Forum

Notifications
Clear all

Z nieba...

Strona 5 / 7

Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @milady

Ponieważ waży poniżej 250 gramów. Coś mi się wydaje, że ten model stanie się popularny.

W myśl nowych przepisów to nie ma aż takiego znaczenia jak się wcześniej spodziewano. Jeśli dron waży poniżej 250 gramów ale ma kamerę i tak żeby nim latać trzeba będzie się zarejestrować jako operator drona i przejść szkolenie online. A po co komu dron bez kamery?


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4523
 
Wysłany przez: @kustosz

trzeba będzie się zarejestrować jako operator drona i przejść szkolenie online.

I będą Twoje dane na stronie internetowej i każdy, kto zobaczy Twojego drona będzie wiedział czyj on jest? Ciekawe, że uznano, że drony są groźniejsze od quadów i motocykli crossowych, którymi wariaci zabijają ludzi i nikt ich nie umie znaleźć.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
irycki
(@irycki)
Pan Motocyklik Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 478
 

Trochę demagogią siejesz, Paweł.

Oczywiście, że drony są potencjalnie niebezpieczne. Nawet lekki dron, spadając z kilkudziesięciu metrów komuś na głowę, może zabić. Na temat dronów w przestrzeniach kontrolowanych lotnisk to można sobie poczytać na forach lotniczych, jest to istna plaga. Be problemu też można znaleźć zdjęcia samolotów po zderzeniach z dronem, pomijając już oczywiste niebezpieczeństwo takiego zdarzenia, konieczna potem jest naprawa poszycia, co kosztuje krocie i wymaga wyłączenia samolotu z eksploatacji na kilka tygodni.

I nie wiem co to ma wspólnego z wariatami na quadach i crossach? W szczególności nie wiem, skąd wniosek, że uznano drony za "niebezpieczniejsze"?

„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4523
 
Wysłany przez: @irycki

Nawet lekki dron, spadając z kilkudziesięciu metrów komuś na głowę, może zabić.

Nie spotkałem się jeszcze z takim zdarzeniem więc trudno mi ocenić jakie jest prawdopodobieństwo spadnięcia drona z kilkudziesięciu metrów na głowę. Szacuję, że niskie. A jeszcze mniejsze, że zabije, bo z założenia dron ma jednak jakieś śmigiełka i nawet przy awarii, która nie pozwoli na powrót do bazy będzie jednak trochę szybował.

Wysłany przez: @irycki

Na temat dronów w przestrzeniach kontrolowanych lotnisk to można sobie poczytać na forach lotniczych, jest to istna plaga.

Tam nie wolno latać, więc zakładam, że rejestracja i publikacja danych w Internecie wyeliminuje niewielką ilość idiotów, którzy nie mieli takiej świadomości. Ci, którzy wiedzą, że nie wolno i to robią, nadal będą to robili i nie będą oznaczali swoich dronów.

Wysłany przez: @irycki

I nie wiem co to ma wspólnego z wariatami na quadach i crossach?

To, że ci regularnie rozbijają ludzi i nie można ich namierzyć a nikt nie publikuje w Internecie rejestru "operatorów quadów i motocykli crossowych".

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
irycki
(@irycki)
Pan Motocyklik Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 478
 

A ja byłem świadkiem, jak na zlocie moto w Ciechanowie (o ile dobrze pamiętam) dron filmujący zlot (dużo większy od kustoszowego) zawadził o latarnię i grzmotnał pół metra od stojących ludzi. Gdyby z tej wysokości trafił kogoś w głowę - mogło być różnie.

Wysłany przez: @pawelk

To, że ci regularnie rozbijają ludzi i nie można ich namierzyć

Z tą regularnością to chyba trochę przesadzasz, nie zdarza to się częściej niż idioci rowerzyści (a ostatnio też "hulajnogiści") na chodnikach czy debile w samochodach pakujący się na chodniki. Nie przypominam sobie ostatnio jakiegoś doniesienia o rozbijaniu ludzi przez kierowców quadów czy crossów, co nie zmienia faktu, że jazdę po lesie uważam za skrajne squrwielstwo. 

