Bielizna nagrała kilka naprawdę mocnych numerów
Czyli co na przykład?
Wyciąć Darię, wstawić
No rzeczywiście.... moim zdaniem mniej niż więcej 🙂
A co takiego powiedział?
Że się wstydzi młodzieńczych lat i kolegów w zespole to nigdy nie miał. Oczywiście teraz nie znajdę tej wypowiedzi w internecie i nawet nie wiem czy była ona autoryzowana. Natomiast sam osobiście mówił, że zniszczył sobie życie i zdrowie przez zespół.
Moskwa - Mam wielki sentyment, ale z dzisiejszej perspektywy śmieszny troche ten polski GBH.
Tu się zgodzę 🙂 A swoją drogą, to GBH ciągle są aktywni co akurat mnie niestety dziwi i zastanawia.
nikt póki co nie zgłosił ONA
Jakoś mi Chylińska nie leży na żadnej płaszczyźnie.
Zapomniałem jeszcze o Comie
No masz! Jakoś też mi umknęło.
Lao Che też nie rozumiem.
A mi się podoba. Nie wszystko, ale jednak większość. Tyle, że dodam od razu, w mojej pierwszej "normalnej" dziesiątce by się nigdy nie znalazło.
Moim zdaniem ta maniera zdecydowanie się u Janiszewskiego wyostrzyła, zwłaszcza podczas występów na żywo.
Możliwe, nie miałem okazji sprawdzić:)
Ale to piękne z tą Częstochową Z tym, że w pierwszej połowie lat 90. się tego nie czuło. Przynajmniej ja. Zresztą, czy słuchając po latach niektórych punkowych numerów nie czujesz żenady?
Jasne, że sporo żenady w tym było. Ale u Muńka teksty jakoś nie ewoluowały literacko. Kiedy dziaders wyśpiewuje "na całym świecie są faszyści, którzy nienawidzą innych rąk" to we mnie flaki się przewracają i czuję się zażenowany.
Czy to był kryzys wieku średniego? Nie do końca, Skawiński zawsze był nietuzinkowym gitarzystą, rozkochanym w takich dźwiękach, tylko poszedł w bardziej komercyjną stroną.
Gdy w latach 90. nastąpiła eksplozja grunge’u i mocniejsze granie wróciło do łask, wykorzystał okazję, zakładając rockowy band. Nagrali sporo dobrej muzyki.
Najbardziej zabawny był w tym wszystkim finał ONA, reaktywowanie Kombii, pomstowanie Chylińskiej na dawnych kolegów i późniejsze jej dokonania. Palce lizać!
Jeśli nie kryzys to takie ultra komercyjne podejście, które kłóci się z hmm... (etosem?) rockowca. Bo wiadomo, że rockmanowi rock w duszy gra i po prostu wyraża siebie, nie to co dyskotekowi popeliniarze:)
A Chylińska transformowała się w naturalną stronę. Wiadomo, że ostrych za młodu punkowców i rockowców wyrastają w końcu grzeczni popowcy:) Normalka.
Ale się pięknie rozgadaliśmy
Wreszcie jakaś dyskusja:)
czy słuchając po latach niektórych punkowych numerów nie czujesz żenady?
A to pytanie jest tylko do Kustosza? 🙂
Proszę bardzo: Stefan, Taniec lekkich goryli, Terrorystyczne bojówki, Kuracja doktora Granata, Zimny wiatr, Kurt Cobain.
czy słuchając po latach niektórych punkowych numerów nie czujesz żenady?
A to pytanie jest tylko do Kustosza? 🙂
Nie krępuj się 😉
Sporo wykonawców, których chciałam zaproponować, już jest na liście.
Dzięki temu mam możliwość zaproponowania listy innych wykonawców. Takich, którzy w jakimś okresie mojego życia byli dla mnie ważni.
Do usług:)
Że się wstydzi młodzieńczych lat i kolegów w zespole to nigdy nie miał. Oczywiście teraz nie znajdę tej wypowiedzi w internecie i nawet nie wiem czy była ona autoryzowana. Natomiast sam osobiście mówił, że zniszczył sobie życie i zdrowie przez zespół.
To, że zniszczył to fakt. Nie on jeden, tak to już jest w tej branży. Nie rozumiem jednak dlaczego zaburza Ci to percepcję starych piosenek Oddziału?. Wychodząc z takiego założenia nie mógłbym na przykład słuchać Doorsów. Morrison, ten to zniszczył sobie życie.
Zapomniałem jeszcze o Comie
No masz! Jakoś też mi umknęło.
Pierwsza płyta Comy, tak. Zwłaszcza pierwszy utwór:)
A przykładowo Stefan
To znam, trudno o tym jakoś przez tyle lat zapomnieć.
w bardzo dużej głowie pływał mały mózg
Nie rozumiem jednak dlaczego zaburza Ci to percepcję starych piosenek Oddziału?
