też jestem za miesiącami zimowymi, mógł pisać 3 powieści rocznie - zima, lato i jesień 🤗
też jestem za miesiącami zimowymi, mógł pisać 3 powieści rocznie - zima, lato i jesień 🤗
Niby można szukać artefaktów również w zimie ale wyłącznie w zamkniętych pomieszczeniach. Nawet jaskinie, bunkry czy tunele nie są wtedy najlepszym miejscem do szukania skarbów. Mi jednak bardziej pasuje taka wakacyjna atmosfera. Poza tym te książki pokazywały, że "każdy może" a zimą to jednak nie.
Twtter is a day by day war
Niby można szukać artefaktów również w zimie ale wyłącznie w zamkniętych pomieszczeniach.
Prawie wyłącznie w bibliotece toczyła się akcja powieści Haliny Popławskiej pt. "Cień dłuższego ramienia" i mnie akurat się to podobało, choć jak pamiętam, innych przyprawiało o ziewanie. Niektóre kontynuacje również dzieją się zimą, ale to co do zasady raczej słaba literatura, niezależnie od pory roku, w której rozgrywa się akcja.
A Nienacki chyba po prostu nie miał pomysłu na prowadzenie akcji w sezonie jesienno-zimowym, poza "Niesamowitym dworem",
A Nienacki chyba po prostu nie miał pomysłu na prowadzenie akcji w sezonie jesienno-zimowym, poza "Niesamowitym dworem",
A może miał pomysł na pisanie o wakacjach. Przecież nie pisał sagi ani pamiętników i nie miał obowiązku pisania o zimie.
Twtter is a day by day war
Generał, generał ZIMA, to znaczy, chciałem powiedzieć… owszem, tak jest. Generał ZIMA, przywidzenie, którym straszono nas w Rosji, okazuje się, że nie jest taki groźny. Co prawda mamy lato i nasza 11 armia ruszyła do kontrnatarcia…
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
Prawie wyłącznie w bibliotece toczyła się akcja powieści Haliny Popławskiej
Dopisuję do listy.
Prawie wyłącznie w bibliotece toczyła się akcja powieści Haliny Popławskiej
Dopisuję do listy.
No nie wiem. Ja brnęłam przez tę książkę blisko 4 miesiące. Głównie dlatego, że byłam zniechęcona nierealnością niektórych sytuacji jak i infantylnością i zdziecinnieniem głównego bohatera.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Ja brnęłam przez tę książkę blisko 4 miesiące
A....a.....ala..... my...mmmmmaaaa..... koooo....kooooo......ty...koootttt....koooota. 🤣 🤣 🤣