A czytałeś wszystkie tytuły z listy? Bo ja chyba tylko cztery.
Ja też niewiele więcej.
A czytałeś wszystkie tytuły z listy?
Wygląda na to, że czytałem dwanaście książek wymienionych w quizie.
A wystarczyłoby, żebyś czytał dziesięć, tych z które pochodziły pierwsze zdania 😀
---
Jeszcze raz zajrzałem do tego quizu, bo wcześniej liczyłem tylko książki z których pochodziły pierwsze zdania. Czytałem jedenaście z wymienionych książek, a wyniku 8/10 nawet przy drugim rozwiązywaniu nie udało mi się poprawić.
To ja przy Was wypadam słabiutko, bo jedynie osiem.
Za to "Mistrza i Małgorzatę" oraz " Ogniem i mieczem" wiele razy 😀
A gdyby nie lektury, to wynik miałabym jeszcze gorszy, bo nie wiem, czy z własnej woli przeczytalabym "Ferdydurke" czy "Noce i dnie".
Uuuu 8/10
Najbardziej rozbawił mnie - uwaga spojler! - cytat z Mistrza i Małgorzaty.
I doszłam do wniosku, że ja tę książkę jednak znam doskonale mimo, że jej nie czytałam. Ale tyle razy ją miałam w rękach i tyle razy zaczynałam....
Czytałam środek, zakończenie, coś tam z początku i na zmianę, że chyba mogę uznać, że mam ją w "przeczytanych"
Chyba założę wątek o tej powieści i wszystkich emocjach towarzyszących. 😀
Uuuu 8/10
Najbardziej rozbawił mnie - uwaga spojler! - cytat z Mistrza i Małgorzaty.
I doszłam do wniosku, że ja tę książkę jednak znam doskonale mimo, że jej nie czytałam. Ale tyle razy ją miałam w rękach i tyle razy zaczynałam....
Czytałam środek, zakończenie, coś tam z początku i na zmianę, że chyba mogę uznać, że mam ją w "przeczytanych"
Chyba założę wątek o tej powieści i wszystkich emocjach towarzyszących. 😀
Akurat wstęp z tej książki jest podany w quizie w kiepskim tłumaczeniu. Zupełnie innym niż to klasyczne, które znam i lubię i które brzmi tak, że od razu ma się ochotę czytać dalej.
Nie wiem skąd wzięli takie nijakie 🙁
Załóż, Aldonko, załóż 🙂
Chętnie się tam poudzielam.
A wystarczyłoby, żebyś czytał dziesięć, tych z które pochodziły pierwsze zdania 😀
Niekoniecznie. Czegoś tam nie rozpoznałem z przeczytanych.
Spoiler do quizu:
Ja z "Mistrzem i Małgorzatą" także nie miałam problemu. Do niedawna znałam tylko sztukę teatralną, ale to pierwsze zdanie jest tak sugestywne, że i tak chyba nie miałabym problemu z jego rozpoznaniem.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Ja w quizie miałam dwa błędy, ale przyznaję, że wcale nie rozpoznawałam pierwszych zdań (poza dwoma-trzema), ponieważ zwyczajnie nie zapamiętuję tak książki. Natomiast w kilku przypadkach przykłady były dobrane w taki sposób, że można było wydedukować odpowiedź, jeśli tylko ktoś wiedział mniej więcej, co to za książki...
Od jakiegoś czasu nie mogę skupić się na czytaniu. Chyba po raz pierwszy w życiu. Dlatego postanowiłam sięgnąć po coś lekkiego, żeby po prostu coś poczytać. Wybór padł na "Florystkę" Bondy, którą kiedyś dostałam. Stwierdziłam, że dam autorce drugą szansę (kiedyś czytałam "Pochłaniacza", który był fatalny).
Przeczytałam 270 stron i przed chwilą się poddałam.
Takiego steku bzdur nie czytałam dawno.
Ciekawi mnie, czy ktoś z Was czytał wypociny tej pani i co o nich sądzi.
Nic Bondy nie czytałam, ale ja akurat w ogóle mało kryminałów czytuję. Za to moja bratowa lubuje się w tego typu literaturze i Bondę ocenia bardzo nisko. Ostatnio polecała mi książki Katarzyny Bereniki Miszczuk. Bardzo ją wciągnęły. Yvonne, znasz jej książki?
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Nic Bondy nie czytałam, ale ja akurat w ogóle mało kryminałów czytuję. Za to moja bratowa lubuje się w tego typu literaturze i Bondę ocenia bardzo nisko. Ostatnio polecała mi książki Katarzyny Bereniki Miszczuk. Bardzo ją wciągnęły. Yvonne, znasz jej książki?
Znam nazwisko, ale jeszcze nic tej autorki nie czytałam.
Skoro lubi kryminały i poleca, to chętnie przeczytam 🙂
Czy ktoś z Was czytał kiedyś książkę Tadeusza Dołęgi-Mostowicza: "Prokurator Alicja Horn"?
(nie "prokuratorka") 😉
Męczę ją od kilku dni. Przeczytałam 190 stron z 550.
Bardzo to słabe i egzaltowane.
Warto czytać dalej? Z jednej strony sporo już przeczytałam, ale z drugiej lektura nie sprawia mi żadnej radości.
Pomocy!
Jeśli kupiłaś, to się męcz. Pożyczoną zostaw bez wyrzutów sumienia 😀
A na serio - jak nie idzie, to lepiej zostawić. Nic Dołęgi-Mostowicza nie czytałem, ale słuchałem kiedyś w radiu (PR2) jego "Ostatniej brygady" i rzecz wydała mi się całkiem interesująca.
"Prokurator Alicja Horn"?
Chciałam napisać, że czytałam.....Bo przeleciał mi przez zakamarki pamięci ten tytuł, niczym znajoma myśl. Niestety, owszem kojarzy mi się tytuł, ale z filmem.
Aktualnie usiłuję przeczytać biografię Juliusza Słowackiego (to już moje drugie podejście, mam nadzieję, ze tym razem zostanie zwieńczone sukcesem tzn dobrnieciem do końca tomu): "SzatAnioł. Powikłane życie Juliusza Słowackiego" Jan Zieliński.
Uprzedzając ewentualne pytanie Kustosza - nie, jeszcze nie wiem, czy Julek do śmierci zachował dziewictwo.
Jeśli chodzi o zakupy... w sumie może warto się pochwalić, bo gdyby ktoś szukał lektury dla nastoletniej córki powinien wziąć pod uwagę najnowszą powieść Szczygielskiego "Oczy Michaliny"
Uprzedzając ewentualne pytanie Kustosza - nie, jeszcze nie wiem, czy Julek do śmierci zachował dziewictwo.
Ale jak już się dowiesz, mam nadzieję, nie omieszkasz nas poinformować:)
Jeśli chodzi o zakupy... w sumie może warto się pochwalić, bo gdyby ktoś szukał lektury dla nastoletniej córki powinien wziąć pod uwagę najnowszą powieść Szczygielskiego "Oczy Michaliny"
Jak bardzo nastoletniej? Iga ma 12 lat i z "Czarownicy piętro niżej" wyrosła ze 3 lata temu. Tu jest inny target czy taki sam?
Co ciekawego czytacie?
Czytamy z Milady jedną z moich ulubionych powieści sprzed lat czyli "Łuk triumfalny" Remarqua. Paryską do bólu. Czytałaś Yvonne?
A sam zabieram się za ponowną lekturę "Złego Tyrmanda" Mariusz Urbanka.
Co ciekawego czytacie?
Czytamy z Milady jedną z moich ulubionych powieści sprzed lat czyli "Łuk triumfalny" Remarqua. Paryską do bólu. Czytałaś Yvonne?
Wiesz, że nie? 😳
Wiesz, że nie?
Jak to się mogło stać? Trza nadrobić:)