Ma tytuł "Dworzec Keleti, godzina 11", akcja (jak tytuł wskazuje) rozgrywa się na Węgrzech, a właściwie w jadącym przez Węgry pociągu.
Rewelacja! Bardzo lubię Węgry i Budapeszt, miałem okazję korzystać z dworca Budapest Keleti, uwielbiam pociągi i Klossa więc dla mnie to gratka. Czy ten scenariusz czytalny jest? Czytałem scenariusz Nienackiego do sztuki "Dziewięć złotych naczyń" i dało się to czytać więc Klossa może też.
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
Czytalny spokojnie, właściwie scenariusze do "Stawki..." są bardzo podobne do opowiadań. Może tylko okrojone z warstwy "wewnętrznej" - co kto pomyślał, co poczuł itd., no ale Kloss to nie Stirlitz, więc nie szkodzi to całości 😉 .
Zgodnie z obietnicą wróciłam do scenariusza niezrealizowanego odcinka "Stawki większej niż życie".
Efekty tej ciężkiej pracy można poznać tutaj: https://zebynieprzepadlo.blogspot.com/2019/08/dworzec-keleti-godzina-jedenasta-czyli.html
Ze specjalną dedykacją dla @aldona, @nietajenko - miłej (mam nadzieję...) lektury 😊
Uniwersum Hansa Klossa 🙂 Dzięki Maruto! Uwielbiam takie klimaty.
Muszę przeczytać jeszcze raz, bo nie ukrywam, że się zgubiłam. Doczytałam do końca i jestem pod wielkim wrażeniem piosenki, którą śpiewa Mikulski (stanowczo Budka nie oddaje atmosfery). Niesamowite!
No i zastanawia mnie to co napisałaś, faktycznie w całej Stawce tematy "trudne" są omijane. Nie znam aż tak dokładnie Stawki - ale pamiętam, że pada w odcinku Edyta tekst o transporcie więźniów. I to wszystko. A w tym odcinku miałoby być o Oświęcimiu? Może właśnie dlatego zostało "wyrzucone"?
Czytaj, czytaj 😉 Streszczenie tego jest trudne, bo sam scenariusz jest bardzo konkretny, właściwie zawiera opis wydarzeń i dialogi. Do tego większość scen jest istotna dla fabuły... Nie ma czego ciąć 😆.
Z "trudnych" tematów mamy w "Stawce..." głównie więźniów i pracowników przymusowych. Oczywiście działania gestapo, uliczne egzekucje, no i rabunki, często połączone z morderstwami. Ale ogólnie to dość sterylny serial. No i oczywiście w kontrowersyjnych momentach Kloss zawsze jest gdzieś indziej... Choć to i tak lepsze niż "Czterej pancerni...", którzy całe powstanie warszawskie i postój Armii Czerwonej nad Wisłą przeleżeli w szpitalu 🤨 .
Z "trudnych" tematów
Tak Maruto, ale zwróć uwagę, że to zawsze było ... niejako przy okazji zupełnie innego tematu. Zresztą, nie po to ten serial powstał, żeby pokazywać okrucieństwo wojny tylko wyjątkowość szpiega, jakim był J-23. Dlatego zdziwiłam się, że w Dworcu... mówi się wprost o Oświęcimiu. Wcześniej nie zdarzyło się to w Stawce.
A pancerniaków to ja oglądałam tylko dla psa i Gustlika. 🙂 I kompletnie nie umiałam patrzeć na losy bohaterów w odniesieniu do wojny.....
W serialu - w porównaniu do scenariuszy - twórcy sporo, nazwijmy to, rozmyli. Nie podam teraz konkretów, ale na papierze pojawiało się więcej autentycznych szczegółów, na przykład nazwisk. Serial poszedł w stronę szpiegowsko-sensacyjnej przygody, dlatego zrezygnowano z pewnych urealniających elementów. Może chodziło o to, że na tle autentycznych wydarzeń i postaci przygody Klossa wydawałyby się bardziej nieprawdopodobne? Dlatego trudno ocenić, czy Oświęcim by się ostał...
Pamiętam, że w "Oblężeniu" mamy przymusowych robotników, których chce wymordować Brunner, a "Poszukiwany gruppenfuhrer Wolf" zaczyna się od sceny egzekucji jeńców. Ale te i inne podobne wydarzenia nie są na pierwszym planie. Czy tylko ze względu na styl serialu? Czy też może twórcy doszli do wniosku, że jeśli skupią się na nazistowskich zbrodniach to widzowie zwątpią w charakter Klossa? W końcu - choć w szczytnym celu - J-23 był częścią tej machiny...
No to mnie @Maruta zabiłaś tą piosenką. Myślałem, że już nic mnie nie zaskoczy w związku ze Stawką ale piosenki nie znałem.
BTW rzeczywiście scenariusz, który opisałaś, nie pasuje trochę do wizerunku Klossa stworzonego w serialu.
Twtter is a day by day war
No ja znałem tylko taką piosenkę ze słowami
Nawet do niej pogowałem 😉
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
Nawet do niej pogowałem
No ba! 🙂
Wracając do Hansa. Tak mam, że jak mnie coś poruszy to potem wyobraźnia pracuje intensywnie.
@Maruto - ja już oglądałam Dworzec Keleti - co prawda w swoim śnie i z innymi jeszcze wątkami ale dzięki Tobie miałam ogromną przyjemność.
@Maruto - ja już oglądałam Dworzec Keleti - co prawda w swoim śnie i z innymi jeszcze wątkami ale dzięki Tobie miałam ogromną przyjemność.
Super! A z ciekawości - z jaką obsadą?
Scenariusz jest pod tym względem dość mało konkretny, więc można zaszaleć 😆. Ertha ma być ładną blondynką, Muenich przy kości i z brodą (pewnie fałszywą) i tyle.
Maruta, bardzo się cieszę, że dołączyłaś do grona autorów publikujących na portalu! Fantastyczny, unikalny materiał, fajne ciekawostki i smaczki. Tak plastycznie opisałaś scenariusz, że łatwo zwizualizować sobie ten odcinek, który niestety nie powstał. Wcale się nie dziwię, że wyświetlił się Aldonie we śnie:) Przyznaję, że zawsze miałem słabość do rozwiązań kryminalnych w stylu - krąg podejrzanych zamknięty w jednym miejscu i wiadomo, że ktoś z nich jest przestępcą. Tutaj mamy jeszcze nawiązanie wprost do „Morderstwa w Orient Expressie” Agathy Christie czyli najlepszych wzorców powieści kryminalnych w starym stylu. Z ciekawostek ZNienackich, podobne rozwiązanie fabularne zastosował Nienacki w „Zabójstwie Harakliusza Pronobisa”, a także jeden z kontynuatorów serii „Pan Samochodzik”, Arkadiusz Niemirski w książce „Krzyż lotaryński”.
Nigdy nie byłem badaczem „Stawki” więc trudno mi się wypowiadać, na ile koncept tego odcinka odbiegał od założeń serii. Materiały dotyczące obozu w Auschwitz, w każdym razie, można by było zastąpić czymkolwiek – listą agentów, planami tajnej broni albo operacji militarnej etc, bez żadnego uszczerbku dla fabuły odcinka. Z pewnością więc, nie ta kwestia była przyczyną porzucenia pomysłu realizacji węgierskiego epizodu Hansa Klossa.
O pomyśle obsadowym z Ignacym Gogolewskim w roli Klossa wiedziałem już wcześniej. Ale był jeszcze inny, chyba bardziej prawdopodobny i trochę młodszy kandydat. Andrzej May, najbardziej znany z roli Stacha Połanieckiego w serialu telewizyjnym „Rodzina Połanieckich”.
O Andrzeju Maju wiedziałam z jakiejś notki (na filmwebie?), ale nigdy nie mogłam znaleźć źródła ani potwierdzenia tej informacji. Aktor ten cechował się w młodości bardzo delikatną, chłopięcą urodą i podejrzewam, że to stało się jego przekleństwem: dopóki był w wieku, kiedy taki image pasował, grał sporo i na pierwszym planie ("Zamach"). Kiedy "dorósł" jego wygląd zaczął przeszkadzać i dlatego na przełomie lat 60. i 70. pojawiał się na ekranie rzadko i krótko. Dopiero kiedy stracił tę chłopięcość dostał kolejną szansę - właśnie rolę Stacha Połanieckiego. Tyle że na wejście do pierwszej ligi było już za późno, a i on w międzyczasie znalazł swoje miejsce gdzie indziej - występował na scenie, był dyrektorem teatru i wykładowcą w PWSFTviT w Łodzi.
Czy Andrzej Maj pasowałaby do roli Klossa? Można łatwo sprawdzić, bo zagrał małą rolę w odcinku "Wiem, kim jesteś". Niestety dysponuję tylko zrzutami ekranowymi, więc jakość kiepska, ale prezentował się wtedy tak:
Czy Andrzej Maj pasowałaby do roli Klossa?
IMO pasowałby. Na pewno bardziej niż Gogolewski. O ile oczywiście można sobie w ogóle wyobrazić żeby Klossem był ktoś inny niż Mikulski:)
No to mnie @Maruta zabiłaś tą piosenką. Myślałem, że już nic mnie nie zaskoczy w związku ze Stawką ale piosenki nie znałem.
No co Ty, nawet ja ją znam.;)
Maruta, w ogóle świetna sprawa z tym niezrealizowanym scenariuszem. Pomyśl sobie, że dla fanów Klossa to musi być cenniejsze od złota!
Edmunda Fettinga i jego interpretacji utrzymanej w podobnej poetyce piosenki z filmu „Prawo i pięść”
To jeden z moich ulubionych utworów.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Super! A z ciekawości - z jaką obsadą?
Oczywiście ze mną w roli Erthy. Pasuję w sam raz. Brunera tylko zabrakło niestety.
No co Ty, nawet ja ją znam.;)
Domyślam się, skoro Kustosz brzdąka ten kawałek na gitarze 🙂
Szczerze mówiąc bardziej skupiłem się na miejscówkach gdzie kręcono film oraz na ciekawostkach typu "J-23 w Czterech pancernych". Chodzi mi po głowie jeszcze jedna rzecz, której nigdzie nie znalazłem ale to kawałek pracy, której nie mam czasu teraz wykonać.
Twtter is a day by day war
Już dość dawno przekonałam się, że to, co dla jednego będzie odkryciem, drugi wie od dawna. Przy obecnym natłoku informacyjnym są setki źródeł wiadomości, na które można natknąć się każdego dnia. Część utkwi w pamięci, część przypominamy sobie przy powtórce na zasadzie "przecież już kiedyś o tym czytałam/słyszałam", część zapominamy na amen...
Mnie na przykład kiedyś bardzo zdziwiło, że Kloss miał być bohaterem tego, co ostatecznie stało się "Życiem na gorąco". A moja znajoma stwierdziła, że wie o tym od dawna. Ani ona, ani ja nie jesteśmy jakimiś fanatycznymi miłośniczkami "Stawki...", po prostu w różnych momentach natknęłyśmy się na informację, która jest względnie (choć nie powszechnie) znana i dostępna dla zainteresowanych.
Dlatego kiedy próbujemy coś zbadać warto sprawdzić, czy ktoś inny nie zbadał tego przed nami 😉 .