Forum

Notifications
Clear all

Filip

Strona 2 / 2

Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3634
Topic starter  

Jestem bardzo ciekawa opinii Barabasza, bo wiem, że też miał zamiar obejrzeć.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
 

Niestety nie mogę porównać filmu i książki. Wydawało mi się, że "Filipa" czytałem, ale po seansie jestem przekonany, że nie. W zbiorze opowiadań Tyrmanda pod tytułem "Gorzki smak czekolady Lukullus" jest opowiadanko, którego akcja rozgrywa się w środowisku kelnerskim wojennych Niemczech i ten tekst (po pewnych przeróbkach) stał się potem częścią powieści "Filip". I jak się okazuje, zapewne to opowiadanie pomyliło mi się z powieścią.

Post został zmodyfikowany 2 lata temu przez Kustosz

OdpowiedzCytat
Barabasz
(@barabasz)
🙂 Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 240
 

@yvonne 

Niestety miałem iść do kina w miniony weekend, bo tylko w te 2 dni film można było obejrzeć w lokalnym kinie. Ale wróciłem wczoraj z wyjazdu później niż zamierzałem i byłem na tyle zmęczony, że nie miałem siły iść na film. Teraz nie wiem kiedy obejrzę bo bym musiał jechać specjalnie do Torunia.

 

Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club


OdpowiedzCytat
Barabasz
(@barabasz)
🙂 Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 240
 

W końcu obejrzałem film. Z uwagi na dużą popularność, zorganizowano dwa dodatkowe seansy w naszym lokalnym kinie.

Jak to bywa po poznaniu książki film wydaje się zazwyczaj płytszy. I trochę teraz też mam takie wrażenie jak bym trochę miał do czynienia z komiksem, gdzie więcej się widzi ale brak jest tej głębi zawartej w opisach w książce i trochę tego mi brakowało.

Film Filip jest na pewno bardziej dramatyczny i poważniejszy.  Mimo iż akcja ma miejsce podczas wojny, ona tu jest raczej z boku, natomiast jej konsekwencje dotykają bohaterów i w filmie na to się nastawiono. W książce tych lepszych chwil było chyba trochę więcej, przynajmniej tak to zapamiętałem. Mimo to muszę powiedzieć, że mi się podobał, trzymał w napięciu. Aktorzy też dobrze, Kulm Jr świetny. Może trochę gorzej oficerowie niemieccy, jacyś tacy za miękcy. W Stawce większej niż życie Niemcy to byli ostrzy jak brzytwa. Natomiast Niemki były za ładne, (ale to może wina ukształtowanego u nas stereotypu).

Oczywiście podobały mi się plenery czyli Frankfurt (m.in. Toruń), gdyż te uliczki, a nawet komnatę gdzie ćwiczył Filip dobrze znam. Zrobiłem sobie nawet fotkę na planie. Z reguły polskie filmy historyczne to rozczarowanie, ten jednak przypadł mi do gustu i go zapamiętam. Ostatnio z polskich II wojennych to chyba Obława z Dorocińskim mi się podobała.

Post został zmodyfikowany 2 lata temu 2 times przez Barabasz

Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
 
Wysłany przez: @barabasz

Może trochę gorzej oficerowie niemieccy, jacyś tacy za miękcy. W Stawce większej niż życie Niemcy to byli ostrzy jak brzytwa. Natomiast Niemki były za ładne, (ale to może wina ukształtowanego u nas stereotypu).

W innych filmach oficerów niemieckich widzimy na terenach okupowanych albo na froncie czyli we wrogim otoczeniu, muszą więc być czujni, zwarci i ostrzy jak brzytwa:) We własnym kraju, na głębokim zapleczu działań wojennych mogą sobie pozwolić na luz i miękkość.

Z urodą kobiet to jednak krzywdzący stereotyp. Ale na przykład ta pani z basenu, albo ta, której Filip zanosił ciastka były moim zdaniem bardzo niemieckie:)

Post został zmodyfikowany 2 lata temu przez Kustosz

OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3707
 
Wysłany przez: @barabasz

Z uwagi na dużą popularność, zorganizowano dwa dodatkowe seansy w naszym lokalnym kinie.

