Piter, fajny miałeś pomysł z tym rankingiem.:) Dla mnie wyniki są często zaskakujące.
Mnie najbardziej uwierały w „Fantomasie” wykłady z malarstwa. Wydaje mi się, że Nienacki kompletnie przeszarżował, zaburzając równowagę pomiędzy dawką wiedzy a przygodą.
Seth, sądzę, że o to właśnie chodzi. Ja będąc nastolatką miałam swoje ulubione obrazy, ale malarstwem samym w sobie za bardzo się nie interesowałam. Teraz malarstwo sprawia mi dużo więcej przyjemności, ale teraz jestem już dużą dziewczynką i umiem więcej rzeczy docenić. Natomiast tak jak wspomniałeś Fantomas ma w sobie całe mnóstwo ciekawych elementów książki przygodowej, ale coś w nim męczy gdy się go czyta. Muszę się tak szczerze zastanowić, które miejsce zajmie w moim rankingu.:)
Wysłany przez: @maruta
Jak zaznaczyłam, "Uroczysko" znam tylko w wersji "Pan Samochodzik i święty relikwiarz".
To może pożyczę Ci właściwe "Uroczysko" i zabiorę na wycieczkę do Tumu. Tam leżąc na trawie mając ponad sobą wieże kolegiaty poczytasz i może zmienisz zdanie.;)
"Księgę strachów" bardzo lubię. Podoba mi się wyjściowy pomysł, a właściwie oba, czyli obie "księgi". (...) Do tego dochodzi miejsce akcji, które ma dla mnie świetny klimat - nie znam w ogóle tych rejonów i w połączeniu ze strachami powstaje taka trochę baśniowa, trochę mroczna atmosfera.
Mnie w KS irytuje nieco postać Zenobii. Ale też bardzo lubię tę książkę. I w zupełności zgadzam się, że miejsce akcji ma świetny klimat. Piszę z punktu widzenia osoby, która zwiedziła już Pojezierze Myśliborskie i chętnie wróciłaby w tamte strony. Może kiedyś napisze na portalu kilka słów na temat tej krainy. Należy jej się. A jeśli sytuacja się ustabilizuje to może w sierpniu udałoby się zorganizować jakiś wypad śladami Księgi Strachów?
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Wysłany przez: @maruta
Jak zaznaczyłam, "Uroczysko" znam tylko w wersji "Pan Samochodzik i święty relikwiarz".
To może pożyczę Ci właściwe "Uroczysko" i zabiorę na wycieczkę do Tumu. Tam leżąc na trawie mając ponad sobą wieże kolegiaty poczytasz i może zmienisz zdanie.;)
Koniecznie trzeba to zrobić 🙂
Już to kiedyś pisałam, ale powtórzę.
Milady, moim zdecydowanie najbardziej klimatycznym momentem zlotów był ten, kiedy czytałaś nam na głos fragment "Uroczyska" na wzgórzu z widokiem na kolegiatę. Było to we wrześniu 2013 roku. Wieczorem, przy zachodzie słońca. Od tamtej pory byłam na wielu zlotach, ale taka chwila się już nie powtórzyła. To była magia, za którą bardzo Ci dziękuję.
Jeśli zatem robiłabym ranking magicznych chwil zlotowych, ta byłaby na mocnym pierwszym miejscu 🙂
"Księgę strachów" bardzo lubię. Podoba mi się wyjściowy pomysł, a właściwie oba, czyli obie "księgi". (...) Do tego dochodzi miejsce akcji, które ma dla mnie świetny klimat - nie znam w ogóle tych rejonów i w połączeniu ze strachami powstaje taka trochę baśniowa, trochę mroczna atmosfera.
Mnie w KS irytuje nieco postać Zenobii. Ale też bardzo lubię tę książkę. I w zupełności zgadzam się, że miejsce akcji ma świetny klimat. Piszę z punktu widzenia osoby, która zwiedziła już Pojezierze Myśliborskie i chętnie wróciłaby w tamte strony. Może kiedyś napisze na portalu kilka słów na temat tej krainy. Należy jej się. A jeśli sytuacja się ustabilizuje to może w sierpniu udałoby się zorganizować jakiś wypad śladami Księgi Strachów?
Jestem jak najbardziej za, ale w tym roku my już raczej nie damy rady.
Chętnie wrócę na Pojezierze Myśliborskie. Tam jest naprawdę pięknie.
Yvonne dwie najwyższe noty przyznała Niesamowitemu Dworowi i Templariuszom. Ale, że Fantomas nawet w Twoim rankingu stoi tak nisko. 🤔 Naprawdę jestem zupełnie zdziwiona waszymi ocenami tego tomu. No i Zagadki Fromborka oceniłaś tylko na 5.
Ja w ogóle miałam spory problem z ułożeniem mojego rankingu, ponieważ lubię wszystkie samochodziki!
Nawet Niewidzialnych, których co prawda lubię najmniej, ale jednak lubię 🙂
Jeśli chodzi o Fantomasa: tak się jakoś złożyło, że rzeczywiście uplasował się nisko, poniżej innych części, które po prostu są bardziej ciekawe. Ale to nie znaczy, że nie cenię tej książki. Na moją ocenę wpłynęło chyba to, że w tej części nie ma jakichś ciekawych postaci, które bym polubiła (poza Yvonne rzecz jasna). Sama zagadka jest przecież intrygująca, a okoliczności przyrody wspaniałe. Opisy obrazów nigdy mi nie przeszkadzały. Lubię te opowieści o sztuce i historii, które są wplecione w fabułę samochodzików.
Z Fromborkiem sprawa przedstawia się inaczej. Kiedyś lubiłam tę część bardziej. Ostatnio wiele punktów dość mocno mnie drażni: mechaniczne zabawki, Ala i Anielka, inżynier Zegadło, "porwanie" staruszka, Pietruszka, suche wykłady o poszukiwaniu grobu Kopernika ... Owszem, są elementy ciekawe, takie jak: sama zagadka (Nienacki miał naprawdę fajne pomysły), Cagliostro, humor, scena z audycją radiową. Ale tych fajnych elementów jest dużo mniej, niż tych drażniących.
Kiedyś lubiłam tę część bardziej. Ostatnio wiele punktów dość mocno mnie drażni: mechaniczne zabawki, Ala i Anielka, inżynier Zegadło, "porwanie" staruszka, Pietruszka, suche wykłady o poszukiwaniu grobu Kopernika ...
Fakt, zapomniałam o tym. Z perspektywy czasu mocno się to zestarzało. Jako dziecko miałam inne odczucia.
Za to widzę, że Kustosz, seth_22 oraz Aldona ocenili tę część bardzo wysoko.
Za to Templariusze najwyższą notę dostali od Mysikrólika.:)
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Za to Templariusze najwyższą notę dostali od Mysikrólika.:)
Oj, chyba jednak ode mnie 🙂
Mysikrólik dał 13, a ja 14.
Oj, chyba jednak ode mnie
Mysikrólik dał 13, a ja 14.
Faktycznie.;) Badam waszą czujność.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Pomysł fajny, choć widać po komentarzach, że ma wady w punktacji.
Prowadzi "Niesamowity dwór", choć w czołówce o podium walczą tomiki ściśle związane z wakacjami i jeziorami.
Można sobie zadać pytanie czy wiosenna tęsknota forumowiczów za latem nie wypaczyła trochę wyników.
Pomysł fajny, choć widać po komentarzach, że ma wady w punktacji.
Prowadzi "Księga strachów", choć w czołówce o podium walczą tomiki ściśle związane z wakacjami i jeziorami.
A nie "Niesamowity dwór" aby? 🙂
Prowadzi "Księga strachów", choć w czołówce o podium walczą tomiki ściśle związane z wakacjami i jeziorami.
Przy tego typu ankiecie może być tak, że wygra tytuł, który nigdy nie zajął pierwszego miejsca pod warunkiem, że zawsze zajmuje solidną pozycję a inne tytuły budzą duże kontrowersje (czytaj: jednym się podobają bardzo a innym wcale). Dlatego nawet w Eurowizji stosuje się zasadę wyższej punktacji dla miejsc 1-3.
Twtter is a day by day war
Włożę kij w mrowisko. Ja się cały czas zastanawiam nad „Niesamowitym dworem”. Czy to nie jest trochę tak, że nie wypada go nie lubić? Tylko pytam 😉
Włożę kij w mrowisko. Ja się cały czas zastanawiam nad „Niesamowitym dworem”. Czy to nie jest trochę tak, że nie wypada nie lubić? Tylko pytam 😉
W moim przypadku jest tak, że lubię wszystkie tomy, różnica jest tylko taka, że jedne lubię bardziej drugie mniej. Są części które bym jednakowo punktował np. "Nowe przygody" z "Winnetou" i"Nieśmiertelnymi", "Księgę strachów" z " Niesamowity dworem" i tak dalej. Wtedy nie byłoby takich różnic.
Ja się cały czas zastanawiam nad „Niesamowitym dworem”. Czy to nie jest trochę tak, że nie wypada nie lubić?
A dlaczego nie wypada? To już prędzej nie wypada nie lubić „Templariuszy” bo to wizytówka serii.
wiosenna tęsknota forumowiczów za latem nie wypaczyła trochę wyników
I tu się zastanowiłam, czy np. gdybym ankietę wypełniała jesienią (po gorącym lecie) to wyniki byłyby inne? W ogóle zdałam sobie sprawę, że np. takiego Fantomasa czytałam ...ho ho ho....ale jeszcze dawniej.
U mnie w niektórych przypadkach wystarczyłoby parę dni, żebym już coś poprzesuwała, tyle że nieznacznie 😉
Większość tomów powtórzyłam sobie niedawno na potrzeby krzyżówek. Oprócz "Niewidzialnych", którzy do tej pory swojej krzyżówki nie mają - może ktoś jednak zrobi?
I w ten sposób docieramy do kolejnej kwestii, mianowicie lubienia. Tak się składa, że trudno by mi było powiedzieć, że jakiego tomu NIE lubię. Są takie, w których irytują mnie pewne postacie lub wątki ("Frombork" i "Winnetou"), choć cenię inne elementy. "Ufo" i "Fantomas" są mi obojętne. Tylko z "Niewidzialnymi" mam problem, bo tom nie podszedł mi nigdy i nie mam żadnej ochoty, by go sobie odświeżyć.
Jakbym czytała swoje słowa 🙂
Niewidzialnych lubię zdecydowanie najmniej.
Ale mogę pomyśleć nad krzyżówką.
Ja z kolei lubię "Niewidzialnych" - za Monikę, wypad na Mazury i do Frankfurtu, ale też wątek skrzynek. Kilka naprawdę fajnych, moim zdaniem, pomysłów.
Brakuje wyników ludzi, którzy w wątku "tylko ta jedna" zagłosowali na "Księgę strachów", "UFO" i "Niesamowity Dwór". O ile ktoś jednak nie zmienił zdania.
Brakuje wyników ludzi, którzy w wątku "tylko ta jedna" zagłosowali na "Księgę strachów", "UFO" i "Niesamowity Dwór". O ile ktoś jednak nie zmienił zdania.
Ja zagłosowałem na KS ale nie lubię tych przepychanek z tym co jest "samochodzikiem" a co nie i nie lubię klasyfikować i kolejkować tych książek. Ja z każdej książki wybieram to co mi pasuje i dlatego lubię je czytać, KS wybrałem bo, pomimo tego, że to chyba największa przeróbka w stosunku do pierwotnego pomysłu autora, to zaraz przed Ałbazinem najbardziej pobudza moją wyobraźnię i przy mocno mrocznej atmosferze jednocześnie daje dużo możliwości zwiedzania (w realu). Choć przygoda z Syberią cały czas mnie ciągnie. Kolumbia jest bardziej nieosiągalna i tam właściwie nie ma trasy a skarby z Muzeum Złota mam obfotografowane (czego bym nie mógł zrobić w Bogocie, bo tam nie można robić zdjęć w muzeum), w zamkach Francji i w Pradze byłem a po jeziorach raczej nie będę pływał. Więc tak drogą naturalnej selekcji wyszła Księga.
Twtter is a day by day war
To jeszcze ja dorzucę do ogólnego rankingu swoją punktację.
Wyniki ogólne nieco się przetasowały. Księga Strachów jest na drugim miejsce, Nowe Przygody dopiero na szóstym za Tajemnicą Tajemnic.
Ja z każdej książki wybieram to co mi pasuje i dlatego lubię je czytać,
Dla mnie też każda książka ma jakieś elementy, które odpowiadają mi bardziej. Tak na przykład w Niewidzialnych, którzy nie są moją ulubioną książką uważam za niesamowicie klimatyczny wątek mazurskich pałaców. Po prostu w jednych samochodzikach jest tych elementów więcej a w innych mniej.
Księgę Strachów też bardzo lubię, także za tę mroczną atmosferę.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Ostatni Post: Literalnie Najnowszy użytkownik:: guzzi Ostatnie posty Posty nieprzeczytane
