Grzebię sobie w "Excentrykach" i znalazłem taki fajny happening promujący film:
Kowalewski ma wielki dar tworzenia plastycznych obrazów. Aż dziwne, że jest tak mało znanym autorem. Nie pamiętam żeby ktoś z równą maestrią potrafił opisywać dźwięki:
Na resztki biżuterii prawdziwej stoczyła się z góry gorąca jak roztopiony wosk, świetlista lawina. Libestraum Liszta, romantyczna skarga miłosna, teraz przejmująca jeszcze bardziej, bo w bezdusznym rytmie świata sputników, telewizji i atomu. Trzy wielkie solowe partie na tle zgodnego zamaszystego brzmienia bandu. Najpierw Fabian – noce czarowne, czerwcowe, fale puszystych włosów pieszczące wnętrze dłoni, pierwsze spojrzenie, pierwszy dotyk, pierwszy smak, tkliwość, do której każdy tęskni i zarazem wstydzi się przyznać, tkliwość, której boi się literatura, po którą trzeba uciekać do muzyki. Potem Vogt. Nikt nie znał takiego doktora Vogta. Klarnet schodził nisko, najniżej, jego nuty lały się jak zaprawiony korzeniami ciepły karmel, aby znienacka wzlatywać w niebo, odnajdywać waniliowe wonie ogrodów rozprażonych słońcem, pokonywać tajemnicze bramy, tonąć w kwiatach, odbijać się w zielonej wodzie. I wreszcie Stypa, trąbka szybująca wysoko, chłodna gałązka szronu, przynosząca ulgę i opamiętanie jak dotknięcie czołem zamarzniętej szyby.
Cudne.
I to jest dowód na to, że książka będzie (prawie) zawsze lepsza od filmu.
Świetna wiadomość. Po wielu latach bycia "półkownikiem" obecnych czasów serial Excentrycy czyli po słonecznej stronie ulicy zostanie nareszcie wyemitowany w telewizji. tak więc będziemy mogli zobaczyć rozszerzoną wersję filmu.
Emisja pierwszego odcinka 12 czerwca o godz. 22.30 w TVP 1, do obejrzenia są cztery odcinki.
Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club
A dlaczego dopiero teraz pokażą ten serial? W telewizji nie obejrzę, ale pewnie będzie dostępny na VOD.
Zapytałem kiedyś o to na spotkaniu samego Majewskiego, odpowiedział że to ze wzg. na Stuhra, który ma szlaban na występowanie w publicznej telewizji ze względu na swoje poglądy polityczne. Ciekawe czy to był faktyczny powód? Najważniejsze jednak, że w końcu zobaczymy pełniejszą wersję historii.
Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club
Barabasz, a książkę Kowalewskiego czytałeś?
O! To sobie też obejrzę.
Barabasz, a książkę Kowalewskiego czytałeś?
Nie czytałem choć zamierzałem, ale może w końcu sobie kupię. Tym bardziej, że Kowalewskiego co roku spotykam na spotkaniach jazzowych, które on prowadzi u nas w miejscowości.
Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club
Świetna wiadomość. Po wielu latach bycia "półkownikiem" obecnych czasów serial Excentrycy czyli po słonecznej stronie ulicy zostanie nareszcie wyemitowany w telewizji. tak więc będziemy mogli zobaczyć rozszerzoną wersję filmu.
Emisja pierwszego odcinka 12 czerwca o godz. 22.30 w TVP 1, do obejrzenia są cztery odcinki.
Niby fajnie, ale kto teraz oglada TVP?
No i jak to możliwe, że TVP puści film z Maciejem Stuhrem???
No i jak to możliwe, że TVP puści film z Maciejem Stuhrem???
To prawdopodobnie wynika z zapisów w umowach. Tzn. telewizja ma obowiązek wyemitować serial w określonym czasie, bo inaczej albo płaci karę albo traci licencję. Odczekali maksymalnie długo, więc niewiele osób pamięta tę produkcję, a pora emisji jest masakrycznie niekorzystna - poniedziałek 22:30. Przecież nie ma w tym serialu nic, co by uzasadniało taką godzinę. Poza Stuhrem oczywiście. Kiedyś to samo zrobiono z "Artystami". Niska oglądalność gwarantowana, a formalnie wymogi spełnili.
Chyba informacja o premierze serialu, nie była jednak pewna albo coś znowu stanęło na przeszkodzie. Wg programu TV zamiast serialu będzie program publicystyczny "Arena poglądów" z Magdaleną Ogórek 🙁
Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club
Podobno serial miał jednak emisję w TVP, ciągiem 21 - 28 listopada 2023 r., 4 x 44 minuty.
To przegapiłem. jak rozmawiałem z reżyserem, to powiedział, że wyemitują go dopiero jak się zmieni rząd i faktycznie miał rację bo wyświetlili go miesiąc po wyborach. Janusz Majewski na szczęście doczekał się, bo niestety niedługo później odszedł od nas.
Widzę za to, że jest dostępny na vod.tvp.pl ale niestety w części płatnej.
Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club
Ciekawe, o ile rzeczywiście serial jest dłuższy od filmu. Niby film z napisami 108 minut, a serial 176 minut, ale trzeba odliczyć 4 x napisy, plus możliwe, że na początku robili "w poprzednim odcinku". Więc pewnie jakieś 140 minut, czyli 40 dłużej. Sporo.
Więc pewnie jakieś 140 minut, czyli 40 dłużej. Sporo.
Ciekawe. Z pewnością którego dnia sobie obejrzę.
Obejrzałem wreszcie mini serial "Ekscentrycy". I jest w nim chyba większość scen, o których wspomniała Maruta w kontekście wycięcia ich ze scenariusza.
Przykładowo:
w scenariuszu, który Majewski nazywa scenopisem, mamy scenę, w której urzędnik pocztowy przekazuje Wandzie list, mówiąc
Pani doktór, jest dla pani coś. Z Anglii. Nie dałem go listonoszowi, bo to złodziej, otwiera listy zagraniczne. Dolarów szuka! Przy okazji donosi do SB, więc go kryją, zamiast dawno go zamknąć!
Jest.
Rozmowa po przyjeździe Fabiana jest sporo dłuższa - fragmenty o rodzinie są takie, jak w filmie, ale jest też dyskusja ukazująca brak wiedzy Fabiana na temat realiów PRL
WANDA:
Ale tych sklepów to ci zazdroszczę! Już nawet nie żeby kupować, ale chociaż popatrzeć. Podobno polską chałwę wszędzie można dostać, pięknie opakowaną!
FABIAN:
Owszem. Nie tylko chałwę. Polską szynkę, polędwicę, kabanosy…
WANDA:
Cytryny i pomarańcze też…
FABIAN (trochę zaskoczony):
No, też, też… Ale mnie i tak zgaga zaraz pali.
WANDA:
Tutaj za cytrynami zawsze trzeba stać.
FABIAN:
Co to znaczy „stać”?(...)
WANDA:
A coca-colę piłeś? Co to w końcu za smak?
FABIAN (zniecierpliwiony):
Taka tam… kawa-zbożówka z gazem. Że też cię mogą obchodzić takie banialuki? Czyżby było aż tak fatalnie?
Jest.
Stypa opowiadając Fabianowi o sobie, mówi:
Zresztą – co tam – niech pan wie: inaczej się też nazywałem. Żyję tylko dzięki swojemu wyglądowi, a raczej dlatego, że wyglądałem inaczej niż się nazywałem. Mój nos nie jest typowy (pokazuje, że nie jest zakręcony po żydowsku) tylko taki kartofel – kapujesz pan?
Nie ma, tzn jest tylko to, że Stypa mówi, że przed wojną inaczej się nazywał, co jedynie pozwala się domyślić, że jest Żydem.
Większą rolę ma Luśka - dziewczyna, z którą tańczy Fabian w "Kameralnej", w ogóle te sceny są rozbudowane.
Trudno mi powiedzieć, może minimalnie większa rola.
Inaczej skonstruowano też zakończenie.
- Modesta znika, wraz z nią "młoda" część zespołu
- Habertas przyprowadza Różę - scena z "Bei mir..."
- Kusiak informuje Fabiana, że orkiestra jest nielegalna
- Stypa "uświadamia" Fabiana
- sceny w "Kameralnej", omdlenie Fabiana
- w szpitalu odwiedzają Fabiana Stypa, Habertas, Vogt i "nowy" skrzypek. Stwierdzają, że teraz są modne małe zespoły, oni mają kwintet, więc będą tak występowali. "Sunny Side..." i koniec.
Można się zastanawiać. ile z tego pokazano by w serialu...
Dokładnie tak jest w serialu.
Żeby wskazać, które sceny są nowe, musiałbym odświeżyć sobie film.
Co do wyciętych scen, niektóre na pewno poprawiłyby odbiór fabuły i postaci, tymczasem wyleciały już z samego filmu, nie z serialu. Z drugiej strony trudno stwierdzić, jak wyglądałyby w filmie, no i o ile by go wydłużyły.
Cóż, moim zdaniem więcej materiału filmowego nie poprawiło odbioru fabuły. Jak już wcześniej wszyscy zauważyli fabuła jest najsłabszym elementem tego filmu, więcej najsłabszego elementu nie poprawia jakości. Przeciwnie, powoduje, że serial miejscami przynudza czyli zbliża się do odbioru, który miał Wowax i Aldona. Trudno by mi było wskazać scenę, której brakuje w filmie (choć oczywiście czegoś mogę nie pamiętać).
Rozbawiła mnie jedna scenka, pod koniec. Towarzysz Kusiak, pyta sekretarkę o jakiś fragment tekstu, śpiewany przez big band po angielsku. Ona tłumaczy, że "oni zaczynają widzieć światło". Kusiakowi od razu skojarzyło się to z Józefem Światło, wyższym funkcjonariuszem MBP, który zbiegł na zachód i prowadził potem w radiu Wolna Europa audycje demaskujące władzę w Polsce:)
Ciekawe, o ile rzeczywiście serial jest dłuższy od filmu. Niby film z napisami 108 minut, a serial 176 minut, ale trzeba odliczyć 4 x napisy, plus możliwe, że na początku robili "w poprzednim odcinku". Więc pewnie jakieś 140 minut, czyli 40 dłużej. Sporo.
"W poprzednim odcinku" jest wyjątkowo długie.