O! A to bardzo cieszy! Widzowie dopisali?


OdpowiedzCytat
Barabasz
(@barabasz)
🙂 Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 240
 

No tak jedna trzecia widowni była zajęta, co jak na czwartkowe seanse to nieźle. Ale samo to, że wyświetlają go dodatkowo poza rozkładem to już o czymś świadczy.

Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4794
 

Ten fragment życia Leopolda Tyrmanda, nawet jeśli w książce został podbarwiony, nawet jeśli zgodnie ze stylem tyrmandowskim w książce były dłużyzny, jest fascynujący, żeby nie powiedzieć niesamowity.

Zupełnie nie wiem dlaczego autorzy scenariusza wymyślili, że są lepsi od Tyrmanda. Nie są. Są fatalni. Ta cała historia o prawdziwej przyjaźni, o wojnie, o sile życia, została zamieniona w tanią, łzawą sensację. Pisanie, że to film oparty o książkę Tyrmanda to nadużycie. Historia stworzona przez scenarzystów jest inspirowana książką, ale to bardzo luźna inspiracja.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4498
 

A to mnie zdziwiłeś Pawle. Ja nie czytałam książki, widziałam jedynie film, więc nie mogę się odnieść, ale wydawało mi się, że jest w miarę wierny książce. Mogę jedynie ocenić sam film, a ta ocena jest w zasadzie zbieżna z tą zamieszczoną przez Kustosza na portalu.

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4794
 
Wysłany przez: @milady

Mogę jedynie ocenić sam film, a ta ocena jest w zasadzie zbieżna z tą zamieszczoną przez Kustosza na portalu.

Ja właściwie nie zgadzam się z jednym z opinii Kustosza - mianowicie książka jest pełna smaczków życia w wojennym Frankfurcie, film ledwie po tych smaczkach przemyka. Jakieś plucie do kawy, jakiś handel winami, dwa zdania o lewych dokumentach, takie bardzo niewiele.

A przy tym wszystkim strasznie dużo agresji, którą znamy z opowiadań okupacyjnych, ale której nie ma w książce. Do tego epatowanie żydostwem bohatera, który w rzeczywistości nie był zbyt ortodoksyjny i wreszcie na końcu nieudolny scenariusz z Hansem Klossem. Nieudolny, bo HK nigdy w życiu by nie wysłał do niemieckiego hotelu agentki, która by przy gościach mówiła do kelnera po polsku.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Nieprzypadek.pl
(@nieprzypadek-pl)
Member? Potwierdzony
Dołączył: 3 lata temu
Posty: 764
 

Na Filipa wpadłem wczoraj w nocy, nie znając wcześniej ani historii Tyrmanda, ani Waszych opinii. I dobrze. Mogłem więc z czystą kartą delektować się świetnie zrobionym polskim filmem. Celowo podkreślam ten przymiotnik, gdyż do końca miałem wrażenie, że nie oglądam tworu rodzimej kinematografii, tylko jakąś międzynarodową koprodukcję lub wręcz film zagraniczny z udziałem kilku polskojęzycznych aktorów. I dopiero gdy pojawiły się napisy końcowe oraz logo producenta, ze zdziwieniem westchnąłem: o rety! To jednak możliwe!

Abstrahując od całej historii, głębi postaci, realności scenariusza – o czym przed chwilą poczytałem powyżej – można jednak „wtymkraju” porządnie i na dobrym poziomie zrobić coś w materii filmowej.

Coś, gdzie nie będą przewijały się wciąż te same twarze bądź gęby, które przed chwilą wyskakiwały z kolejnego serialu lub reklamy.

Coś, gdzie ci aktorzy są rzeczywiście idealnie dobrani, dopasowani urodą do epoki i - bez wymuszonej sztuczności - brawurowo odgrywają swoje role.