Nie wiem :)Może dlatego, że denerwuje mnie jak dorosły facet zrzuca winę na kogoś za swoje "błędy młodości" i marudzi, że zbiera marne plony, bo zasiew był gówniany.
@Kustosz, po pierwsze rock to nie jest jeden nurt, za który muzycy będą umierać. Jeden jest bardziej wierny swoim przekonaniom i tego, co uważa za kwintesencję stylu, inny mniej i wybiera dobrą zabawę, szmal oraz pozostałe bonusy tej profesji.
Chcesz stawiać tu jakieś granice?
Po drugie nie takie „zdrady” czy zmiany barw widział świat. A Skawa? Nie jestem jego adwokatem, ale zawsze był świetnym gitarzystą, co słychać w numerach pierwszego Kombi. Trzeba się tylko wsłuchać. Z tego brało się później zdziwienie: jak to, on tak gra? Ano gra 😉
A Chylińska? Głupio wyszło.
Dezerter?- To mnie Pawle pozytywnie zaskoczyłeś:)
Mam dobrego kolegę, jeszcze z liceum, który się z nimi kumplował, więc byłem na bieżąco 🙂
Wilki, Niemen - Widzę, że przede wszystkim jesteś fanem legijnego hymnu:)
To żart oczywiście, i Wilki i Niemen to muzyka, której się słuchało i cały czas mogę posłuchać.
Trojanowska - Czemu zalinkowałeś do takiej starej ciotki?:)
Bo to moje nagranie 🙂
Twtter is a day by day war
Ale zdążysz do środy? Przepraszam…
Czekam jeszcze na Mysikrólika, żeby mi wyeliminował kilka babeczek, bo znam jego słabość do polskich piosenkarek i ich głosów 🙂
@Kustosz, po pierwsze rock to nie jest jeden nurt, za który muzycy będą umierać. Jeden jest bardziej wierny swoim przekonaniom i tego, co uważa za kwintesencję stylu, inny mniej i wybiera dobrą zabawę, szmal oraz pozostałe bonusy tej profesji.
Chcesz stawiać tu jakieś granice?
Nie chcę ustawiać żadnych granic, ale przyznasz chyba, że rockmani raczej wielkiego szacunku nie mają do takiego rodzaju muzyki jakie uprawiało Kombi. No i pokaż mi drugi taki przykład kiedy estradowcy, ni z gruchy ni z pietruchy, przepoczwarzyli się w ostrych rockmanów:) Umiejętności muzyczne (wysokie) Skawińskiego nie mają tu nic do rzeczy.
Dezerter?- To mnie Pawle pozytywnie zaskoczyłeś:)
Mam dobrego kolegę, jeszcze z liceum, który się z nimi kumplował, więc byłem na bieżąco
No popatrz, mały ten świat, Dezerter to kapela z mojej szkoły. Tylko chłopcy są starsi ode mnie, więc jak oni poszli, to ja przyszedłem. Ktoś nam wtedy mówił, że w szkolnym klubie, w którym incydentalnie miał kilka prób mój zespół, próbował także Dezerter. Ale nie wiem czy to prawda, bo nigdy nie natknąłem się na taką informację we wspomnieniach członków zespołu. Może też próbowali tam incydentalnie i nie zapisało się w pamięci?
Pewne jest natomiast, że mniej więcej w tym samym czasie co my, próbował tam Post Regiment. To też kapela z mojej szkoły.
Trojanowska - Czemu zalinkowałeś do takiej starej ciotki?:)
Bo to moje nagranie
Aha, nie zwróciłem uwagi:) To ja wolę zdecydowanie wykonania z lat 80:)
Czekam jeszcze na Mysikrólika, żeby mi wyeliminował kilka babeczek, bo znam jego słabość do polskich piosenkarek i ich głosów
Jeszcze trochę i zostanie Ci tylko Zenek i Shaza;)
Trojanowska - Czemu zalinkowałeś do takiej starej ciotki?:)
Bo to moje nagranie 🙂
Innymi słowy, utrwaliłeś piosenkę o orgaźmie - jak to mało elegancko stwierdził Kustosz - starej ciotki 🙂
Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club
Arp Life - Myślałem, że nie znam, ale to co linkujesz identyfikuję jako motyw muzyczny z "Człowieka z marmuru" Wajdy.
O Grechucie też myślałem więc dobrze, że się pojawił. Reszta, poza Kultem i Ciechowskim, których również zgłosiłem, to zupełnie nie moja bajka.
@Kustoszu, do muzyki pewnie nie, a do muzyka to już różnie.
Uważaj o co prosisz 😉 Znam bardziej radykalny przykład transformacji. Kostek Joriadis - Papa Dance, Lady Pank i Human. Ten ostatni band to moim zdaniem jeden z najlepszych projektów rockowych w Polsce. Tu próbka.