Mnie wyszedł seks z policją 🙂
Mnie wyszedł seks z policją 🙂
Ciekawe co na to Adam...
Jak widać, problemy opisane w "Winnetou" tylko narastają...
Jak widać, problemy opisane w "Winnetou" tylko narastają...
Nie tylko na Mazurach. U nas nad Zalewem, w ciepły weekend w sezonie jest masakra. Goście na skuterach i w wielkich motorówkach to w przeważającej większości straszne buractwo. Niestety bardzo zmienił się wodny pejzaż w ostatnich latach. Jeszcze dziesięć lat temu w portach bujały się głównie jachty a szekle sympatycznie uderzały o maszt. Teraz większość pomostów okupują motorówki, co roku większe, przewidziane raczej na morze niż na śródlądzie. Nienacki by zwariował a Winnetou popełnił samobójstwo.
Dlatego podobało mi się na Jezioraku. Tam proporcja jachtów do motorówek jest zupełnie inna, na korzyść jachtów, dzięki czemu czuć jeszcze żeglarski klimat i nikt nie puszcza na cały regulator przebojów Zenka na środku jeziora.
Szkoda ludzi, ale co zrobić jak była wada konstrukcyjna rufy dziobowej. 😮
Według ustaleń ekspertów tak ogromna dziura nie mogła powstać już po opadnięciu wraku na dno Bałtyku. Za jej powstanie odpowiada silne uderzenie z zewnątrz – na przykład łodzi podwodnej. Taka wersja wydarzeń stoi w sprzeczności z oficjalnymi ustaleniami śledztwa, zgodnie z którymi prom zatonął w wyniku wady konstrukcyjnej rufy dziobowej.
Ja bym uważał z takim rewelacjami. To, że w "Estonii" oderwała się furta dziobowa, jest, o ile wiem, potwierdzone ponad wszelką wątpliwość, np. zeznaniami uratowanych członków załogi.
Szansa na to, że akurat w tym samym czasie jakaś "łódź podwodna" trafiła w statek, jest, delikatnie mówiąc, dość znikoma.
A sama dziura... podobno do tej pory nie była widoczna, bo statek leżał na burcie, w której była. Być może dziura nie mogła powstać po opadnięciu na dno, ale nasuwające się podejrzenie jest takie, że powstała w momencie uderzenia o nie. Statki, podczas uderzania o dno, potrafią rozpaść się na kawałki, co świadczy o tym, że działające tam siły są bardzo spore. Dno raczej nie jest idealnie płaskie, więc jak najbardziej mogło tu nastąpić "silne uderzenie z zewnątrz".
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”
Mysikrólikowi chodziło zapewne o tę ciekawą hybrydę, jaką niewątpliwie jest "rufa dziobowa" 🙂
Ups, nie zauważyłem... 🙄 Jak się wie co powinno być napisane, to się to czyta, nawet jak napisane jest co innego.
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”
Ruszyła operacja usuwania potężnej bomby
poniedziałek, 12 października 2020
Opustoszałe osiedla, wstrzymany ruch statków i miejskich promów, apel do turystów: przez najbliższe dni omijajcie Świnoujście. Dziś rano ruszyła neutralizacja Tallboya, czyli 5,5-tonowej bomby lotniczej, która zalega na dnie Kanału Piastowskiego. Skomplikowana operacja usunięcia niewybuchu potrwa kilka dni. Najpierw nurkowie muszą odkopać ją z mułu.
Tallboya wyprodukowali Brytyjczycy. Pod koniec II wojny światowej bomba została zrzucona w Świnoujściu. Miała pomóc w zatopieniu niemieckiego pancernika „Lützow”, który cumował w pobliżu tamtejszego portu. Do detonacji jednak nie doszło. Dlaczego? Nie wiadomo. Kolejne siedem dekad bomba przeleżała na dnie Kanału Piastowskiego. W ubiegłym roku odkryli ją pracownicy firmy pogłębiającej tor wodny pomiędzy Świnoujściem a Szczecinem. Powiadomili specjalistów z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża. Od tego czasu nurkowie minerzy przygotowywali się do usunięcia bomby. W poniedziałek rano ruszyła być może najbardziej skomplikowana tego typu operacja na świecie.
Tallboy zawiera materiał wybuchowy, którego siła odpowiada trzem tonom trotylu. Gdyby eksplodował, mógłby uszkodzić budynki w promieniu 2,5 kilometra. Dlatego władze miasta zarządziły ewakuację. Domy musiało opuścić 751 mieszkańców wyspy Karsibór oraz osiedla Ognica na Wolinie. – Z myślą o nich przygotowaliśmy autobusy i miejsca, w których mogą zatrzymać się na czas prac. Ostatecznie jednak z miejskich środków transportu skorzystały zaledwie cztery osoby. Trafiły do filii Miejskiego Domu Kultury „Warszów”. Pozostali postanowili zagospodarować sobie ten czas samodzielnie – wyjaśnia Jarosław Jaz, rzecznik Urzędu Miasta w Świnoujściu. Po południu mieszkańcy będą mogli wrócić do domów i spędzić w nich noc. Ponownie opuszczą je jutro rano, i tak do końca akcji zaplanowanej na pięć dni.
W czasie neutralizowania bomby będzie zamknięty most na wyspę Karsibór, nie będą też kursowały promy obsługujące przeprawę, z której na co dzień korzystają kierowcy spoza Świnoujścia. – Od siódmej rano podróżnych kierujemy do centrum miasta. Do starych zasad wrócimy po siedemnastej, ale jutro i w kolejnych dniach będziemy powtarzać dzisiejszy schemat – podkreśla Jaz. Jednocześnie władze miasta zaapelowały do podróżnych, by w miarę możliwości do następnego weekendu omijali Świnoujście. – Kierowcy jadący do nas od strony Niemiec proszeni są o korzystanie z przejść granicznych w Kołbaskowie i Lubieszynie – zaznacza Jaz i zapewnia: – Na razie cała akcja przebiega zgodnie z planem.
Jej powodzenie zależy przede wszystkim od marynarzy z 8 Flotylli Obrony Wybrzeża. – W sumie do operacji usunięcia bomby oddelegowaliśmy niemal sto osób – mówi kmdr ppor. Grzegorz Lewandowski, rzecznik flotylli. Punkt kierowania akcją został zorganizowany na kutrze transportowym, zacumowanym nieopodal miejsca, gdzie spoczywa bomba. Pracujący tam marynarze pozostają w stałym kontakcie z blisko 20 specjalistami z Grupy Nurków Minerów 12. Dywizjonu Trałowców. Oni z kolei operują z platformy należącej do firmy, która wcześniej pogłębiała kanał i odkryła bomba. – Tallboy spoczywa na głębokości dwunastu metrów. Jest częściowo zagrzebany w mule. Dziś nurkowie zaczęli go odkopywać – wyjaśnia kmdr ppor. Lewandowski. Zadanie jest trudne ze względu na silny prąd wodny na kanale i kiepską widoczność, która panuje pod powierzchnią. W dodatku muł niełatwo rozgarnąć. – Aby nie osuwał się w miejsca, z których został wybrany, nurkowie planują otoczyć bombę specjalną rurą – zapowiada kmdr ppor. Lewandowski. Celem wstępnych prac jest przede wszystkim odsłonięcie trzech zapalników, w które wyposażona została bomba. – Tallboy będzie niszczony na miejscu. Nurkowie skorzystają z metody deflagracji. Polega ona na przyłożeniu ładunków kumulacyjnych i wypaleniu jak największej ilości materiału wybuchowego. Liczymy na to, że ciśnienie wytworzone podczas tego procesu wewnątrz korpusu sprawi, że zapalniki odpadną – tłumaczy oficer. Takie rozwiązanie pozwoli uniknąć niekontrolowanej eksplozji. – Zapalniki można by potem zneutralizować odrębnie, na miejscu, albo na poligonie morskim – dodaje rzecznik.
Metodą deflagracji nurkowie posługiwali się już wielokrotnie. Do tej pory jednak wykorzystywali ją do likwidacji mniejszych obiektów, które w dodatku wcześniej były wyprowadzane na pełne morze. W ubiegłym roku po raz pierwszy deflagrację przeprowadzili w miejscu spoczynku niewybuchu. W ten sposób usunęli amerykańską bombę lotniczą zawierającą materiał o sile 300 kilogramów trotylu. Niewybuch, tak jak Tallboy, został odkryty w pobliżu Świnoujścia.
Podobne znaleziska w tej części Polski zdarzają się stosunkowo często. W czasie II wojny światowej Świnoujście było ważną bazą niemieckiej marynarki wojennej. Pod koniec walk miasto było intensywnie bombardowane przez aliantów.
Łukasz Zalesiński
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
I już po 😉 Wybuchła. Nikomu nic się nie stało.
Sama detonacja widziana z drona oraz z lądu:
I Tallboy pod wodą:
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Kili wciąż płonie. Zaraz będzie tydzień. Podobno ogień zaprószyli tragarze przygotowujący jedzenie dla turystów.
Twtter is a day by day war
Strona naszej Marylki na anglojęzycznej Wikipedii
Już poprawione jest.
Twtter is a day by day war
Na rok urodzenia 1010 🙂
Chyba ktoś tam się nieźle bawi.
https://en.wikipedia.org/wiki/Maryla_Rodowicz
Na rok urodzenia 1010
U mnie jest nadal poprawnie. 3 minuty temu zostało poprawione.
Twtter is a day by day war
Zgadza się, ktoś się wreszcie obudził. To długo wisiało, młodzież od pewnego czasu miała niezły ubaw 🙂
Bydgoszcz podobno:
Tak. To słynny potykacz sprzed księgarni Skrzynka na bajki.
Hasła oczywiście się zmieniają.
Hasła oczywiście się zmieniają.
Kiedyś pewnie jechali na Giertycha 🤣 🤣 🤣 Jak to się wszystko zmienia.