Dzień dobry,
od jakiegoś czasu śledzę portal i forum. Zdecydowałam się podjąć tę muzealną rękawicę i napisać coś od siebie. Takie fan-fiction, jak to nazywacie. Przede wszystkim nie należy tego traktować poważnie, a jedynie jako zabawę i mam nadzieję, że w takich kategoriach będziemy się obracać. Ba! Powiem nawet, że do końca nie wiem, dokąd nas to pisanie zaprowadzi. Zapraszam do lektury i komentarzy.
Pozdrawiam serdecznie NN (NouNejm)
Bardzo się cieszę NouNejm, że zrealizowałaś swoje pogróżki i pojawił się początek fanfika Twojego autorstwa. "Matnia czasu" brzmi intrygująco i sugeruje tematykę z pogranicza SF. Wkrótce pewnie przekonamy się czy intuicja mnie nie zawiodła. Póki co, podobają mi się topograficzne dygresje na temat PRLowskiej Warszawy, a niepokoi status Tomasza, zdecydowanie inny niż w powieściach Nienackiego. Tam był skromnym urzędnikiem jednoosobowego referatu w ministerstwie, tutaj, jak rozumiem, jest rozpoznawalnym celebrytą koordynującym działania szerokiego zespołu specjalistów. Bliżej mu, zdaje się, do Valda Super Amerika z mojego fanfika niż do Pana Samochodzika z kanonu. Ciekawe czy, mimo to, Twój Tomasz będzie postacią spójną z tym jak scharakteryzował go Nienacki?
Brawa za pomysłowe ilustracje. No i fajnie, że nasz dział fanfiction rośnie w siłę, teraz to już chyba nasza specjalność:)
Ilustracje? Koloryzowane:)
Póki co, podobają mi się topograficzne dygresje na temat PRLowskiej Warszawy
Swego czasu mieszkliśmy naprzeciwko Baszty, ale wtedy już byla nieczynna. Teraz oglądałem zdjęcia urbexowe, popada w ruinę.
Twtter is a day by day war
A przecież wieści o moich działaniach wyszły poza granice, choćby do Czechosłowacji, Francji, a nawet do dalekiej Kolumbii i na Karaiby.
Na Karaiby?
W należącym do kompleksu gastronomicznego, niskim, półokrągłym pawilonie, znajduje się bar szybkiej obsługi, serwujący nóżki, flaki i tego typu atrakcje, których zawsze starałem się unikać.
Czytając ten fragment zaczęło mnie zastanawiać czy Pan Samochodzik rzeczywiście stronił od takich potraw. Co właściwie jadał Pan Tomasz? Poza jajecznicą, konserwami i kawą pojawiają się w serii jakieś potrawy?
Nie było tu żadnych pojazdów, więc mogłem nieco odreagować i oto po chwili, mijane drzewa i słupy elektryczne, zaczęły zlewać się w jedną brązowo-zieloną płaszczyznę.
To "odreagowanie" jakoś mi nie pasuje do PS.
Co z tego wyniknie? Można podyskutować na FORUM
Coś mi mówi, że można się spodziewać jakiegoś nawiązania do "Powrotu do przyszłości". 😉 W każdym razie samochód na ostatniej ilustracji przypomina mi DeLoreana.
NouNejm, ile planujesz rozdziałów? Masz już całość, ogólny zarys czy tworzysz na bieżąco?
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Czytając ten fragment zaczęło mnie zastanawiać czy Pan Samochodzik rzeczywiście stronił od takich potraw. Co właściwie jadał Pan Tomasz? Poza jajecznicą, konserwami i kawą pojawiają się w serii jakieś potrawy?
Prawda. W czasach harcerskich, PRLowskich jadło sie to co bylo i nie było miejsca na unikanie, ale tutaj ewidentnie jest okres poźniejszy, kiedy PS stał się ppważnym szefem a wtedy pesel przypomina o sobie również w kwestiach żywieniowych.
Twtter is a day by day war
Co właściwie jadał Pan Tomasz? Poza jajecznicą, konserwami i kawą pojawiają się w serii jakieś potrawy?
Kiedy sam gotował, jadał mniej więcej to co napisałaś, ale przecież bywał też w gospodach ludowych, stołówkach i restauracjach chyba w każdym tomie. Pamiętam w każdym razie bryzole w Ciechocinku:)
Dzień dobry, czas odkryć kolejną kartę. Może dziś więcej się wyjaśni? Czasem już tak jest w życiu, że sprawy nie są takie, na jakie wyglądają. Historia w zasadzie już się napisała, ale (wiadomo - jak to w życiu) to i tamto może się jeszcze zmienić.
PS. dzisiejsza grafika tytułowa powstała przy użyciu dużej miednicy, niebieskiego worka na odpady papierowe oraz prysznica:)
Na Karaiby?
Wszystko wskazuje na to, że wyspa La Jauja znajduje się tamże.
Dzień dobry, czas odkryć kolejną kartę. Może dziś więcej się wyjaśni?
Za wiele się nie wyjaśniło, poza tym, że jak się spodziewam, wehikuł okazał się wehikułem czasu i przeniósł naszego bohatera w przyszłość. Zaskakujące przyznam, bo oczekiwałem raczek skoku w przeszłość. Ale może jeszcze będzie:)
PS. dzisiejsza grafika tytułowa powstała przy użyciu dużej miednicy, niebieskiego worka na odpady papierowe oraz prysznica:)
Widzę w każdym razie solidne przygotowanie pod kątem wykorzystanych grafik:) Podoba mi się.
Wszystko wskazuje na to, że wyspa La Jauja znajduje się tamże.
Potwierdzam.
okazał się wehikułem czasu i przeniósł naszego bohatera
czyli coś się wyjaśniło, ale nie wszystko na raz.
Na Karaiby?
Wszystko wskazuje na to, że wyspa La Jauja znajduje się tamże.
Rzeczywiście, jakoś o tym nie pomyślałam.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
NouNejm, pozwoliłam sobie dorzucić Ci w poście link do drugiej części.
nagle zrobiło się ciemno i otoczyły mnie miliony błysków, jakby iskier.
Ja zapewne pomyślałabym w tej chwili, że po wjechaniu na muldę miałam wpadek i pewnie tak wgląda przysłowiowe światełko w tunelu.
Wiek?
No właśnie, ile lat ma tutaj Tomasz?
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
pozwoliłam sobie dorzucić Ci w poście link do drugiej części.
Dziękuję, zaczynam się orientować co i jak
No właśnie, ile lat ma tutaj Tomasz?
O! to bardzo dobre pytanie. Wiek względny, czy bezwzględny? Zobaczymy, zobaczymy
Wiek względny, czy bezwzględny? Zobaczymy, zobaczymy
To chyba trzeba będzie dodać tag #ScienceFiction;)
Wreszcie musiało nastąpić bliskie spotkanie trzeciego stopnia. Jak wypadło? Zobaczcie sami.
PS. grafiki tytułowe robione są na bieżąco. Dzisiejsza na kolanie - w kolejce do dentysty.
Bardzo powoli posuwa się akcja. Nadal nic nie wiadomo:) Mam też wątpliwość w kwestii grupy rekonstrukcyjnej. Były takie grupy w PRLu? Bo Tomasz potraktował to jako coś zwyczajnego.
Ale chyba mamy czas? Czy coś nas goni? Zresztą czas jest tu pojęciem bardzo umownym. Czy takie grupy były, czy nie - to ma drugorzędne znaczenie dla człowieka, który jest w lekkim szoku. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Ty dyktujesz tempo, ja tylko dzielę się swoim odczuciem.