Aldonka, przyłbicę sobie kup/zrób.
przyłbicę sobie kup/zrób.
Albo kapelusz z grubo utkanym woalem.
Są i dobre strony powszechnej kwarantanny, coraz więcej muzeów udostępnia swoje zbiory on-line. Jeżeli ktoś interesują stare samochody to haskie muzeum właśnie wystartowało: https://www.louwmanmuseum.nl/en/cars/
😀 😀 😀
A to mój ulubiony mem na czas pandemii:
Tylko to nie jest dowód na "dużą ilość testów" tylko na niską ilość zachorowań w PL.
Zgadza się. Dużo lepszym wskaźnikiem byłoby ilość testów na 1 M mieszkańców.
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
Zgadza się. Dużo lepszym wskaźnikiem byłoby ilość testów na 1 M mieszkańców.
To też trochę oszukuje bo opiera się o sumaryczną ilość testów a ta jest większa zazwyczaj w tych krajach, w których rozpoczęło się wcześniej, warto zauważyć, że w Polsce pierwszy potwierdzony przypadek był na początku marca a w Europie choroba wystartowała jeszcze w styczniu. Czyli wtedy gdy my robiliśmy jeszcze mało testów bo takie były potrzeby inni robili tysiące z tego samego powodu. We wszystkich krajach ilość dziennie wykonywanych testów rosła w miarę potrzeb i dostępności (certyfikacji) laboratoriów.
Dlatego też porównywanie np. 100 K testów w Niemczech teraz do 10 K testów w Polsce (dziennie) jest nieuczciwe, Niemcy rozpoczęli pandemię 27 stycznia, my 3/4 marca (w zależności od źródła).
Twtter is a day by day war
Dlatego piszę, że dużo lepszym, a nie bezwzględnym. Można też pokusić się o wskaźnik średniodobowej liczby testów na 1 M mieszkańców.
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
Można też pokusić się o wskaźnik średniodobowej liczby testów na 1 M mieszkańców.
Tak ale żeby porównywać to trzeba przyjąć jakiś punkt startowy rozsądny dla porównywalnych krajów. Np. po wykryciu pierwszej setki przypadków.
Twtter is a day by day war
Dużo lepszym wskaźnikiem byłoby ilość testów na 1 M mieszkańców.
No właśnie nie. Na milion mieszkańców to jest dobry wskaźnik zachorowań i zgonów, bo mówi o tym, jak wirus jest dobrze/źle opanowywany w danym kraju. I o rozprzestrzenieniu wirusa
A o wystarczalności ilości wykonanych testów najtrafniej informuje właśnie stosunek wykryć choroby do ilości testów.
A o wystarczalności ilości wykonanych testów najtrafniej informuje właśnie stosunek wykryć choroby do ilości testów.
Tylko i wyłącznie wtedy gdy jesteśmy na 100% przekonani, że testujemy właściwych ludzi, czyli, że algorytm kwalifikowania ludzi do testów jest najlepszy. W przeciwnym przypadku możemy sami siebie oszukiwać.
Twtter is a day by day war
I taka ciekawostka na dziś, która moim zdaniem pokazuje trochę, jaka to tak naprawdę jest "apokalipsa"...
Dotychczas na covid19 zmarło na świecie niespełna 200.000 ludzi...
Od początku 2020 roku z powodu głodu zmarło...ponad 3.500.000...
...tyle, że nie z tych samych rejonów geograficznych ci ludzie. Ileż taniej i łatwiej byłoby uratować te 3,5 miliona gdyby komukolwiek na tym zależało...smutny ten świat.
...tyle, że nie z tych samych rejonów geograficznych ci ludzie. Ileż taniej i łatwiej byłoby uratować te 3,5 miliona gdyby komukolwiek na tym zależało...smutny ten świat.
I półtora miliona zmarło z powodu palenia papierosów. Sugeruję porównywanie jabłek z jabłkami a nie z gruszkami.
Twtter is a day by day war
A o wystarczalności ilości wykonanych testów najtrafniej informuje właśnie stosunek wykryć choroby do ilości testów.
Tylko i wyłącznie wtedy gdy jesteśmy na 100% przekonani, że testujemy właściwych ludzi, czyli, że algorytm kwalifikowania ludzi do testów jest najlepszy. W przeciwnym przypadku możemy sami siebie oszukiwać.
Myślę, że także wtedy, gdy to przekonanie sięga 80 %.😉
Sądzisz, że ktokolwiek unika wykonywania testów tym, u których spodziewa się potwierdzić chorobę?
Sądzisz, że ktokolwiek unika wykonywania testów tym, u których spodziewa się potwierdzić chorobę?
Wiem, że wykonuje się testy osobom (+1) ale już nie zawsze osobom (+2) co oznacza, że jeśli osoba (+1) jest zakażona to mogła zarazić osobę (+2) ale do czasu uzyskania wyniku (+1) jeśli osoba (+2) jest zakażona to może swobodnie zarażać. Kwarantanna osób najbliższych znacząco ogranicza oczywiście takie zarażanie ale mimo wszystko jakieś ryzyko jest. Nie wiem jaka jest skala więc nie potrafię odpowiedzieć jednoznacznie na pytanie "czy ilość testów wykonywanych w PL jest wystarczająca". Mam jednak obawy, że nikt u nas tego nie monitoruje, jedynie zdaje sobie sprawę, czego konsekwencją jest właśnie kwarantanna współmieszkańców (+1).
Twtter is a day by day war
Sugeruję porównywanie jabłek z jabłkami a nie z gruszkami.
A niby co to ma oznaczać? Porównuję ilość zmarłych ludzi z powodu x z ilością innych zmarłych ludzi z powodu y.
Nie widzę w tym żadnego wykroczenia, a w miejsce "y" mogę wstawić co tylko sobie życzysz, papierosy również. To tylko pokazanie skali.
A niby co to ma oznaczać? Porównuję ilość zmarłych ludzi z powodu x z ilością innych zmarłych ludzi z powodu y.
Nie widzę w tym żadnego wykroczenia, a w miejsce "y" mogę wstawić co tylko sobie życzysz, papierosy również. To tylko pokazanie skali.
Przyczyny, sposób rozprzestrzeniania, sposób zapobiegania są całkowicie różne. Porównujesz śmierć ze śmiercią tak jak owoce z owocami.
Twtter is a day by day war
Wiem, że wykonuje się testy osobom (+1) ale już nie zawsze osobom (+2) co oznacza, że jeśli osoba (+1) jest zakażona to mogła zarazić osobę (+2) ale do czasu uzyskania wyniku (+1) jeśli osoba (+2) jest zakażona to może swobodnie zarażać.
Dla pełności informacji powinieneś napisać, że jeśli osoba +1 okazuje się chora, to osoba +2 staje się osobą+1 i ma wykonany test. A jeśli +1 okazuje się zdrowa, nie ma potrzeby wykonywania testów u +2.
A odnośnie tego "swobodnego zarażania" to jak sam napisałeś - temu służy kwarantana i wszelkie ograniczenia kontaktów.
Przyczyny, sposób rozprzestrzeniania, sposób zapobiegania są całkowicie różne. Porównujesz śmierć ze śmiercią tak jak owoce z owocami.
Ale ja nie analizuję i nie porównuję przyczyn itd., tylko pokazuję ilość i sygnalizuję drastycznie różny ewentualny jednostkowy koszt uratowania w obu przypadkach. Nie widzę w tym żadnego wykroczenia.
Dla pełności informacji powinieneś napisać, że jeśli osoba +1 okazuje się chora, to osoba +2 staje się osobą+1 i ma wykonany test. A jeśli +1 okazuje się zdrowa, nie ma potrzeby wykonywania testów u +2.
Tak jest.
A odnośnie tego "swobodnego zarażania" to jak sam napisałeś - temu służy kwarantana i wszelkie ograniczenia kontaktów.
Tak napisałem, rozumiem czemu to służy, dlatego nie potrafię ocenić czy testów wykonujemy wystarczająco dużo czy nie, bo nie znam liczb. Dlatego również napisałem, że sądzę, że ktoś ma tego świadomość i dlatego wprowadzono takie zasady kwarantanny.
Twtter is a day by day war