No przecież były kluby pancernych, dzieciaki masowo bawiły się w załogi czołgów. Kiedyś było tak mało do oglądania, że prawie wszyscy oglądali prawie wszystko 🙂
A czy ktoś z Was, panie i panowie, załapał się na taki klub?
Mnie zaskoczyła wysoka pozycja "7 życzeń", ale pewnie za stara byłam jak to oglądałam i sentyment nie pozostał.
Wszystko przez to, że nie rozglądaliście się po chacie Dariusza, a tymczasem w starcie książek nad łóżkiem chłopak miał „Niesamowity dwór” 😉
A czy ktoś z Was, panie i panowie, załapał się na taki klub?
To jakoś reżimowo śmierdziało:) Ja byłem pancernym niezrzeszonym.
Wszystko przez to, że nie rozglądaliście się po chacie Dariusza, a tymczasem w starcie książek nad łóżkiem chłopak miał „Niesamowity dwór”
Raczej nie mieliśmy się okazji rozejrzeć bo z naszego punktu widzenia to jakieś bajeczki dla dzieci były:)
A czy ktoś z Was, panie i panowie, załapał się na taki klub?
Te oryginalne to jednak za wcześnie dla mnie powstawały, zresztą ja i tak żyłam głównie wątkami romansowymi chyba.
To skąd ta plakietka? Byłaś Marusią czy Lidką?:)
Byłaś Marusią czy Lidką?
A ja nigdy nie chciałam być Marusią czy Lidką, bo ja chciałam być Honoratką. Gustlik mi się podobał. A Janek mnie wnerwiał.
A ja nigdy nie chciałam być Marusią czy Lidką, bo ja chciałam być Honoratką.
Ty to rzeczywiście byłaś oryginałem. Nigdy nie spotkałem dziewczyny, która chciała być Honoratą:)
Byłaś Marusią czy Lidką?
A ja nigdy nie chciałam być Marusią czy Lidką, bo ja chciałam być Honoratką. Gustlik mi się podobał. A Janek mnie wnerwiał.
Ja nigdy nie chciałam być nikim z Czterech pancernych, bo nie lubię tego serialu.
Natomiast bardzo chciałam być Marion z Robin Hooda 🙂
Ja może nawet Czterech pancernych lubiłam, ale nie aż tak żebym chciała być którąkolwiek postacią. Jeśli już to mogłabym być Maryną z Janosika.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Ja może nawet Czterech pancernych lubiłam, ale nie aż tak żebym chciała być którąkolwiek postacią.
Nie te czasy. W moich, wszyscy bawili się w pancernych na podwórku. Z braku laku mój ówczesny cocker spaniel został oczywiście Szarikiem.
W moich, wszyscy bawili się w pancernych na podwórku
O właśnie. Jakoś nie wpadło nam wtedy do głowy czy chcemy się w to bawić czy nie. To było naturalne. Zawsze miałam co do Marusi zastrzeżenia a Lidka była taka wymięta. Honorata miał pazur. Styl. Była konkretna. Była inna i nietypowa. Z tym, że najfajniejsze było to, że mogłam się w to bawić nie bawiąc......bo rola dla Honoraty była żadna 🙂