Czy ktoś z Was czytał „Genialną przyjaciółkę” Eleny Ferrante lub ogląda nakręcony przez HBO serial?
Proszę któregoś z Adminów o przeniesienie tematu do seriali.
Nie czytałam, ale zajrzałam do informacji o czym jest ta książka i jeśli faktycznie, jak pisze recenzent, są smaczki Neapolu lat pięćdziesiątych to z ciekawości zobaczę czy biblioteka posiada tę pozycję. Tym bardziej, że autorkę wychwalają i polecają na różnych stronach internetowych.
Ja również nie czytałam książki ani też nie znam serialu. Ale może skusiłabym się na serial w wolnej chwili.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Nie do końca wiem, jak wyglądały smaczki Neapolu w latach 50., ale podoba mi się klimat tego serialu (mam za sobą dwa odcinki). Jest powojenna bieda, próby wyrywania się z niej, są zarysowane rozlewające się wtedy na zachodzie Europy ruchy lewicowe. Odmiana w zalewie amerykańskich seriali.
Jak znajdę czas, pooglądam dalej.
Nie do końca wiem, jak wyglądały smaczki Neapolu w latach 50.
Ja też nie wiem 🙂 tylko tyle co z jakichś ulotnych wspomnień literackich i chyba ogólnego wrażenia. Ale właśnie o tym piszesz, że dostarcza tego niecodziennego klimatu.
Na portalu możecie przeczytać moje wrażenia z książki oraz serialu "Genialna przyjaciółka" Eleny Ferrante. Nie chcę dyskutować sama ze sobą także zapraszam zarówno do lektury jak i do obejrzenia serialu.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Milady, dawno nikt tak mnie nie zachęcił do lektury!
Muszę zobaczyć, czy pierwsza część jest dostępna w mojej bibliotece.
Milady, dawno nikt tak mnie nie zachęcił do lektury!
Dziękuję Yvonne. Mam wrażenie, że nie przekazałam w tym tekście całej głębi. Ale już dawno żadna książka czy serial nie trafiły w moje serce tak jak "Genialna przyjaciółka". Ona (film i książka) jest po prostu piękna, nie tylko pod kątem przyjaźni, ale także kulturowo, dziejowo, politycznie. I słowo piękny wcale nie oznacza słodki. Jest wiele bólu. Bywa, że nie cierpię Eleny, która jest narratorką tej opowieści. Zawsze bardziej lubiłam Lilę, która była przerażająco zdolna. I miała w sobie siłę. Gdy Elena poszła do liceum i uczyła się łaciny, Lila, która skończyła edukację na podstawówce już ją znała. Tak samo było z greką. Ale co z tego, skoro była więźniem. Jej życie zawsze zależało od kogoś innego.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Powieści nie przeczytałem ale obejrzałem całe dwa sezony "Genialnej przyjaciółki", które odpowiadają dwóm pierwszym tomom książki. I zgadzam się z Milady, że to świetna, epicka historia opowiedziana z wielkim rozmachem. To nie jest serial jakich dzisiaj wiele, który wietrzeje z głowy następnego dnia po emisji. Opowieść o trudnej, tyleż inspirującej co wyniszczającej przyjaźni Eleny i Liny toczy się na interesująco i plastycznie przedstawionym tle obyczajowym i politycznym. Epicki rozmach i głębokie zakorzenienie w XX wiecznej historii Włoch przypomina mi świetny polski serial "Dom", choć jest to oczywiście opowieść zupełnie inna.
Główna oś sporu, jaką mieliśmy z Milady oglądając wspólnie ten serial to ocena postaci Lili. Mnie ta dziewczyna doprowadza do szału. Nie wytrzymałbym z nią pięciu minut. Rozumiem sytuację bez wyjścia, w której się znalazła, rozumiem jej ambicje i marzenia, ale sposób w jaki radzi sobie z tym wszystkim irytuje mnie i odpycha. Milady ma dla niej o wiele więcej zrozumienia i sympatii. Być może rzeczywiście jest tak, że w książce postać tę przedstawiono trochę inaczej i da się ją lubić.
Tak czy inaczej, serial bardzo mi się podoba i czekam na kolejny sezon. Czy skuszę się na książkę? Nie wiem, to chyba jednak bardziej literatura kobieca.
Bardzo ciekawy wpis Milady i bardzo zachęcająca recenzja. Co do książki, to chyba muszę ją wrzucić gdzieś do kolejki, ale serial to bym chętnie już teraz obejrzała. Ktoś wie gdzie można go zobaczyć?
Aga, to jest serial HBO i ja specjalnie żeby go obejrzeć wykupiłam sobie na miesiąc HBO GO. Chyba coś około 30 zł, więc lepiej znaleźć sobie tam więcej rzeczy do obejrzenia żeby się opłacało.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
...więc lepiej znaleźć sobie tam więcej rzeczy do obejrzenia żeby się opłacało.
Dwa sezony serialu to 16 odcinków, czyli mniej niż 2 złote za odcinek:)
...więc lepiej znaleźć sobie tam więcej rzeczy do obejrzenia żeby się opłacało.
Dwa sezony serialu to 16 odcinków, czyli mniej niż 2 złote za odcinek:)
30 zł to prawie bilet do kina na 1 film, czyli 16 odcinków opłaca się bardziej 😉
Te 16 odcinków obejrzysz w 3 dni, resztę miesiąca masz na ogarnięcie innych rzeczy z HBO.:)
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Pewnie przez miesiąc da się znaleźć też inne ciekawe tytuły. Tak po szybkim rzucie oka z pozytywnie ocenianych jest tam nowa wersja serialu "Perry Mason", "Quiz", "Trygonometria", z cięższych "Des"... A w październiku będzie leciała "Patria", która zapowiada się bardzo ciekawie, ale i boleśnie. Poza tym jest sporo filmów i starszych seriali, można sprawdzić bez kupowania: https://hbogo.pl/seriale
Ale jeśli chcesz tylko "Genialną przyjaciółkę" i jesteś gotowa na maraton to mają też 7-dniową darmową ofertę próbną:
7-dniową darmową ofertę próbną:
O tym nie wiedziałam.
Uwierzcie mi, tak Was wciągnie, że 3-4 dni zajmie obejrzenie całości. Ale jak już wspomniałam, serial według mnie przedstawia postać Lili w trochę negatywnym świetle.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
7-dniową darmową ofertę próbną:
O tym nie wiedziałam.
Możliwe, że to czasowa oferta albo jakaś promocja - konkurencja czuwa 😉
Uwierzcie mi, tak Was wciągnie, że 3-4 dni zajmą obejrzenie całości. Ale jak już wspomniałam, serial według mnie oddaje postaci Lili subiektywnie.
A nawet jeśli się nie wyrobicie, to przez te siedem darmowych dni stwierdzicie, czy warto kupować.
Fajnie, że niektórzy z Was się skusili. Moim zdaniem, serial znakomity. Książki jeszcze lepsze.
Seth, przeczytałeś też książki? Ja byłam zachwycona. 4 mega grube tomy, które łyknęłam od razu. Dawno tak nie miałam z literaturą. Zaczęłam się nawet zastanawiać czy nie przeczytać ich jeszcze raz od początku. A czytałeś mój ARTYKUŁ na temat tej serii?
No i co sądzisz o Linie i Elenie? Według mnie serial pokazuje Linę dużo gorzej niż książka.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Przeczytałem. Zacząłem mniej więcej dwa lata temu. Może faktycznie w książce Lila jest pokazana w lepszym świetle, ale w zasadzie ta serialowa też mi odpowiadała. Może znajomość książki mi to ułatwiła, rozumienie motywów Lili, jej cechy charakteru, w przypadku serialu także typ urody. Pewnie wszystko po trochu.
Przeczytałem też Twoją recenzję. Zgadzam się, że warto zaczynać od książki.
A „Genialna przyjaciółka” i kolejne części? Uwiodła mnie historia, odnalazłem w niej znakomicie sportretowany obraz Neapolu, dzielnicy, wreszcie rozpychających się łokciami ludzi, walczących o siebie, o każdy haust egzystancjonalnego powietrza, najczęściej otrzymujących raz za razem kopniaki od życia.
Wątki obyczajowe, społeczne i polityczne ładnie się zaplatają, rysując obraz Neapolu i jego mieszkańców wrzuconych w tryby historii Włoch i dnia codziennego.
To opowieść o skomplikowanej, trudnej, wręcz toksycznej relacji obu bohaterek. Balansującej pomiędzy twardymi realiami a wyobrażeniami na temat siebie, swojego życia. Bolesnej, bezwzględnej, odzierającej ze złudzeń.
Wracając do Twojego pytania, powiem tak: w tym związku Lila jest ofiarą.