Forum

"Znachor" w różnych...
 
Notifications
Clear all

"Znachor" w różnych odsłonach

Strona 4 / 4

Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1643
 

Tomasz Raczek o "Znachorze"


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4795
 
Wysłany przez: @seth

Tomasz Raczek o "Znachorze"

Bardzo ciekawy i wyczerpujący. Czyli nie tylko "obejrzałem i przedstawiam swoje zdanie" ale coś więcej.

Choć historia Znachora w okresie międzywojennym jest jeszcze szersza niż przedstawia to Raczek - tam były nie tylko powieść i później film ale jeszcze przedruki w gazetach w odcinkach, co więcej, prawami zarządzał Mostowicz i on pozwalał sobie na ustalanie różnych cen w zależności od wielkości gazety, bo chciał żeby powieść dotarła do jak największej grupy odbiorców. To trochę tak jak Molenda opowiada o Nienackim, który w swoich czasach stosował metody promocji aktualne teraz, Mostowicz też w zakresie promocji swojej twórczości przerósł ówczesny świat.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3229
 

Teza Raczka, że Znachora się u nas ekranizuje w czasach zagrożenia i niepewności jednak lekko naciągana. W 1939 (w Wikipedii podają za Filmem Polskim, że premiera była już w czasie okupacji, w 1942 roku) nie sam Znachor wchodził na ekrany, tylko trzecia część, "Testament profesora Wilczura".


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4795
 
Wysłany przez: @hebius

Teza Raczka, że Znachora się u nas ekranizuje w czasach zagrożenia i niepewności jednak lekko naciągana. W 1939 (w Wikipedii podają za Filmem Polskim, że premiera była już w czasie okupacji, w 1942 roku) nie sam Znachor wchodził na ekrany, tylko trzecia część, "Testament profesora Wilczura".

Prawda. Ten 1981 też miał premierę w kwietniu 1982.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3707
Topic starter  

Ale czas ekranizacji nie jest czasem premiery. W 1937 roku poczucie zagrożenia jak najbardziej istniało. Ale do mnie bardziej przemawia teza, że z poczucia zagrożenia i niepewności wynikała popularność "Znachora" u widzów, a nie sama decyzja o ekranizacji. Po prostu w trudniejszych czasach człowiek potrzebuje odskoczni.


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4795
 
Wysłany przez: @maruta

Ale do mnie bardziej przemawia teza, że z poczucia zagrożenia i niepewności wynikała popularność "Znachora" u widzów, a nie sama decyzja o ekranizacji.

Zupełnie się nie zgodzę. Po pierwsze Mostowicz już wtedy był uznanym twórcą, otrzymywał setki jeśli nie tysiące listów od czytelniczek i stworzył łzawą historię z dobrym zakończeniem jednak odbiegającą od sztampy ówczesnych powieści miłosnych, które był raczej mdłe. To chwyciło, bo musiało chwycić, a tak jak napisałem wcześniej, on bardzo umiejętnie potrafił podkręcać zainteresowanie. Wątpię w teorię Raczka, że to było takie postsienkiewiczowskie "ku pokrzepieniu serc".

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
 

Drugi tydzień na Netflixie i utrzymane drugie miejsce wśród nieanglojęzycznych filmów na świecie i czwarte miejsce wśród wszystkich filmów z 22,400,000 odtworzeń od premiery. Wiem, że trudno to porównywać z frekwencją w kinach, ale i tak przypomnę, że polski rekord wszechczasów to "Krzyżacy", którzy zgromadzili w kinach 32,315,695 widzów.

1697047317-Zrzut-ekranu-2023-10-11-195433.png
Post został zmodyfikowany 1 rok temu 4 times przez Kustosz

OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3707
Topic starter  

I nadal prowadzą kampanię reklamową: 

1697086704-IMG_20231012_065553_1.jpg
 
Takich plakatów wcześniej nie widziałam. Fajne nawiązanie do przedwojennej estetyki.

OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3229
 

Jeszcze w latach 50. taka estetyka trzymała się u nas całkiem dobrze.

Moj dziadek robił zdjęcia w podobnych ramkach żołnierzom. 


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3707
Topic starter  

Oczywiście, nawet i teraz zdarzają się takie retro ramki, a pewnie i przed dwudziestoleciem międzywojennym coś podobnego bywało. Niemniej główne skojarzenia to właśnie ten okres.


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3707
Topic starter  

Reklama firmowa: jeśli ktoś chce wrócić do "Znachora" Hoffmana to w odnowionej, ślicznej i czyściutkiej wersji można oglądać ten film na portalu Ninateka

https://ninateka.pl/vod/fabula/znachor-jerzy-hoffman/

Chwilami widzów przyzwyczajonych do wypłowiałej telewizyjnej kopii kolorki wręcz "walą po oczach", ale idzie się przyzwyczaić ;-).

Są tam też inne filmy, jednak po rekonstrukcji niewiele, większość po prostu zgrana z negatywów i różnych kopii. Osobiście polecam stare animacje, przede wszystkim Zenona Wasilewskiego. Są i dla dzieci, jak o"Opowieść Michałkowicka", są i dla dorosłych, jak "5 minut dla zdrowia". "Opowieść..." to naprawdę ładna bajka, najsłabszy punkt to chóralne śpiewy a la "Mazowsze", właściwie niezrozumiałe. Ale lalki i realizacja dobre, chwilami bardzo, zważywszy, że to 1954 rok.

 


OdpowiedzCytat
Strona 4 / 4
Share: