jest niestety prostackie. Ale sam temat wydaje mi się na tyle atrakcyjny, że warto tę książkę przeczytać.

Temat został zmodyfikowany 8 miesięcy temu 7 times przez Kustosz

Cytat
Nieprzypadek.pl
(@nieprzypadek-pl)
Member? Potwierdzony
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 751
 

Gościa kojarzę z pewnego dziwnego zdarzenia. Bo jak napisałeś - udzielał się kiedyś politycznie, niewątpliwie był influencerem, potem przeszedł przedziwną transformację, a jeśli ktoś nagle robi taką woltę, to człowiek zaczyna się zastanawiać, czy ten ktoś nagle nie dostał zastrzyku finansowego z niepewnych źródeł i prikazu "teraz tak będziesz kaszleć". I na dowód tych podejrzeń, jednego pięknego, dawnego już dnia, dostałem zaadresowaną na moje nazwisko przesyłkę kurierską (skąd mieli moje dane?). Przesyłka była duża i ciężka, a w środku piękne, tekturowe pudełko, na nim złota kaligrafia, a w środku... zawinięta w eleganckie bibuły lub jakies jedwabie... książka. Autorstwa tego Marka. Jako, że było to już chyba z 10 lat temu, nie pamiętam tytułu, była to bodajże jego pierwsza książka, na dodatek z osobistą dedykacją. Czym prędzej ten dziwny prezent wyrzuciłem do kosza, bo a nuż ma w środku jakiegoś czipa lub inszy podsłuch? Ja takim prezentom nie ufam, tak jak nie ufam ludziom, którzy przechodzą nagłe i przedziwne transformacje. 


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  

Z zaufaniem do Migalskiego też bym się nie wychylał, jego wolty politycznej nie komentuję, bo w kontekście książki, o której piszę, jak również tej, którą teraz czytam, nie ma to żadnego znaczenia. Jestem wielkim fanem Houellebecqa i bardzo pociąga mnie dekadencka, pełna intelektualnych rozważań atmosfera jego powieści. Migalski próbuje do tego nawiązać, ale cóż... Houellebecq jest jeden.


OdpowiedzCytat
Nieprzypadek.pl
(@nieprzypadek-pl)
Member? Potwierdzony
Dołączył: 2 lata temu
Posty: 751
 
Wysłany przez: @kustosz

Houellebecq jest jeden.

i jest trochę jak Joy Division


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @nieprzypadek-pl

i jest trochę jak Joy Division

No trochę:)


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4494
 
Wysłany przez: @kustosz

Łatwo się zorientować, że Migalski bardzo chciałby być Michaelem Houellebecq'iem ale niestety nim nie jest (za tę śmiałą tezę zablokował mnie na Instagramie:).

Rozbawiłeś mnie.😁

Tematyka książki skojarzyła mi się z przedstawieniem teatralnym o tytule "śmierć siedzi na gruszy i się nie ruszy". Motywem przewodnim przedstawienia była sytuacja, w której ludzie stają się właśnie nieśmiertelni. Sądzę, że wiem jakie w książce Migalskiego mogły być ogólne konsekwencje takiej sytuacji. Samego Migalskiego nie kojarzę, ale ja jestem nieco ignorantem politycznym.

Nieprzypadek, ciekawa historia z tą książką. 🤔 

 

Post został zmodyfikowany 8 miesięcy temu przez Milady

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @milady

Tematyka książki skojarzyła mi się z przedstawieniem teatralnym o tytule "śmierć siedzi na gruszy i się nie ruszy". Motywem przewodnim przedstawienia była sytuacja, w której ludzie stają się właśnie nieśmiertelni. Sądzę, że wiem jakie w książce Migalskiego mogły być ogólne konsekwencje takiej sytuacji.

Konsekwencje są różnorakie, długofalowo wyłącznie złe. A o tym przedstawieniu teatralnym nie słyszałem. Musisz mi opowiedzieć.


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4494
 
Wysłany przez: @kustosz

Musisz mi opowiedzieć.

Kiedyś chyba Ci opowiadałam, ale opowiem jeszcze raz.:)

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Share: