Wysłany przez: @pawelk

Wysłany przez: @yvonne

Dlatego bardzo się cieszę, że baseny ruszają w piątek

Będziesz młodą uczyła pływać?

Tak 🙂

Wysłany przez: @yvonne

Tak

Dobry pomysł. Moja siostra tak robiła, pomaga i na fizyczność dzieci i na zdrowie.

Kina zamknięte, muzea otwarte... Czy da się znaleźć kompromis?

W Łodzi i owszem:

Pierwszą część nowej wystawy stałej "Łódź filmowa", poświęconej rozrywkom z przełomu XIX i XX wieku oraz kinu do 1939 r. będzie można oglądać od środy w Muzeum Kinematografii w Łodzi. Druga część ekspozycji ma być gotowa we wrześniu.

Jak zapowiedzieli twórcy nowej ekspozycji, jej głównym założeniem jest umożliwienie widzom kontaktu z unikatowymi obiektami z bogatych zbiorów Muzeum Kinematografii oraz eksponatami pozyskanymi na potrzeby wystawy z instytucji filmowych i kulturalnych, a także kolekcjonerów i fanów kina. Wiele z nich będzie można uruchomić i poznać zasady działania.

Wśród najciekawszych atrakcji ekspozycji będzie m.in. możliwość obejrzenia projekcji fragmentów "Ziemi obiecanej" w reż. Aleksandra Hertza i Zbigniewa Gniazdowskiego. Przez lata uważano, że nakręcony w 1927 r. film, nie zachował się. Został jednak odnaleziony w 2002 r. w zbiorach Biblioteki Kongresu w Waszyngtonie.

Zaprezentowana zostanie także oryginalna suknia wizytowa Jadwigi Smosarskiej – "królowej polskiego ekranu" w 20-leciu międzywojennym, odtwórczyni głównej roli w ostatnim w jej karierze, a nakręconym w łódzkich plenerach, melodramacie "Skłamałam". Przygotowano też pokaz trójwymiarowych przeźroczy w Cesarskiej Panoramie, czyli jednym z sześciu zachowanych na świecie oryginalnych fotoplastykonów skonstruowanych około 1900 r., znana kinomanom z Vabanku Juliusza Machulskiego.

Z kolei w części wystawy "Miasto atrakcji" przybliżone zostaną rozrywki ery prefilmowej, pozwalając odczuwać współczesnym widzom emocje, jakie towarzyszyły im na przełomie XIX i XX wieku. Przybliży także zasady działania niezwykłych urządzeń, które stanowiły kamień milowy w rozwoju techniki pokazywania ruchomych obrazów. Zwiedzający będą mogli samodzielnie uruchomić dokładne rekonstrukcje kinetoskopu czy mutoskopu.

Obok prezentowania zabytków techniki filmowej, jak kamera "Oko" skonstruowana przez Kazimierza Prószyńskiego jeszcze przed Tomaszem Edisonem, czy zabytkowe projektory, muzeum wykorzysta swoje usytuowanie w Pałacu Karola Scheiblera. Rezydencja jednego z najważniejszych łódzkich przemysłowców XIX wieku stanowiła bowiem lokację dla licznych filmów z "Ziemią obiecaną" Andrzeja Wajdy na czele. Z arcydzieła sprzed blisko pół wieku będzie można zobaczyć m.in. oryginalną suknię Mady (grała ją w filmie Bożena Dykiel), projekty kostiumów autorstwa Barbary Ptak, czy dziennik prowadzony przez reżysera w czasie przygotowań do zdjęć.

Pierwszą część wystawy "Łódź Filmowa" będzie można oglądać od środy. Druga część – obejmująca okres od 1945 roku do współczesności – zostanie udostępniona zwiedzającym 30 września.

źródło: https://e-teatr.pl/lodz-nowa-wystawa-stala-lodz-filmowa-w-muzeum-kinematografii-11431

Całość będzie dostępna dopiero jesienią, ale możliwe, że oglądanie "po połowie" będzie lepsze, bo przy dużych ekspozycjach łatwo o poczucie przesytu.

Wybrał się ktoś? Zasadniczo to nie moje klimaty, ale w metrze intensywnie promują, więc się zaciekawiłam:

Wystawa „Jarocin – Stacja Wolność!”

A bardziej w temacie internetowym - na yt można obejrzeć film "Jarocin. Po co wolność"

Wysłany przez: @maruta

Wybrał się ktoś? Zasadniczo to nie moje klimaty, ale w metrze intensywnie promują, więc się zaciekawiłam:

Klimat niby bardzo mój ale nie chce mi się iść na wystawę, która gromadzi po prostu szereg zdjęć z Jarocina, które mam w albumach o festiwalu, a jeśli nawet nie, to dostępne są w sieci. To samo z muzyką. Wbrew pozorom chyba nie jestem adresatem takich wystaw. Prędzej ktoś, kto coś tam słyszał, coś tam wie i chciałby sobie uporządkować to zjawisko socjologiczno-artystyczne jakim był Jarocin.

Film "Po co wolność" oczywiście widziałem. To próba spojrzenia z dystansu na to co się wtedy działo, konfrontacja buntu i naiwnych młodzieńczych ideałów z twardą rzeczywistością po zmianie systemu w Polsce, ale też po prostu z prozą życia i zwykłą starością. Ja wolę film "Fala" Piotra Łazarkiewicza, który jest dokumentacją festiwalu w Jarocinie w 1985 roku i film "My blood your blood" nakręcony dla telewizji BBC pokazujący Jarocin 1986. Oba filmy obszernie zresztą cytowane muzycznie w "Po co wolność".

Wysłany przez: @maruta

Zaczęło się niewinnie, potem wybuchło pod wpływem rządowych dotacji, teraz się stabilizuje... czyli można powiedzieć, że kultura coraz silniej zakorzenia się w internecie i mediach społecznościowych. Wystawy, konferencje, przedstawienia, festiwale, koncerty, premiery filmowe... Z jednej strony zubożone, pozbawione wyjątkowości. Z drugiej - łatwiej dostępne, np. dla osób, które nie mają możliwości pojechania z Mrągowa na wystawę we Wrocławiu.

Ponieważ wygląda na to, że taka rzeczywistość pozostanie z nami na dłużej, chciałabym zaproponować zgłaszanie ciekawych propozycji "w temacie".

Na początek - wiecie, że WFDiF uruchomiło platformę VOD, gdzie można obejrzeć kilka znanych tytułów - co ważne - ładnie podczyszczonych? Na przykład "Dantona" i "Ostatni dzwonek", ale też sporo dokumentów z różnych okresów: https://wfdif.online/strefa-vod/fabu%C5%82a/

Dla zainteresowanych muzyką mniej znaną - FINA wrzuciła na portal NINATEKA zbiór koncertów:

https://ninateka.pl/filmy/nina-na-ucho

a w dziale "fabuła" można obejrzeć między innymi wspominany w innym wątku "Ostatni prom":

https://ninateka.pl/film/ostatni-prom-waldemar-krzystek

Z innej beczki - wirtualny spacer po terenie łódzkiego getta (wydarzenie płatne):

https://www.facebook.com/events/1710179769142897/

 

Dzięki @maruta.

Zafundowałeś mi kilka wieczorów z NINATEKĄ. Parę fajnych rzeczy już sobie przypomniałem, ale mnóstwo przede mną, a ponieważ mam teraz więcej czasu, to zabawię tam dłużej. Na początek rzuciłem się na Waldemara Krzystka.

Obejrzałem zarówno "Ostatni prom", "Zwolnionych z życia" i "W zawieszeniu". Tego ostatniego chyba nigdy wcześniej nie widziałem. Nie przypadł mi zresztą szczególnie do gustu, zdałem sobie natomiast sprawę, jak dawno nie oglądałem "Ostatniego promu". Jak dużo wywietrzało mi z głowy i jak dobry jest to film.

Świetna odtrutka na wszystko, z czym ostatnio miałem do czynienia. 

Cieszę się.

"Ostatni prom" zrobił na mnie kiedyś ogromne wrażenie. Kiedy oglądałam go po latach trochę zajęło mi wejście w klimat, ale druga połowa filmu to emocjonalny huragan, który o tym, czym było dla Polaków wprowadzenie stanu wojennego, mówi więcej niż stosik podręczników. I ta starsza pani z pieskiem...

A jakbyś chciał doczytać, to "Ostatni prom" też jest w POPC 🙂

nowela:

https://www.fina.gov.pl/zbiory/materialy-literackie/baza-zbiorow/ostatni-prom-nowela-filmowa-3/

scenariusz wersja I

https://www.fina.gov.pl/zbiory/materialy-literackie/baza-zbiorow/ostatni-prom-scenariusz/

scenariusz wersja II

https://www.fina.gov.pl/zbiory/materialy-literackie/baza-zbiorow/ostatni-prom-scenariusz-8/

scenopis

https://www.fina.gov.pl/zbiory/materialy-literackie/baza-zbiorow/ostatni-prom-scenopis-2/