dlatego lepiej się pochylić nad subskrypcją na takim legimi, jeśli czytasz więcej niż taką jedną książkę miesięcznie. A do kupienia na legimi jest za 21 zeta a dodatkowo mam tam do podarowania jakieś upusty, o których pisałem kiedyś.
Muszę się temu przyjrzeć.
Jeśli kupujesz e-booki to na lubimyczytać jest takie książkowe ceneo - pod opisem (głównie nowych) tytułów można sprawdzić, po ile "chodzą", zarówno w wersji papierowej, jak i elektronicznej. Dla "Piekiełka nad Wisłą" wygląda to tak:
Wiem, że da się znaleźć taniej. Ja wybrałem Empik z lenistwa bo tam mam konto i wiem co i jak, a gdzie indziej musiałbym się rejestrować. Zdziwiłem się po prostu relacją cen.
Warto zauważyć, że w wersji papierowej książka kosztowała pierwotnie prawie 35 zł, więc te niższe ceny wynikają z promocji/wyprzedaży. Może w tym tkwi haczyk - jest więcej powodów, by przecenić papierowy tom, niż plik epub, który ani miejsca nie zajmuje, ani się nie starzeje.
Tak, to na pewno z tego (przynajmniej po części) wynika.
A wśród jesiennych premier są dwie, które na pewno znajdą się na mojej półce. Oczywiście w wersji papierowej.
W „Unicestwianiu” Michel Houellebecq przenosi nas w czas fikcyjnej kampanii przed wyborami prezydenckimi w 2027 roku. Odkrywa kulisy władzy, marketingu politycznego, bolączki społeczeństwa i nasze własne, pojedyncze. Głównym bohaterem powieści jest Paul, urzędnik z gabinetu ministra finansów, który stara się pogodzić karierę z kryzysem wieku średniego, umierającym ojcem i próbą naprawienia swojego małżeństwa. We francuskiej prasie pisze się, że powieść zaczyna się jak thriller polityczny, a kończy jak thriller filozoficzny. "Unicestwianie" to realistyczna powieść o akcentach dystopijnych, ale niepozbawiona nadziei, czułości i pewnego romantyzmu.
Przy czym powieść Houellebecqa zdecydowanie bardziej mnie nęci.
Ale ze mnie bałwan. "Piekiełko nad Wisłą" znalazłem właśnie na półce. Tak to jest jak się kupuje za dużo książek. I nawet nie pamiętam czy ją czytałem. Chyba jednak tak, ale głowy nie dam. Stwierdzam po przekartkowaniu, że zawartość rozczarowująca.
otóż Mariusz Szczygieł i Wojciech Szot ogłosili "śledztwo", którego celem ma być odnalezienie czterech osób, z którymi rozmawiał Białoszewski. Chcą poznać ich dalsze losy i pewnie coś o tym napisać.
No i wygląda na to, że się wszystko wzięło i się ze....ło. Mieli we wrześniu ogłosić wyniki poszukiwań a tu już zaczyna się drugi tydzień października i trudno znaleźć jakieś informacje. Podsumowując, nie czuję tej akcji, nie wiem po co robili zamieszanie i zupełnie nie szanują ludzi, którzy choć trochę się w to zaangażowali (nawet przez podawanie dalej ich pomysłów).
Twtter is a day by day war
Masz rację, Pawle.
Ja już nawet o tym zapomniałam przez tę ciszę w temacie.
Ja już nawet o tym zapomniałam przez tę ciszę w temacie.
Ja też...
Powinniście na znak protestu odesłać do Szczygła zakupione egzemplarze Truskawek Białoszewskiego 😀
To są rzeczy, które fajnie się czyta w kibelku, ale nie warto ich kupować:)
Mam nadzieję, że jak Netflix puści swojego Samochodzika, to się to zmieni. Nie robię sobie nadziei, że film dorówna Templariuszom, ale dzięki niemu nowe pokolenie będzie miało okazję o Samochodziku usłyszeć.
Moim zdaniem produkcja Netflixa będzie tak odległa od pierwowzoru literackiego, że wątpię by w istotny sposób wpłynęła na zwiększenie zainteresowania książkami z serii Pan Samochodzik, nie mówiąc już o zainteresowaniu samym Nienackim.
Samochodzikowe książki są dostępne od ręki w ofercie trzech różnych wydawnictw (Warmia, Siedmioróg, Literatura), a mówię tylko o publikacjach tradycyjnych, papierowych. W sieci są prawie trzy fora skupiające fanów Nienackiego. Który z żyjących autorów może się pochwalić podobnym zainteresowaniem czytelników?
W sieci są prawie trzy fora skupiające fanów Nienackiego.
Fora są niszowe.
Który z żyjących autorów może się pochwalić podobnym zainteresowaniem czytelników?
Pytanie o sprzedaż. Choć, biorąc pod uwagę regularne wznowienia, to być może nie zdajemy sobie sprawy z liczby ludzi, którzy w rzeczywistości czytają PS.
Twtter is a day by day war
W sieci są prawie trzy fora skupiające fanów Nienackiego.
Jak to prawie trzy?:)
No te pierwsze, najbardziej rzutkie, to forum pełną gębą. A Z przygodą na ty i my, to tak półgębkiem, więc w sumie prawie trzy 😀
Niby trzy fora a ludzie ci sami co kiedyś na jednym więc i tak naciągana ta trójka.
Posty dotyczące Alfreda Szklarskiego przeniosłem do nowego wątku. Należy mu się oddzielny temat.
To tylko w ramach informacji wspomnę, że jest już na rynku szeroko reklamowana różnymi sensacjami biografia jednego z Przyjaciół- Matthew Perrego. Jest też nowy zbiorek opowiadań znienawidzonego Woody'ego Allena- "Zero grawitacji", którego ciągle bardzo lubię czytać.
A w tłumaczeniu jest najdokładniejsza biografia L.M. Montgomery, na którą nie mogę się doczekać. Tutaj wywiad z tłumaczką: http://kierunekavonlea.blogspot.com/2022/11/wywiad-z-magdalena-koziej-tumaczka.html