Nie chcę zakładać nowego wątku, bo film nie jest tego wart - oglądałem „Gierka”. Wbrew pozorom, tylko dla fanów science-fiction. I co jednak jest dość zaskakujące, największym problemem tej produkcji wcale nie jest Michał Koterski.
Sam film? Zero pozytywów (broni się chyba tylko scenografia). Bez wyczucia, w złym guście, bez smaku. Odhaczamy kolejne punkty życiorysu, a może lepiej byłoby napisać hagiografii Gierka, kreowanego niemal na Mesjasza. Stek bzdur, sfingowanych historii i postaci, odklejonych od tamtej rzeczywistości, czasu, realiów. Nie byłoby problemu, gdyby taka była konwencja. Sęk w tym, że nie jest.
Jedno trzeba oddać - propaganda godna propagandy sukcesu.
Nie chcę zakładać nowego wątku, bo film nie jest tego wart - oglądałem „Gierka”.
Nie, no, oddzielny wątek się należy.
My „Gierka” obejrzeliśmy wczoraj.
Ten film to kuriozum. Przedziwna konwencja, niektóre role grane na poważnie (Gierek, Gierkowa), inne pastiszowo nawet do granicy groteski (Generał, Breżniew). Antoni Pawlicki stracił u mnie cały szacunek za tę żenującą kreację niby Jaruzela. To jest tak głupie, że w zasadzie do samego końca zastanawiałem się czy twórcy filmu nie robią sobie jaj, ale napisy na końcu tłumaczące widzom doniosłą rolę Gierka w historii Polski, ostatecznie rozwiały tę wątpliwość.
Nie rozumiem też dlaczego Jaroszewicz nie jest tu Jaroszewiczem tylko Filipem, a Jaruzelski, generałem Roztockim, skoro Gierek jest Gierkiem, Breżniew, Breżniewem, a prymas Wyszyński prymasem Wyszyńskim? Być może w przypadku Jaruzela zadecydowała obawa przed procesem sądowym bo to co zrobiono z tą postacią woła o pomstę do nieba. Z ciekawostek, znalazłem gdzieś, że ów Maślak to ma być Kania. Hmm… mimo aluzyjnego nazwiska w życiu bym na to nie wpadł.
Przy tym wszystkim film jest zwyczajnie nudny, musiałem być dzielny żeby nie przysnąć. I rzecz wydawałaby się niemożliwa, pełna zgoda z Sethem, na tle tej chały można uznać, że rola Miśka Koterskiego to mocny punkt tej produkcji.
Ciekawy byłem kto jest za to wszystko odpowiedzialny? Na głównego winowajcę wygląda mi niejaki Heatcliff Janusz Iwanowski, który przyniósł pomysł na film, maczał palce w scenariuszu i ów gniot wyprodukował. Musi co jakiś psychofan Edwarda Gierka. Chciał tym filmem wystawić Gierkowi pomnik a wystawił krasnala ogrodowego.
Mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy uczyć się historii z tego filmu. Wynika z niego, że Edzio Gierek to najporządniejszy facet w historii naszego kraju. Uczciwy, wierny, etyczny, prostolinijny, sprawiedliwy i dobry wielki budowniczy Polski. On chciał dobrze i pewnie Polska byłaby już największą w Europie potęgą ekonomiczną oraz posiadałaby własną broń nuklearną gdyby nie pucz, który uniemożliwił Gierkowi dokończenie jego wielkiego planu. No po prostu kryształowy człowiek. Pan Heatcliff namalował piękną laurkę. Szkoda tylko, że nie zadbał o część artystyczną. Postacie są przerysowane. W zasadzie mamy podział tylko na dobrych i złych. Nie ma nic pośrodku.
Nie rozumiem też dlaczego Jaroszewicz nie jest tu Jaroszewiczem tylko Filipem, a Jaruzelski, generałem Roztockim, skoro Gierek jest Gierkiem, Breżniew, Breżniewem, a prymas Wyszyński prymasem Wyszyńskim?
Może Maruta będzie wiedziała.
Jedno trzeba oddać - propaganda godna propagandy sukcesu.
Magia kina. 😉
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
A propos filmu "Gierek" rozbawiło mnie takie znalezisko:)
"Gierek" jest filmem przerażającym. Odnosiłem wrażenie, że to bardziej takie "Ucho prezesa" Górskiego. Taki kabaret bardziej niż film historyczny. A przerażający, bo pokazuje kondycję polskiej kinematografii. Jeśli miałbym szukać analogii to znalazłbym ją w kondycji armii Federacji Rosyjskiej. Jako samochodzików odczuwam pewien sentyment do czasów peerelowskich, więc nie mogłem sobie "Gierka" odmówić. Nie jest to film, do którego będę wracał. Pamiętacie "Człowieka z żelaza"? To samo universum, a o ile lepiej przedstawione.
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
A przerażający, bo pokazuje kondycję polskiej kinematografii.
A to niby dlaczego? Są różne filmy, lepsze i gorsze, „Gierek” jest zdecydowanie najgorszym z nich i to w dość zgodnej ocenie większości widzów. Dlaczego akurat on ma być reprezentatywny dla oceny kondycji polskiej kinematografii?
Stek bzdur, sfingowanych historii i postaci
Otóż zaskoczę Cię.....są tacy, którzy w końcu zobaczyli prawdę na ekranie i uwierzyli w to co zobaczyli. Uwierzyli, że tak w istocie było. Ja filmu nie oglądałam i w zasadzie nie mam ciśnienia żeby moje oczy tym męczyć.
Cytując za „Zmiennikami”, to muszą być jakeś biedaczki.
to muszą być jakeś biedaczki.
Ja bym to określiła bardziej dosadnie.
Korzystając z okazji, że Polsat sobie zrobił wczoraj premierę, obejrzałem "Gierka" i popłakałem się (#not), że mieliśmy takiego wspaniałego władcę, który kochał ludzi i Polskę ale został obalony przez obrzydliwego Jaruzela i jego przydupasa Kanię. Taki uczciwy, kochany i kochający Boga i ludzi.
Gry aktorskiej nawet nie będę próbował komentować, bo nie chcę używać słów nieparlamentarnych.
Fakty, według szczegółowych analiz, są bardzo luźno potraktowane.
Niestety twórcy nawet nie próbowali zmierzyć się z logiką tego co przedstawiają na ekranie.
Jaruzelski, który od 68 roku jest Ministrem Obrony Narodowej, knuje ze Stanisławem Kanią w jakiejś kanciapie, na posiedzeniu heheszkuje z murzynów z fryzurą, Gierek próbujący przez byłą sekretarkę kupić bilety lotnicze do Gdańska... takich scen jest sporo. Już sobie wyobrażam jakby ta kobieta pojechała do LOTu i bez dowodu osobistego kupiła bilet na nazwisko Edward Gierek, wyobrażam sobie, że Gierek inkoguto jedzie na lotnisko i nikt nie zauważa, że leci samolotem do Gdańska. Aha, no tak, głupi ja.
Warto pamiętać również, że Gierek urodził się w 1913 roku, w 1980 miał 67 lat, od młodości działał w ruchach socjalistycznych i komunistycznych, już we Francji organizował strajk. To był stary aparatczyk, który znał wszystkie chwyty, doskonale wiedział co i jak działa a jest przedstawiony jako dobroduszny frajer, którego obaliła mafia Jaruzelskiego.
Co do tego fajnego świata, to nie zapomnę tej słoniny z papryką, którą w końcówce lat 70 przysłali nam przyjaciele ojca z Mińska. Teraz gdyby ktoś dał nastolatkowi takie coś do jedzenia to by młody stwierdził, że starzy zwariowali, ja się obżerałem.
Twtter is a day by day war
@pawelk ten film powinien mieć ostrzeżenie na początku "oglądasz na własną odpowiedzialność" albo "jeśli masz za dużo czasu to i tak szkoda czasu"
mieliśmy takiego wspaniałego władcę, który kochał ludzi i Polskę ale został obalony przez obrzydliwego Jaruzela i jego przydupasa Kanię. Taki uczciwy, kochany i kochający Boga i ludzi.
🤣 🤣 🤣 Niesamowity jest przekaz twórcy tego "dzieła". Ciekawe czy są osoby, które faktycznie w ten sposób odbierają postać Gierka.
@pawelk ten film powinien mieć ostrzeżenie na początku "oglądasz na własną odpowiedzialność" albo "jeśli masz za dużo czasu to i tak szkoda czasu"
Tak jak już pisałam, uważam, że obejrzenie tego filmu to ciekawe, niebanalne doświadczenie. Można je mieć na swoim koncie.:)
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Tak jak pisałem, dla mnie to filmowy dziwoląg, bardzo niespójny formalnie, pomijając już inne wady.
mieliśmy takiego wspaniałego władcę, który kochał ludzi i Polskę ale został obalony przez obrzydliwego Jaruzela i jego przydupasa Kanię. Taki uczciwy, kochany i kochający Boga i ludzi.
Była taka książka w latach '90 tych, „Przerwana dekada”, wywiad rzeka z Gierkiem napisany przez Rolickiego. To jest dokładnie ten przekaz. Ciekawe czy autorzy scenariusza korzystali z tej książki.
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”
Była taka książka w latach '90 tych, „Przerwana dekada”, wywiad rzeka z Gierkiem napisany przez Rolickiego. To jest dokładnie ten przekaz.
Gdzieś nawet tę książkę mam, ale IMO narracja filmowa poszła dużo dalej. Przynajmniej w utkanej z emocji sferze mitotwórczej.
Ostatni Post: Andrea Camilleri Najnowszy użytkownik:: guzzi Ostatnie posty Posty nieprzeczytane
