Trudno nawet wybrać jakiś teledysk, gdyż mają ich wiele
Jak trudno i nie wybierzesz, to ja wybiorę, jak wolisz:)
o popatrz, to już 7
No to dwie do odstrzału, które?:)
No i już @nieprzypadek_pl wyciął połowę listy...
Twtter is a day by day war
No i już @nieprzypadek_pl wyciął połowę listy...
To się pospiesz. Ja poczekam chwilę żeby nic wam nie wyciąć i zgarnę resztki:)
No to dwie do odstrzału, które?:)
zedytowałem poprzedni wpis, nie mogę obecnie znaleźć linków, bo siedzę na niezbyt muzycznym spotkaniu 🙂
Irena Santor, bo zawsze była obecna w moim dzieciństwie, podobno przyrodnia siostra przyjaciela mojego taty, nie potwierdziłem, ale zdjęcie z dedykcją w domu jest. Poza tym prywatnym wątkiem, bez wątpienia wielką artystką była.
Edyta Bartosiewicz, bo jeden z moich pierwszych koncertów live, gdzieś w klubie na Woli. No i ten Zegar.
Agnieszka Chylińska, bo wszystkie zgredy jak ja pamiętają jej wystąpienie na temat nauczycieli i szkoły, wtedy to był szok. A śpiewać potrafi bez wątpienia.
Izabela Trojanowska, bo namiętnie kupowałem jej płyty i starsza pani daje radę.
Martyna Jakubowicz, bo w domach z betonu...
Twtter is a day by day war
Irena Santor, bo zawsze była obecna w moim dzieciństwie, podobno przyrodnia siostra przyjaciela mojego taty, nie potwierdziłem, ale zdjęcie z dedykcją w domu jest. Poza tym prywatnym wątkiem, bez wątpienia wielką artystką była.
Nadal jest 🙂
To też jedna z mojej piątki.
I proszę, jak Ci zgrabnie wyszły uzasadnienia.
Olga Kora Jackowska - Kora jest Boska.
Kora ma szansę tu pozamiatać. Strasznym jeszcze glutem byłem jak zobaczyłem pierwszy raz Maanam w Opolu. Kora ostrzyżona prawie na zapałkę, agresywna, wulgarna, punkowa (zanim jeszcze kumałem co to punk) i "Boskie Buenos". Szok, coś nowego, innego, intrygującego. Chyba nie spodobało mi się wtedy za bardzo ale zaintrygowało strasznie.
Mój pierwszy koncert to też był Maanam, na Torwarze, z tatą i z siostrą:) Bezwzględnie to jest POSTAĆ, nie wspominając już o walorach głosowych.
Małgorzata Ostrowska
Zawsze szanowałem, mega głosisko, ale nie mój repertuar. Lombard to jednak była kicha, poza kilkoma wyjątkami.
Elżbieta Dmoch
Bęc, bęc, bęc już jeden leci, pac, pac, pac już drugi spadł, bęc, bęc, sypią się dzieci, pac, pac, pac. tłusty różowy grad. Człowiek mało pamięta z dzieciństwa, są tylko jakieś flesze, przebłyski sytuacji i ja tak mam z tym kawałkiem. Widzę jak jako pięcio albo sześciolatek szaleję po dużym pokoju do tego kawałka. Tata puszcza tę płytę na cały regulator z adapteru. Fajne wspomnienie:)
Anna Jantar - za tyle słońca w całym mieście i za przestrogę, że nic nie może wiecznie trwać.
Anna Jantar i te dwa kawałki. A "Tykle słońca" to kolejny flesz, tym razem z wakacji w Skowronkach w 1974 roku. Ale o tym już kiedyś pisałem.
Halina Frąckowiak
Nie lubiłem i nie szanuję. Dla mnie słaby, drżący głosik, chała.
Nie, nie, nie. Dla mnie zawsze była stara, nawet jak była młoda z repertuarem dla starych zgredów:) Nie lubię.
Chyba królowa lat 90. Więcej niż wokalistka. Artystka, sama tworząca swój repertuar. "Sen" uwielbiam. Pamiętam ją jeszcze z Holloee Poloe, które mi się nie podobało.
Z czasów O.N.A mega petarda z pazurem, z niepodrabialną manierą wokalną. Świetna była. Teraz to niestety etatowa jurorka gównianych talent show.
Izabela Trojanowska, bo nami
Pamiętam jak moja Mama się dziwiła, że w siódmej klasie na muzyce uczymy się śpiewać: Usta, usta, ciągle spragnione, nektaru najsłodszego z bielutkich szyj. Przez moment bardzo lubiłem, ale generalnie to nie moja bajka.
Martyna Jakubowicz, bo w domach z betonu...
No właśnie, "W domach z betonu". Nic więcej z jej repertuaru mnie nie zakręciło.
z wakacji w Skowronkach w 1974 roku. Ale o tym już kiedyś pisałem.
pisaliśMY. Byliśmy tam razem 🙂
Frąckowiak nie nominuję za głos, równie dobrze mógłbym tu wstawic Sośnicką, Kunicką lub jakąś inną popularną szansonistkę z tamtych czasów. Jeśli nikt nie nominuje Miry Kubasińskiej, albo Edyty Geppert, albo Ewy Demarczyk, to się zastanowię czy nie zmienić.
POSTAĆ, nie wspominając już o walorach głosowych.
kiedyś się mówiło, że wyciąga 4 oktawy, dziś w pośpiechu szukałem i nie mogłem znaleźć potwierdzenia. Ale to tylko jakieś cyferki. Kory nie da się zmierzyć żadną skalą
B jak Bartosiewicz, ale A jak Artystka. Skłamałam
D jak Dudziak. Duża klasa. Papaya
L jak Łobaszewska. Jak wino. Czas nas…
N jak Nosowska. Za mądrość i niebanalne opisywanie świata. [sic!]
P jak Pietrucha. Za eteryczność. We Care So Much
Maria Peszek - ulubiona, bezkompromisowa, zawsze śpiewająca o czymś, płyty kupuję w ciemno, w sobotę na koncercie
Daria Zawiałow - bardzo lubię, cały czas trzyma poziom
Mery Spolsky - kobieta wulkan w śpiewie, w tekstach, , na żywo, bezkompromisowa
Monika Brodka - ma to coś, co lubię
Natalia Przybysz - niepowtarzalny styl, urzeka
Anna Jurksztowicz - Hey Man zmysły precz! Moje "guilty pleasure"
Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club
z wakacji w Skowronkach w 1974 roku. Ale o tym już kiedyś pisałem.
pisaliśMY. Byliśmy tam razem 🙂
Frąckowiak nie nominuję za głos, równie dobrze mógłbym tu wstawic Sośnicką, Kunicką lub jakąś inną popularną szansonistkę z tamtych czasów. Jeśli nikt nie nominuje Miry Kubasińskiej, albo Edyty Geppert, albo Ewy Demarczyk, to się zastanowię czy nie zmienić.
Geppert jest na mojej liście.
Pamiętam jak moja Mama się dziwiła, że w siódmej klasie na muzyce uczymy się śpiewać: Usta, usta, ciągle spragnione, nektaru najsłodszego z bielutkich szyj.
Naprawdę śpiewaliście to w siódmej klasie na muzyce???
Dobre 😆 😆 😆
Teraz to niestety etatowa jurorka gównianych talent show.
Coś śpiewa ale to raczej pop i reklamy. Ale z drugiej strony buntownik w wieku 40+ wygląda, przynajmniej dla mnie, śmiesznie. Zauważ, że Kora też poszła w talent show a nie piszesz o tym, że była "etatową jurorką gównianych ts". A jak znam Ciebie, to nie obejrzałeś ani jednej części Mamtalenta ale wiesz, że jest gówniany. BTW, bardzo przyzwoicie prowadzi ten program, o wiele lepiej niż na początku robił to Wojewódzki.
Twtter is a day by day war
pisaliśMY. Byliśmy tam razem
"Razem" to lekka nadinterpretacja, ale rozmowę pamiętam:)
D jak Dudziak. Duża klasa. Papaya
L jak Łobaszewska. Jak wino. Czas nas…
N jak Nosowska. Za mądrość i niebanalne opisywanie świata. [sic!]