Coś, gdzie dźwięk jest dobrze zbalansowany: ani za cicho, ani za głośno – co zazwyczaj jest koszmarem polskiego kina, a użyty w filmie tygiel językowy zaskakuje i dodatkowo podkreśla realizm opowieści.

I idąc dalej w tej samej konwencji: filmowe coś, gdzie scenografia i plenery przenoszą nas w tamte miejsca i czasy tak dosłownie, że czuje się ich autentyzm (tu chyba największe wrażenie zrobiła na mnie końcówka, moment bombardowania Frankfurtu i tamta fala uderzeniowa, mknąca ulicą miasta, a potem mrok i wszechobecny szary pył).

A na koniec coś, gdzie oryginalny sposób prowadzenia kamery potrafi budować napięcie. A ta albo przyspiesza – jak np. w scenach w warszawskim getcie lub wędrując tuż za bohaterem po hotelowych korytarzach, albo hamuje – jak w sielankowych scenkach na basenie.

Fajny więc film wczoraj widziałem i nawet momenty były, a i te pokazano z klasą i nie nachalnie, jak to się zazwyczaj w rodzimych filmach robi, by przyciągnąć jeszcze więcej publiczności przed ekrany.


PawelK polubić
OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3707
 

Dzisiaj "Filip" jest na pierwszym miejscu filmów popularnych w Polsce. Ciekawe, jak sobie poradzi i czy wyjdzie poza Polskę? Netflix chyba nie robił żadnej promocji, jako że to nie ich produkcja, ale może jakieś zainteresowanie będzie...


OdpowiedzCytat
Milady
(@milady)
. Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4498
 
Wysłany przez: @nieprzypadek-pl

Abstrahując od całej historii, głębi postaci, realności scenariusza – o czym przed chwilą poczytałem powyżej – można jednak „wtymkraju” porządnie i na dobrym poziomie zrobić coś w materii filmowej.

Nieprzypadek, zgodzę się ze wszystkim tym co napisałeś, ale wracając do samego scenariusza - nie uważasz, że scena strzelaniny na weselu była dość nierealna?

W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"


OdpowiedzCytat
Nieprzypadek.pl
(@nieprzypadek-pl)
Member? Potwierdzony
Dołączył: 3 lata temu
Posty: 764
 
Wysłany przez: @milady

była dość nierealna

czy wszystko musi być realne i dosłowne, by mogło się podobać? Ależ skąd. To scena symboliczna.

Aż sobie odtworzylem po raz enty Bękarty Wojny, gdzie jest podobna scena. I komuś przeszkadza by lubić kino Tarantino?

A jakby tak pojść dalej i szukać innych odnośników do szalonych tańców w naszej historii, to na myśl przychodzi taniec chocholi, z tym że tutaj jakaś jego pokracznie rozumiana odwrotność, w takim sensie, że tam nie było można, a tu owszem. Ale to już takie moje luźne skojarzenia, a być może przegrzane zwoje. 

Post został zmodyfikowany 1 rok temu przez Nieprzypadek.pl

OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3707
 

Po dwóch tygodniach "Filip" jest na 9 miejscu w polskiej topce netflixa. Chyba całkiem nieźle.


OdpowiedzCytat
Nieprzypadek.pl
(@nieprzypadek-pl)
Member? Potwierdzony
Dołączył: 3 lata temu
Posty: 764
 

@maruta gdybyśmy byli wyznawcami spiskowej teorii dziejów, to pewnie byśmy powiedzieli: "wiadomo kto za tym wszystkim stoi". Ale że nie jesteśmy, to nie powiemy.


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4794
 

Wczoraj u Wojewódzkiego był Eryk Kulm jr. Bardzo sympatyczny młody człowiek, bez zbędnej bufonady, uśmiechnięty i co najciekawsze, Wojewódzki, który zawsze potrafi wyciągnąć jakieś pikantne historie, tutaj chyba nie miał czego się złapać.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Strona 2 / 2
Share: