Niemiecki thriller sf. "Walutą", którą biedni wymieniają na pieniądze nie są, jak teraz, nerki tylko lata życia. Tak jak teraz wykonuje się transfuzje krwi, można wykonywać transfuzje lat.
Myślę, że ten film to coś więcej niż dobrze pomyślane sf, to trochę przesłanie do tych, którym się wydaje, że oni "tylko siedzą na telefonie" a w rzeczywistości namawiają nieświadomych emerytów na bitkojny, koce z wielbłądziej wełny, czy darmowe wycieczki do Lichenia ze sprzedażą urządzeń do mierzenia ciśnienia za 10k złotych.
Twtter is a day by day war
Zaintrygował mnie pomysł na ten film i obejrzałem. Sam pomysł, moim zdaniem, ciekawszy niż jego fabularne rozwinięcie, ale wizja przerażająca. I w pewnym sensie realizowana w wieloletnich kolejkach do lekarza specjalisty jeśli jesteś zdany tylko na NFZ.
I w pewnym sensie realizowana w wieloletnich kolejkach do lekarza specjalisty jeśli jesteś zdany tylko na NFZ.
Coś w tym jest.
Twtter is a day by day war
Zaintrygował mnie pomysł na ten film (...) ale wizja przerażająca.
Faktycznie to takie maksymalne rozwinięcie tematu przeszczepów. Bo mówimy o całości życia i zalegalizowaniu handlu narządami. Reszta już działa, zarówno nielegalne sale operacyjne jak i wykorzystywanie dzieci, bezdomnych czy imigrantów. Wszyscy o tym wiedzą i... traktuje się to jak zwykłe przestępstwo.
Twtter is a day by day war
Ciekawostka - Amerykanie nakręcili w 2011 roku film oparty na podobnej koncepcji, ale zrobili z niego sensacyjną strzelankę z obalaniem złego systemu przez pięknych i zakochanych buntowników 😁. Film ma tytuł "Wyścig z czasem" bodajże.
Dobry film, za namową Pawła obejrzałem. Kino niemieckie czasem potrafi zaskoczyć ciekawą i inną od "hollyłódzkiej" realizacją.
Tak, od razu przychodzi na myśl intratny proceder "organistów" czyli handlarzy organami.
Ale jeszcze inne kwestie: ten zwariowany pęd ku młodości, choćby po trupach, nawet kosztem najbliższych, gdzie nie liczy się nic.
Albo: czy warto wpisać się na listę potencjalnych dawców organów? (wyrazić zgodę, że gdyby co, to OK).
I takie "gdyby co" może się wtedy przypadkiem przytrafić wcześniej.
Przerażająca wizja? A może to już nie jest science-fiction, tylko reality. Terminator i Blade Runner już tu są. I nie chyba, a na pewno.
A może to już nie jest science-fiction, tylko reality. Terminator i Blade Runner już tu są. I nie chyba, a na pewno.
Takich s-f, które się materializują, jest więcej - bo Uciekinier z Arnoldem już stoi za rogiem, tylko jeszcze nie zabija się ludzi. A co powiecie o programie, w którym brała udział córka Józefa Kozioła (granego przez Jerzego Stuhra) w Pogodzie na jutro? Przecież niewiele się to różni od wszystkich wysp miłości i innych tego typu programów, w których każdy z każdym.
Twtter is a day by day war