Pomnika Pana Samochodzika w Iławie nie będzie. Przynajmniej na razie. Bardzo słaby wynik w głosowaniu budżetów obywatelskich. Dopiero 7 miejsce, 205 głosów i 557 punktów, podczas gdy zwycięski projekt (wybieg dla psów) 879 głosów i 3,710 punktów czyli prawie 7 razy więcej. Drugi w kolejności projekt 3,039. Zbyt duża różnica punktowa, żeby porażkę można było przypisać wyłącznie fatalnej wizualizacji projektu. Widocznie iławianie mają inne potrzeby i Pan Samochodzik specjalnie ich nie kręci.
Więcej informacji TUTAJ.
To chyba dobrze. Bo po co i dla kogo miałby on stanąć? Dla garstki entuzjastów? Pana Samochodzika można w Iławie wykorzystać, ale nie sądzę, by pomnik był kamieniem, który wywoła lawinę i zmieni oblicze miasteczka. Myślę, że dobrze byłoby pomyśleć o czymś bardziej praktycznym.
Jasne, że to nie jest inwestycja pierwszej potrzeby, ale budowanie tożsamości miejsca też ma swoją wartość. Pomnik mógłby być częścią koncepcji tworzenia sympatycznych skojarzeń z miastem, które razem składają na poczucie, że jest to fajne miejsce i warto je odwiedzić. Ale musi to być dobry artystycznie, estetyczny projekt, który spodoba się ludziom, a nie ich odstraszy, chętnie będą się z nim fotografować, zdjęcia wrzucać na Facebooka, Instagram i cholera wie gdzie jeszcze, promując miasto. Żyjemy w czasach kultury obrazkowej.
Jeżeli projekt spełniający takie warunki jest zbyt kosztowny żeby sfinansować go z budżetu obywatelskiego, należy taki pomysł odpuścić lub poszukać środków w inny sposób. Robienie byle jak, byle by było, byle zaspokoić swoje ambicje, to IMO błąd.
Można też poszukać innych pomysłów. Figurka kłobuka w Jerzwałdzie, zakładając, że kłobuk jest naturalnej wielkości, byłaby znacznie tańszą inwestycją niż Pan Samochodzik z wehikułem w Iławie. No i kłobuk jako swoiste "logo" Skiroławek nie podlega dyskusji w przeciwieństwie do Samochodzika, którego związek z Iławą jest taki sobie.
Mirku, jestem ciekaw jak się zapatrujesz na taki sposób promocji Jerzwałdu?:)
mój przyjaciel Leon Czerwinski , kamieniarz z Kaszub mógłby jakiś pomnik w Jerzwałdzie postawić i to być może jako sponsor. Uczynił tak już kiedyś w Zalewie realizując pomnik napoleonski w Zalewie.
Z tym zalewskim pomnikiem to było to tak. TMZZ zgłosiło się do mnie że mają 3 tys i chcieli aby jakiś kamieniarz zrobił tablicę pamiątkową, którą oni wmurują w duży głaz znaleziony na polu.
Ja wysłałem projekt tablicy Leonowi ( to było w maju 2010 roku) i on miał ją wykonać do września 2010 r. Na początku Leon zaprosił mnie do siebie i pokazał swoje dzieło. Oniemiałem z zachwytu.
Leon powiedział wtedy tak:
"Mirku jak by to wyglądało diable, żeby tablica wykuta w granicie miała być wmurowana w jakiś głaz?
Powiem ja Tobie wyglądałoby to byle jak."
Ja mu na to, że TMZZ nie ma pieniędzy na zapłacenie za taki obelisk.
A on mi na to " Nie ma sprawy Mirku, a czego nie robi się dla przyjaciół? Ugościsz mnie u siebie w Jerzwałdzie jak będzie otwarcie pomnika? To ja " Ba, Leonie przecież wiesz, że będziesz miłym gościem w Jerzwałdzie zawsze." I tak też się stało Leon przybył na otwarcie pomnika do Zalewa a po tej oficjalnej imprezie razem z grupą rekonstrukcyjną 12 Pułku Xięstwa Warszawskiego z Gdańska przybyli do Jerzwałdu. Była tu nawet salwa armatnia.
Poruszyłem wówczas temat pomnika ku czci Zbigniewa Nienackiego na co Leon odpowiedział " Czemu nie diable ale najlepiej jak by ten Nienacki stał z tobą przy jakimś fortepianie."
Poruszyłem ten temat jerzwałdzkiej sołtysinie ale powiedziała tylko, że to nie jest taka prosta sprawa. Potrzebna jest zgoda IPN. Powiedziała, ze taki pomnik to mogę sobie postawić we własnym ogródku.
Nie podejmowałem wtedy już żadnych działań w tym zakresie.
Na pomnik Nienackiego nie ma niestety dobrego klimatu, ale do kłobuka byłoby się trudno przyczepić. Tylko czy mieszkańcom Jerzwałdu zależy, by ich miejscowość kojarzyć ze Skiroławkami?
mój przyjaciel Leon Czerwinski , kamieniarz z Kaszub mógłby jakiś pomnik w Jerzwałdzie postawić i to być może jako sponsor.
O widzisz, to jest temat do obgadania przy najbliższej okazji:)
Na pomnik Nienackiego nie ma niestety dobrego klimatu
Otóż to. Ten kierunek proponuję odpuścić.
Tylko czy mieszkańcom Jerzwałdu zależy, by ich miejscowość kojarzyć ze Skiroławkami?
I to jest kluczowe pytanie. Z mojego punktu widzenia skojarzenie Jerzwałdu ze Skiroławkami jest fajne i oczywiste, ale mieszkańcy mogą mieć inne zdanie. Tu potrzebny jest zmysł autoironii, a nie każdy ją ma. Wydaje mi się jednak, że Nienacki i jego słynna powieść to chyba jedyny kapitał z dziedziny szeroko pojętej i w miarę rozpoznawalnej kultury, do którego może odwołać się Jerzwałd. Ale to znowu pytanie do Mirka.
Adam Dziejowski „ Dzieju”, mój kolega artysta rzeźbiarz z Morąga przy pracy nad pomnikiem Zbigniewa Nienackiego.
Zupełnie prywatna inicjatywa.
A, że "Dzieju" jest profesjonalistą niech świadczą jego inne prace, choćby Pomnik Gdynian Wysiedlonych.
Byłem niejako świadkiem całego procesu twórczego przy powstawaniu tej rzeźby ponieważ mieliśmy obok siebie pracownie, ja fortepianmistrzowską, on rzeźbiarską. Było to pare ładnych lat temu w Gdańsku (Dolne Miasto, Reduta Miś).
Adam Dziejowski „ Dzieju”, mój kolega artysta rzeźbiarz z Morąga przy pracy nad pomnikiem Zbigniewa Nienackiego.
Zupełnie prywatna inicjatywa.
W jakim sensie prywatna? Ktoś sobie popiersie Nienackiego w ogródku postawi?:)
Adam Dziejowski „ Dzieju”, mój kolega artysta rzeźbiarz z Morąga przy pracy nad pomnikiem Zbigniewa Nienackiego.
Zupełnie prywatna inicjatywa.
W jakim sensie prywatna? Ktoś sobie popiersie Nienackiego w ogródku postawi?:)
Szczegółów nie znam ale spytam go przy okazji. Film jest sprzed półtora roku. "Dzieju" coś wspominał wtedy, ze miasto Morąg miało zamówić pomnik Nienackiego ale się wycofało. Potem prowadził jakieś rozmowy z prywatnym inwestorem. Pracował wtedy nad modelami głów Zbigniewa i Alicji. Będę musiał odświeżyć wiadomości. Na razie "Dzieju" ma wyłączony telefon.