I żeby mi ogórki były i pomidory i sałata i zioła.
Jednak Wowax się wyłamał z liczenia
Wowax robi to społecznie i z wielką przyjemnością i nigdzie nie obiecywał, że będzie odliczał każdy dzień, toteż nie poczuwa się do żadnych śniadań, kolacji, ani i innych fanaberii 😜
Dla Agi i Aldony - Frombork za 14 dni!!!
Mam już nawet gotowe :
A gdzie ogórki?
Wowax robi to społecznie i z wielką przyjemnością
i nigdzie nie obiecywał, że będzie odliczał każdy dzień, toteż niepoczuwa się dożadnychśniadań, kolacji,anii innych fanaberii
😜 😜 😜 😜 😜
A gdzie ogórki
Przypominam Ci Aga, że ogórki obiecałaś przywieźć z olsztyńskich hodowli. W końcu ostatni wspólny słoik skonsumowałaś sama, całkowicie beztrosko, delektując się ukradkiem i zwalając pożarcie wyżej wymienionych na mnie.
A gdzie ogórki
Przypominam Ci Aga, że ogórki obiecałaś przywieźć z olsztyńskich hodowli. W końcu ostatni wspólny słoik skonsumowałaś sama, całkowicie beztrosko, delektując się ukradkiem i zwalając pożarcie wyżej wymienionych na mnie.
Absolutnie nic na Ciebie nie zwalałam, wręcz dementowałam te niesprawiedliwe dla Ciebie informacje, przyznając się wszem i wobec do zjedzenia ogórków. Nikt mi jednak nie wierzył. Ciekawe czemu? A ogórki rzeczywiście zeżarłam, więc mogę przywieźć, tylko musisz mi o tym przypomnieć bliżej przyjazdu, bo skleroza u mnie już dawno się rozgościła.
bo skleroza u mnie już dawno się rozgościła
Aga..... 🙂 Oplułam się ze śmiechu....bo - to samo mówi Nietaj i się zastanawiam, czy Wy w ogóle jeszcze się rozpoznajecie skoro macie takie zaburzenia. Dobrze, że ja wiem jak Wasze dzieci wyglądają - to jakby co, we Fromborku popilnuję ich trochę i obcych przez przypadek nie zabiorę.
Aga..... Oplułam się ze śmiechu....bo - to samo mówi Nietaj i się zastanawiam, czy Wy w ogóle jeszcze się rozpoznajecie skoro macie takie zaburzenia. Dobrze, że ja wiem jak Wasze dzieci wyglądają - to jakby co, we Fromborku popilnuję ich trochę i obcych przez przypadek nie zabiorę.
Póki co, jeszcze się poznajemy, no ważniejsze dzieciaki też. Do Fromborka jedzie z nami tylko Lenka, to w razie czego będzie łatwiej zapamiętać. Choć może jak by był tez Igor, to by sami o sobie pamiętali...
Choć może jak by był tez Igor, to by sami o sobie pamiętali...
A to dlatego ciągle gubicie swoje pociechy ? 🙂 🙂 🙂
Zapomniałam, że nie będzie Igora we Fromborku - szkoda.
A to dlatego ciągle gubicie swoje pociechy ?
😛 😛 😛
Wilk plus Barbara od pierwszego dnia złotu do niedzieli bo nie wiem co mi wymyśla w pracy na poniedziałek
No dobrze, w najbliższych dniach spróbuję zrobić nam jakieś rezerwacje na obiady. Plan może ulec lekkiej modyfikacji ale wszystko oczywiście wcześniej będę z Wami ustalać.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
rezerwacje na obiady.
Zrób, zrób...bo tam w ogóle w okolicy wyboru wielkiego nie będzie, tak mi się wydaje.
najbliższych dniach spróbuję zrobić nam jakieś rezerwacje na obiady.
Uff, dobrze, że mi nie każą gotować 😉
12 DNI!
że mi nie każą gotować
W zasadzie trzeba będzie się nad tym zastanowić.
To ja ponawiam pytanie o domki. Pościel jest? A lodówka?
Pościel jest? A lodówka?
Pościel jest. Ale zabierz jeszcze kołdrę puchową, bo będzie zimno.
Lodówki w domkach nie ma. Jest ogólnodostępna podobno.
W domkach więcej nie ma nic.
Trzeba zabrać kubeczki, sztućce i takie tam.
Jest na terenie miejsce z aneksem kuchennym.
Wowax! Gdzie odliczanie? 😀
Trochę szkoda, że nie ma w tych domkach lodówek. Chociaż wydaje mi się, że jedna powinna być w tym większym domku, który mamy zarezerwowany. Ale jedna to pewnie i tak za mało. Czy ktoś z Was posiada i jest w stanie zabrać ze sobą lodówkę turystyczną?
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"