P jak Pietrucha. Za eteryczność. We Care So Much
Z mojej listy Seth ukradłeś tylko Nosowską. Niebanalne opisywanie świata jak najbardziej, ale dziewczyna ma naprawdę świetny wygar i repertuarowo operuje w ciekawej artystycznie niszy, za co szacun.
Papaya ok, ale Dudziak mnie nie bierze, a Łobaszewska kojarzy się ze straszną nudą, no i z jednym kawałkiem. Julię Pietruchę znam wyłącznie jako aktorkę. Z ciekawostek mogę zdradzić, że widziałem ją w roli Pięknej Brygidy ze Skiroławek, dopóki Milady nie uświadomiła mi, że Brygida była brunetką.
Maria Peszek - ulubiona, bezkompromisowa, zawsze śpiewająca o czymś, płyty kupuję w ciemno, w sobotę na koncercie
Daria Zawiałow - bardzo lubię, cały czas trzyma poziom
Mery Spolsky - kobieta wulkan w śpiewie, w tekstach, , na żywo, bezkompromisowa
Monika Brodka - ma to coś, co lubię
Natalia Przybysz - niepowtarzalny styl, urzeka
Anna Jurksztowicz - Hey Man zmysły precz! Moje "guilty pleasure"
No proszę, udało się wyciągnąć z niebytu dawno niewidzianego kolegę:) Cześć Barabasz. Ale gust to mamy inny:) A Mery Spolsky pierwsze widzę i dopiero będę pierwsze słyszeć;)
Naprawdę śpiewaliście to w siódmej klasie na muzyce???
Śpiewaliśmy, a z młodszą klasą mojej siostry pani od muzyki przerabiała w tym czasie "Nie płacz Ewka".
Zauważ, że Kora też poszła w talent show a nie piszesz o tym, że była "etatową jurorką gównianych ts". A jak znam Ciebie, to nie obejrzałeś ani jednej części Mamtalenta ale wiesz, że jest gówniany.
Kora to miała za sobą dekady na scenie i na emeryturze sobie pojurorowała. Była zresztą już wtedy chora na raka, więc porównanie wydaje mi się kompletnie nieadekwatne. Nie widzę zresztą nic złego w tym, że artysta jest jurorem w takim programie. Pytanie czy poza tym, dalej jest artystą. Chylińska emerytką nie jest, po prostu poszła w celebryctwo i zasiadanie w jury, a muzyka zeszła na tak daleki plan, że trudno ten plan dostrzec. I mylisz się w ostatniej kwestii. Kiedyś lubiłem "Mam talent" i oglądałem, ale ile można?
Ja także coś dorzucę:
Sanah - szczególnie za teksty jej piosenek, które towarzyszyły mi w chyba najbardziej przełomowym momencie mojego życia
Maryla Rodowicz - głównie za piosenki z teksami Osieckiem. Można lubić bądź nie, ale nie można zaprzeczyć, że to ikona polskiej muzyki pop
Aga Zaryan - uwielbiam siedzieć na kanapie przy dźwiękach jej płyty
Alicja Majewska - ogólnie za repertuar i głos
Beata Kozidrak - przewija się u mnie od czasu do czasu już od dziecka
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
A właśnie weszłam, żeby napisać, że jeszcze nikt nie zaproponował Rodowicz i Kozidrak 🙂
A właśnie weszłam, żeby napisać, że jeszcze nikt nie zaproponował Rodowicz i Kozidrak 🙂
Chyba obie panie mają ostatnio zły PR. Marylka, niezależnie od występowania na imprezach coraz niższych lotów organizowanych przez TVP, to zaczyna przypominać taką "wariatkę", grzebiącą po śmietnikach, za którą biegały dzieciaki na podwórku. A Beata dużo sobie popsuła nie tyle jazdą po alko ale farsą w sądzie i wyrokiem rodem z kabaretu.
Twtter is a day by day war
Chyba muszę przeczytać jeszcze raz jakie są założenia tego TOP, bo jestem zadziwiony, że z mojej listy typowano tylko jedną wokalistkę (Marylkę).