A nie można ich namierzyć i złapać, bo łapiący musieliby też dysponować podobnym sprzętem i umiejętnościami. Dużo trudniej "upolować" kogoś w lesie niż złapać "pirata" na drodze. Ale czasami się ich łapie.

„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4523
 
Wysłany przez: @irycki

A ja byłem świadkiem, jak na zlocie moto w Ciechanowie (o ile dobrze pamiętam) dron filmujący zlot (dużo większy od kustoszowego) zawadził o latarnię i grzmotnał pół metra od stojących ludzi.

A ja kiedyś grałem w piłkę na boisku szkolnym, stałem pod tablicą do kosza i ktoś trafił piłką w tą tablicę, co spowodowało, że metalowa płytka, która kiedyś była elementem mocowania kosza, spadając, otarła się o moje ramię, gdyby trafiła mnie w głowę to byśmy już tutaj sobie nie pisali, bo wbiła się w asfalt. To nie znaczy, że na stronie internetowej należy publikować dane wszystkich grających w piłkę.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
irycki
(@irycki)
Pan Motocyklik Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 478
 

A teraz zastanów się, jakie jest prawdopodobieństwo takiego wypadku, a jakie tego, że nieumiejętnie obsłużony dron zrobi komuś krzywdę? Jakiej sofistyki byś tu nie używał, nie zanegujesz faktu, że dron może być potencjalnie niebezpieczny.

Chyba zapaskudziliśmy Kustoszowi wątek, może to gdzieś przenieść?

„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4523
 
Wysłany przez: @irycki

Jakiej sofistyki byś tu nie używał, nie zanegujesz faktu, że dron może być potencjalnie niebezpieczny.

Może być niebezpieczny ale pomysł z upublicznianiem danych "operatorów" w niczym nie zwiększa jego bezpieczeństwa.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @pawelk
Wysłany przez: @irycki

Jakiej sofistyki byś tu nie używał, nie zanegujesz faktu, że dron może być potencjalnie niebezpieczny.

Może być niebezpieczny ale pomysł z upublicznianiem danych "operatorów" w niczym nie zwiększa jego bezpieczeństwa.

Na moto crossach się nie znam, na quadach też. Wydawało mi się, że mają rejestrację. Ale wracając do dronów. Jak dron spadnie komuś na głowę ze 100 metrów, może być słabo. Zależy jaki to dron. Dlatego regulacje prawne rozróżniają wagę dronów i to jest ok. Rozróżniają też uprawnienia. Bez odpowiedniego certyfikatu można latać tylko w zasięgu wzroku i nie można latać nad ludźmi. Tak jest dzisiaj i dosyć podobnie będzie po zmianie przepisów. To oczywiście teoria, bo "zasięg wzroku" to bardzo płynne kryterium i trudno sprawdzalne. Latając w mieście trudno też nie latać nad ludźmi. Sam naginam te kryteria ale w granicach rozsądku.

W myśl nowych przepisów, mój dron (249 gramów), gdyby nie miał kamery, byłby traktowany jako zabawka i nie musiałbym się rejestrować jako operator statku powietrznego i przechodzić szkolenia zakończonego egzaminem. Ale kamerę ma, bo po co komu dron bez kamery? I tu dochodzimy do kwestii związanych z ochroną prywatności. Zdaniem unijnego ustawodawcy, jak dron ma możliwość rejestracji obrazu to jego operator musi być zarejestrowany. Mało to konsekwentne, bo ani fotograf, ani operator smartfona, ani operator kamerki samochodowej nie muszą się rejestrować. Ale ok, nie widzę w tym wielkiego problemu. Według mojego rozumienia nowych przepisów Pawle, rejestr operatorów statków powietrznych prowadzony przez Urząd Lotnictwa Cywilnego nie będzie dostępny publicznie w internecie. Będą miały do niego dostęp rozmaite służby i one będę miały prawo mnie skontrolować. Zresztą już teraz korzystając z aplikacji DronRadar udostępniam swoje dane (tyle, że mógłbym podać fałszywe).

Dla mnie konsekwencje zmian w przepisach nie są specjalnie dotkliwe. W zakresie, który mnie interesuje, będą musiał przejść szkolenie online, zakończone egzaminem online (nie wiem jak będzie z odpłatnością, ale nie będzie to raczej wysoka suma), umieścić mój numer rejestracyjny na dronie i wykupić OC. Rzecz, która przeszkadza mi najbardziej to limit wysokości 120 metrów. Wyżej będzie można się wznieść po zdobyciu dodatkowych uprawnień. Ale to też będzie trudno sprawdzalne więc dam sobie radę. Zresztą 120 metrów w przypadku małego drona to na ogół i tak wyżej niż "zasięg wzroku", więc można przyjąć, że takie ograniczenie istnieje już dzisiaj. No i prawda jest taka, że przeważnie lata się niżej. Foty z 200 metrów wyglądają już jak w Google Maps.

Ale są i plusy. Nowe przepisy mają ujednolicić ustawodawstwo dronowe w krajach UE. Jeśli tak rzeczywiście się stanie, oceniam je pozytywnie. Teraz w każdym kraju jest inaczej i trudno się w tym połapać. W niektórych w ogóle nie można latać bez specjalnej zgody jakiegoś tam urzędu. Tak jest np. na Słowacji, gdzie dopiero co byliśmy i sobie nie polatałem.


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4523
 
Wysłany przez: @kustosz

Według mojego rozumienia nowych przepisów Pawle, rejestr operatorów statków powietrznych prowadzony przez Urząd Lotnictwa Cywilnego nie będzie dostępny publicznie w internecie.

Nie czytałem przepisu tylko to co było w linku. Link mówi, że na stronie ULC będzie dostępna lista, ja to przyjąłem wprost.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
irycki
(@irycki)
Pan Motocyklik Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 478
 
Wysłany przez: @kustosz

Rzecz, która przeszkadza mi najbardziej to limit wysokości 120 metrów. Wyżej będzie można się wznieść po zdobyciu dodatkowych uprawnień.

To ograniczenie wynika jak sądzę z tego, że minimalna wysokość lotu VFR to o ile dobrze pamiętam 150 m. Czyli, pomijając starty i lądowania, samoloty "małego lotnictwa" (bo to one najczęściej latają wg. VFR) nie mogą zejść niżej. Dzięki temu że dronom nie wolno wznosić się na taką wysokość, zapewniona jest separacja. Podejrzewam że te nadmiarowe 30 m to margines bezpieczeństwa.

Pilot nie ma szans zobaczyć drona (nawet zobaczenie innego samolotu bywa problematyczne) i uniknąć ewentualnego zderzenia.

 

Konieczność wykupienia OC też uważam za słuszne. Nie chciałbyś pewnie z własnej kieszeni wykładać na remont samolotu, który po kolizji z dronem stracił śmigło i lądował w polu, łamiąc podwozie. Pomijając już dużo gorszy scenariusz takiej kolizji.

„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4494
 
Wysłany przez: @irycki

Konieczność wykupienia OC też uważam za słuszne.

Również się z tym zgadzam. Dron jak każde urządzenie może zawieść i spaść np. na zaparkowany samochód i w jakiś sposób go uszkodzić. OC to też święty spokój operatora drona.

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @irycki

To ograniczenie wynika jak sądzę z tego, że minimalna wysokość lotu VFR to o ile dobrze pamiętam 150 m. Czyli, pomijając starty i lądowania, samoloty "małego lotnictwa" (bo to one najczęściej latają wg. VFR) nie mogą zejść niżej. Dzięki temu że dronom nie wolno wznosić się na taką wysokość, zapewniona jest separacja. Podejrzewam że te nadmiarowe 30 m to margines bezpieczeństwa.

Tak. Ale przestrzeń powietrzna nie jest jednolita. Nie wszędzie latają samoloty, a tam gdzie latają, też na różnych wysokościach. Limity więc powinny być różne w różnych miejscach. Aplikacja DroneRadar właśnie temu służy. Pokazuje jak wygląda przestrzeń powietrzna w miejscu gdzie chcę latać. Loguję lot deklarując wysokość i albo mam od razu zielone światło do lotu na określonych parametrach, albo informację o ograniczeniach i warunkach jakie muszę spełnić, albo po prostu brak zgody. Bardzo fajnie to działa.

Wysłany przez: @irycki

Konieczność wykupienia OC też uważam za słuszne. Nie chciałbyś pewnie z własnej kieszeni wykładać na remont samolotu, który po kolizji z dronem stracił śmigło i lądował w polu, łamiąc podwozie. Pomijając już dużo gorszy scenariusz takiej kolizji.

Nic nie mam przeciwko OC.


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4523
 
Wysłany przez: @kustosz

Aplikacja DroneRadar właśnie temu służy.

Tylko nie jest wyprodukowana przez Unię Europejską a przepisy są wprowadzane na terenie całej Unii jednolite. Tak jest znacznie łatwiej.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @pawelk
Wysłany przez: @kustosz

Aplikacja DroneRadar właśnie temu służy.

Tylko nie jest wyprodukowana przez Unię Europejską a przepisy są wprowadzane na terenie całej Unii jednolite. Tak jest znacznie łatwiej.

I tak to zapewne jest.

Ale, ale... polatałem trochę nad Zalewem w okolicach mostu w Zegrzu. Malownicze miejsce. Zanim sklecę nowy klip, kilka shotów z dzisiaj.

Post został zmodyfikowany 3 lata temu przez Kustosz

OdpowiedzCytat
irycki
(@irycki)
Pan Motocyklik Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 478
 

Na ostatnim zdjęciu, z prawej strony, w niewielkiej odległości od brzegu, widać podporę starego mostu. Prawie nie wystaje ona z wody. Jest tak dlatego, że to podpora mostu przez Narew z czasów sprzed wybudowania zapory. Zapora podniosłą poziom wody, co wymagało wybudowania nowego mostu (jeszcze oczywiście nie tej dwupasmówki, którą widzimy dzisiaj).

„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  
Wysłany przez: @irycki

Na ostatnim zdjęciu, z prawej strony, w niewielkiej odległości od brzegu, widać podporę starego mostu. Prawie nie wystaje ona z wody. Jest tak dlatego, że to podpora mostu przez Narew z czasów sprzed wybudowania zapory. Zapora podniosłą poziom wody, co wymagało wybudowania nowego mostu (jeszcze oczywiście nie tej dwupasmówki, którą widzimy dzisiaj).

Tutaj lepiej widać podpory z drugiej strony przeprawy, choć są nieco prześwietlone. Miałem gdzieś zdjęcie zrobione z wody, ale nie mogę znaleźć.

Te podpory to pozostałości mostu wybudowanego przez Rosjan w 1897 roku z charakterystycznymi wartowniami. Na starym zdjęciu widać je obok zniszczonego mostu łukowego z 1931. Zdjęcie musi pochodzić z czasu II wojny światowej, ponieważ wojsko polskie wysadziło most łukowy we wrześniu 1939 roku.

Post został zmodyfikowany 3 lata temu przez Kustosz

OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8805
Topic starter  

Na PORTALU podsumowałem moje pierwsze trzy miesiące zabawy z dronem. Zachęcam do lektury.


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4523
 

Fajnie to opisałeś i przekonałeś mnie, że to nie zabawka dla mnie. Tam gdzie mieszkam i gdzie bywam najczęściej jest zbyt dużo drzew i chyba by dron znikał po chwili. Ale filmy i zdjęcia ogląda się świetnie. 😍 

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Aga
 Aga
(@aga)
Kierowniczka Zamieszania Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3023
 

Świetnie napisane Kustoszu, przystępnie wytłumaczone jak to wszystko działa. Bardzo mi się podobają szczególnie zdjęcia robiona z drona, całkiem inna perspektywa. Ale chyba, podobnie jak hobby Nietaja, to też musi, wbrew pozorom, zajmować trochę czasu. Wybór miejsca do latania, wstrzelenie się w odpowiednie warunki pogodowe, pozwolenie, dojazd, samo latanie, a później obróbka materiału z drona. No, ale to w końcu hobby.


OdpowiedzCytat
Strona 5 / 7
Share: