Jeśli Wikipedia nie kłamie, do 1970 roku funkcjonował „Głos Olsztyński”, który zmienił się w „Gazetę Olsztyńską”. Był to swego rodzaju skok na tytuł sprzed 1939 roku.
Z ciekawostek - w czasie strajku w Olsztyńskich Zakładach Graficznych w sierpniu 1981 roku „Gazetę Olsztyńską” drukowano w małym formacie na powielaczu w KW PZPR w Olsztynie, następnie w Wyższej Szkole Milicji w Szczytnie i wojskowej drukarni w Łodzi. Wychodziła też w czasie stanu wojennego.
Prawdę mówiąc, PawleK nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale możesz mieć rację co do biura ogłoszeń, które mogło zlecać druk ogłoszeń w tytułach powiązanych wydawcą lub w inny sposób (a może i bez jakichkolwiek powiązań zamawiano je komercyjnie?).
Tak, rozważałem to, ale w publikacji jest napisane, że ZN chodził do biura ogłoszeń sprawdzać oferty, wątpię aby w Łodzi było biuro ogłoszeń Gazety Olsztyńskiej. Dlatego podejrzewam, że mogło istnieć biuro ogłoszeń wydawcy, który miał kilka tytułów lokalnych. Tym bardziej, że twierdzi, że ofert z różnych stron kraju miał wiele.
Nie zmienia to jednak postaci rzeczy, że ogłoszenie powinien zamieścić w najbardziej poczytnych lokalnych gazetach czyli taka Gazeta Olsztyńska jest bardzo prawdopodobna. Akt notarialny został podpisany 20 maja 1967 czyli trzeba by przekopać na początek archiwalne numery od stycznia do kwietnia 1967.
Tak jak pisze @seth_22 - wtedy to był jeszcze "Głos Olsztyński". Zdygitalizowanych numerów tego dziennika nie ma po bibliotekach cyfrowych. Trzeba by się pofatygować do WBP w Olsztynie, albo BN w Warszawie.
A wracając do projektu zakupu nieruchomości przez Nienackiego. Ciekawe jak to z tym ogłoszeniem ("Dom nad jeziorem kupi literat") w istocie było bo Nienacki opisuje proces jako niezwykle długotrwały i żmudny. Wiemy, że umowę zakupu domu w Jerzwałdzie podpisał 20 maja 1967, tymczasem znalazłem rozmowę przeprowadzoną z nim przez "Odgłosy", która ukazała się 19 lutego 1967, w której mówi tak:
Czyli pod koniec lutego pertraktował w sprawie kupna domu pod Wieluniem, a za 3 miesiące kupował już Jerzwałd. Pytanie czy ów Wieluń był również ofertą, która pojawiła się na skutek słynnego ogłoszenia, czy ogłoszenie dał dopiero po fiasku tych pertraktacji. W artykule "W poszukiwaniu przygody" Wielunia nie wymienia, więc ogłoszenie mogło by być później. Jeśli tak to cholernie mało czasu na poszukiwania po całej Polsce, co opisuje w artykule, i dopięcie transakcji kupna domu w Jerzwałdzie.
Artykuł był pisany z perspektywy wielu lat, więc sprawy mogły zacząć żyć własnym życiem. Ramy czasowe faktycznie małe, co może dowodzić sam wiesz czego. Niezmiernie istotną informację masz na wyciągnięcie ręki. Trzeba po nią sięgnąć.
Niezmiernie istotną informację masz na wyciągnięcie ręki. Trzeba po nią sięgnąć.
Myślisz o księdze wieczystej? Niezręcznie mi pytać o to Bogusia. W każdym razie gdzieś ostatnio rzuciło mi się w oczy nazwisko człowieka, od którego kupił dom Nienacki (za cholerę nie pamiętam gdzie) ale nie był to Prostek. Natomiast u Łopuszańskiego jest tak: Nienacki nabył dom od człowieka, który miał rzekomo odnaleźć po wojnie jakieś cenne przedmioty i po ich sprzedaż przeniósł się do Łodzi. Gospodarz domu stał się pierwowzorem Krostka i jego kompanów z powieści Pan Samochodzik i Niewidzialni.
Czyli powtarza się wersja, którą opowiedział mi Boguś. Tyle, że rewelacje Łopuszańskiego trudno traktować poważnie bo nie podaje źródeł. Więc może też słyszał od Bogusia:)
Cierpliwości. Za chwile ukaże się nowa biografia Nienackiego, może znajdziesz w niej odpowiedź i na to pytanie 😀
Czesław Majewski? Informacja od Aldony znajduje się kilka wpisów wyżej 🙂