Ten wątek to miejsce gdzie możemy poinformować o planowanych wojażach i możliwościach spontanicznych forowych spotkań. A nóż, coś fajnego wyniknie z takiego spotkania:)
*****
To zaczynamy. Jakby co, 23 i 24 listopada (sobota i niedziela) szalejmy z Milady we Wrocku. Gdyby ktoś szalał w pobliżu niech daje znać. Spsocimy coś wspólnie;)
Pójdziecie do teatru przy okazji?
Nie znalazłem nic ciekawego w repertuarze. Szkoda, że akurat nie grają "Z twoją córką? Nigdy" w tłumaczeniu Jana Węglowskiego i z nim w roli głównej.
Mam nadzieję, że opiszecie potem przeżycia wrocławskie. Bardzo lubię to miasto i ciekawa jestem jak Wam się w listopadzie spodoba.
Mam nadzieję, że opiszecie potem przeżycia wrocławskie.
Na mnie nie licz, ale może Milady stanie na wysokości zadania.
Bardzo lubię to miasto i ciekawa jestem jak Wam się w listopadzie spodoba.
Mieszkałem we Wrocławiu ca dwa lata więc z grubsza wiem jak mi się tam podoba w listopadzie;)
z grubsza wiem jak mi się tam podoba w listopadzie;
Maruder. Listopad jest najlepszym miesiącem do wszystkiego. 🙂
Maruder.
Za słownikiem PWN;)
maruder
maruder
A jak brzmi rodzaj męski od maruda? Jak nie właśnie maruder? Masz przestarzały słownik.
Pięknie! Bawcie się dobrze 🙂
Wstyd przyznać, ale jeszcze nigdy nie zwiedzałam Wrocławia 😳
Byłam kiedyś tylko służbowo 2 dni, ale poza Rynkiem niczego nie zobaczyłam.
Muszę to nadrobić.
Bawcie się dobrze 🙂
Promile do krwi wprowadzone. Klimat złapany. Tutaj jest już zdecydowanie okres przed świąteczny:)
Poproszę o więcej zdjęć.
Bawcie się dobrze 🙂
Promile do krwi wprowadzone. Klimat złapany. Tutaj jest już zdecydowanie okres przed świąteczny:)
Jakie promile z grzanca? Wrocław to szoty. Bawcie się dobrze.
Twtter is a day by day war
Jakie promile z grzanca?
Grzaniec to był na deser. Wcześnie wysuszyłem (prawie sam) buteleczkę Valpolicelii;)
na deser
Na deser to szarotka na gorąco z bitą śmietaną albo coś w tym stylu. 🙂
Na deser to szarotka na gorąco z bitą śmietaną albo coś w tym stylu.
Masz Ty rację, mniam.
Coś niewyraźni jesteście, chłopaki.;) Pozdrowienia dla Mirka, który ostatnio chyba sporo podróżuje, w końcu dopiero co gościł w Olsztynie.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Takie miłe spotkanko ZNienacka:) Pozdrawiamy.
Oj, 😉 głowy jutro mogą być ciężkie
A swoją drogą, szkoda, że nie dałeś znać wcześniej Kustoszu, może bym Was nawiedził i poznał Mirka osobiście! 😡
Dobrej zabawy życzę!