Ja jako antytalent kulinarny i leń kuchenny piekę z tego przepisu:
https://www.zajadam.pl/dobre-przepisy/chleb-prosty-przepis
Wychodzi nawet.
Znalazłam z życia wzięte sposoby facetów na zakupy spożywcze:
(zawsze mówiłam, że faceci....mają inaczej:) )
* Moja mama zrobiła mojemu ojcu listę na zakupy. Na liście była Pyralgina. Ojciec przyjechał z pelargonią
* Poprosiłam męża żeby mi kupił płatki kosmetyczne. Wrócił z całą reklamówką najróżniejszych płatków śniadaniowych, bo nigdzie nie było kosmicznych
* Mojemu napisałam na kartce - dwie "ćwiartki", tylko nie dopisałam, że z kurczaka" - przyniósł pół litra
* Mój syn będzie mężem...kiedyś - kup śmietanę 36%". Nie było to kupił dwie 18%".
*Kup kapustę włoską - na gołąbki nadmieniłam. To przyszedł mi do domu z sałatą rzymską. Mówię kur*a, co to jest?! Miałeś kupić włoską, a nie rzymską (w dodatku sałatę) a mąż na to - no przecież rzymska to też włoska! I weź tu dyskutuj".
* Ja mojemu mężowi dołączyłam do listy zakupów: ser feta. Po powrocie powiedział, że wszystko kupił, ale serwet nie było
* Mój syn poszedł kupić 2 kg cukru, przychodzi i mówi że kupił 2 x po 1kg bo nie było całego 2kg
* Prosilam syna o 2 kg mąki kupił 4 i powiedział ze dziwnie pakowana jakoś, bo na opakowaniu pisało 450
* Kiedyś wysłałam męża po ciecierzycę, szuka i szuka nie może znaleźć, więc zapytał panią z obsługi i pyta jej czy jest "cień księżyca " babka patrzy na niego jak na idiote bo nie wiedziała o co chodzi ,w końcu dał jej kartkę i sama przeczytała, a ten mój źle odczytał, babka miała taki ubaw na koniec dnia że aż mu podziękowała za poprawę humoru
* Mój syn zamiast majeranku chciał kupić cyjanek. Na pytanie sprzedawcy do czego, powiedział: mama gotuje dla taty fasolkę 🙂
* Mój syn zamiast majeranku chciał kupić cyjanek. Na pytanie sprzedawcy do czego, powiedział: mama gotuje dla taty fasolkę 🙂
Hmm, to ostatnie przypadło mi do gustu najbardziej.;)
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Czytałam to ostatnio na FB i ryczałam że śmiechu 😀
Guzik tam z ,,życia wzięte,,...to klasyczne suchary...
Guzik tam z ,,życia wzięte,,...to klasyczne suchary...
Suchary nie suchary, ale ten z pelargonią był fajny.
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
Ja niestety nie bardzo mogę jeść pieczywo na zakwasie.:/
Czasem piekę taki na zwykłych drożdżach i maślance, zwłaszcza wtedy, jak chleb kończy się nagle.
A ostatnio koleżanka podzieliła się przepisem na chleb bez mąki (są otręby), za to na twarożku i jajkach. Nie jestem przekonana do takiego zestawu, ale ona chwali, a na zdjęciach wygląda ok 🙂
Znalazłam z życia wzięte sposoby facetów na zakupy spożywcze:
😀 😀 😀
A ostatnio koleżanka podzieliła się przepisem na chleb bez mąki (są otręby), za to na twarożku i jajkach.
Moja wspólniczka piecze z takiego przepisu bułki. Kiedyś próbował i były naprawdę dobre.
Przepis, który podała Maruta też ma drożdże zamiast zakwasu, ale ostatnio jakoś nie mam ochoty piec chleba sama. Odechciało mi się po okresie kiedy miałam fazę na zdrowe odżywianie i ciągle piekłam chleb i robiłam własny jogurt.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
A ja lubię taki pieczony w domu chleb, a mam takie nagromadzone zapasy, że muszę je zużyć 😉
Teraz na topie jest chyba produkcja drożdży z piwa i "miód" z mniszka 😀 Próbował ktoś?
produkcja drożdży z piwa
A to nie odwrotnie, piwo produkuje się z drożdży?
Ja lubię sama przygotowywać wszelkiego rodzaju sosy np. do spaghetti. W ogóle nie przepadam i nie kupuję gotowych dań. Za to bardzo często idę na łatwiznę kupując gotowe półprodukty.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
A to nie odwrotnie, piwo produkuje się z drożdży?
Tak 🙂 Ale w dobie pandemii zabrakło w sklepach drożdży i przedsiębiorczy lud znalazł metodę "odzyskiwania" ich z piwa 🙂 W przepisach, które widziałam nie podawano czy chodzi o piwo pasteryzowane (wtedy miałoby większy sens) czy zwykłe. Ale co by się nie działo, daje się na tym czymś piec 😀
Wolę piwo niż drożdże 🙂
A dzisiaj robię chlebek czosnkowy. Oczywiście na zakwasie, skoro go mam to niech ja go zużyję. Zobaczymy czy da się go zjeść 🙂
Nawet ja swego czasu piekłam chleb na zakwasie. Zakwas i przepis przytaskałam od cioci. Chlebek pyszny wychodził. Dużo roznych ziarenek miał. W sumie nie wiem czemu przesyalam go piec.
A dzisiaj robię chlebek czosnkowy. Oczywiście na zakwasie, skoro go mam to niech ja go zużyję. Zobaczymy czy da się go zjeść
Coś mi się majaczy, że ten zakwas to musiał kilka dni popracować i dopiero mozna go było użyć, ale pewności nie mam.
ZainTERESOwałaś mnie tym miodem z mniszka, mam łąkę pod bokiem z czystym mleczem. Coś bliżej?
Coś mi się majaczy, że ten zakwas to musiał kilka dni popracować i dopiero mozna go było użyć, ale pewności nie mam
No swoje już popracował, ale jako, że dzisiaj musiałam się zająć bardzo innymi, wręcz okropnymi rzeczami, po których jestem absolutnie nie nastawionna kuchennie tylko morderczo, to chleba nie będzie.
ZainTERESOwałaś mnie tym miodem z mniszka, mam łąkę pod bokiem z czystym mleczem. Coś bliżej?
Tylko tyle, że ciągle się na to natykam, a u mnie w rodzinie będą eksperymentować z przepisem wg Agnieszki Maciąg, choć może wszystkie są takie same 🙂
To taki cukrowy syrop na mniszku, ale wg autorki bardzo zdrowy:
https://agnieszkamaciag.pl/syrop-z-mniszka-lekarskiego-i-lemoniada-dla-dzieci/ :
Syrop z kwiatów mniszka lekarskiego inaczej zwany „miodkiem”
Jest bardzo łatwy do wykonania, zdrowy i naprawdę cieszy!(...) Kwiaty należy zbierać w suchy i słoneczny dzień. Powinny być dobrze rozwinięte, a przede wszystkim czyste – czyli takie, które wyrosły na czystych ekologicznie terenach, daleko od dróg i zabudowań. Najbardziej wartościowe są kwiaty majowe.
Podaję Wam ilość na kilka słoiczków, ale ja w tym roku zrobiłam już syrop z 1200 główek kwiatów mniszka, a właśnie robi się kolejna porcja z 800 kwiatów 🙂
Składniki:
- 400 dobrze rozwiniętych kwiatów mlecza (same główki)
- 1 cytryna
- 1 litr wody
- 1 kg cukru
Reszta przepisu na zalinkowanej stronie.
musiałam się zająć bardzo innymi, wręcz okropnymi rzeczami,
Biedna Aldonka. Mam nadzieję, że znalazłaś sobie coś, co pomaga przetrwać...
Mam nadzieję, że znalazłaś sobie coś, co pomaga przetrwać...
Dużą ilość słodyczy i coś do picia mam. Jeszcze się muszę pomęczyć a potem padnę z nieżycia. 🙂
To taki cukrowy syrop na mniszku, ale wg autorki bardzo zdrowy:
No widzę, że prawie na wszystko 🙂 Ciekawa sprawa. Jakby tak jeszcze odchudzał....
Tereso, a Ty mi lepiej powiedz ile ten miodek ma %.
Ciekawa sprawa. Jakby tak jeszcze odchudzał....
Chyba na zasadzie obrzydzenia do cukru 😉
Tereso, a Ty mi lepiej powiedz ile ten miodek ma %.
Chyba robiony tą metodą to 0. Jest polecany dzieciom przecież 😉 To tylko syrop cukrowy z wywarem z mniszka o ile rozumiem.
Żeby fermentacja zaszła trzeba by coś na rozruch dodać 🙂 albo czekać, może coś na dziko się załapie.
Ale specjalnie dla Ciebie przepis na wino z mniszka:
https://beszamel.se.pl/alkoholowe/wino-z-mniszka-przepis-prosto-z-anglii,17330/
Moja koleżanka robiła coś takiego, ale ja nie miałam odwagi próbować 🙂