Filmu zapewne nie obejrzę, więc o fabule się nie wypowiem. Co do animacji: jak dla mnie, kładzie ją ruch i praca "kamery". Jak się patrzy na statyczne obrazki, choćby ostatni w podlinkowanym artykule, to jest w miarę OK. Może się podobać, może się nie podobać, ale nie odrzuca. Niestety, ruchomy obraz ma działanie pawiogenne, mówiąc wprost.
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”
Swoją drogą zaczynam mieć podejrzenia, że podobieństwo ze starymi grami komputerowymi nie jest przypadkowe. Zapewne owo „tanie” hinduskie studio użyło po prostu jakiegoś starego silnika do gier.
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”
Co do animacji: jak dla mnie, kładzie ją ruch i praca "kamery". Jak się patrzy na statyczne obrazki, choćby ostatni w podlinkowanym artykule, to jest w miarę OK. Może się podobać, może się nie podobać, ale nie odrzuca.
Mnie odrzuca... To już w filmach o Barbie twarze są bardziej naturalne. Dodatkowo Ligia wygląda na 30+, Winicjusz odwrotnie - romantyczny aniołek, o Neronie nie wspomnę. Eunice ładnie wyszła, chyba jako jedyna, ale mało jej na zwiastunie, więc możliwe, że w większej dawce będzie tak samo fatalna jak reszta.
Animacja poza ruchem i pracą kamery zawiera też ewidentne błędy, np. w 5 czy 6 sekundzie skopiowali chyba lwa z MGM, bo wygląda, jakby nie miał tułowia. Chwilę po tym niewolnik (gladiator?) dostaje batem, co nie robi na nim żadnego wrażenia, widać tylko lekkie drgnięcie, jak w grze komputerowej po słabym ciosie.
Ten hindus chyba generalnie tworzy narzędziami z ubiegłego wieku
A tutaj opinia młodych
Twtter is a day by day war
a to woła o pomstę do nieba
Scenariusze lekcji związane z filmem Quo Vadis – Kuratorium Oświaty w Kielcach (kielce.pl)
Twtter is a day by day war
a to woła o pomstę do nieba
Scenariusze lekcji związane z filmem Quo Vadis – Kuratorium Oświaty w Kielcach (kielce.pl)
A wydawało mi się, że polska szkoła ma być przyjazna dzieciom? Najpierw "Zakochany Mickiewicz", teraz to...
Swoją drogą zaczynam mieć podejrzenia, że podobieństwo ze starymi grami komputerowymi nie jest przypadkowe. Zapewne owo „tanie” hinduskie studio użyło po prostu jakiegoś starego silnika do gier.
Poczytałem trochę i faktycznie. Ponoć używają Unreal Engine.
Sam pomysł użycia silnika do gier do zrobienia animacji jest OK. Jest narzędzie, czemu go nie użyć. Problemem jest, że albo twórcy posługiwali się jakąś archaiczną wersją, albo nie umieli... bo odrzucam myśl, że zrobili takiego gniota celowo. Nie mogli, prawda? Prawda? 🤔
EDIT: Ponoć prace nad filmem zaczęły się w 2014 roku. Nawet jeśli to jeszcze nie jest moment, kiedy rozpoczęto prace nad samą animacją, to widać, że parę lat już minęło. A w branży technologii do gier te parę lat to jest wieczność.
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”
Ja czekam. Historia jest dłuższa - mój kolega, z którym kiedyś pracowałem, oprócz tego, że potrafi pracować w korpo, biurze itp. jest również podróżnikiem i zdobywcą. Przez "podróżnik" rozumiem, nie zabawowe wyjazdy na własną rękę na urlop tylko poważne wyprawy. W 2011 wraz ze znajomymi zorganizowali wyprawę w góry Boliwii. Kręcili również w tym czasie ujęcia. Został zmontowany z tego film. Teraz ten film trafia na kilka festiwali filmów podróżniczych.
Nie ukrywam, że cały czas zazdroszczę, ale to nie wyprawy dla mnie 🙂
Gdyby ktoś chciał śledzić i być może obejrzeć docelowo film (nie jest jeszcze w całości publicznie dostępny) to zapraszam do śledzenia profilu:
Twtter is a day by day war
A ja jestem bardzo ciekaw „Wojen Rohirrimów”. Trailer wygląda bardzo zachęcająco.
I proszę, też animacja, a jakby nieco inna...
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”
Normalka. To kierunek, w którym podąża cały Internet.
W sumie tak. 7,99 zł za wypożyczenie filmu to niby nie jest dużo, ale jestem ciekaw, ile osób z tego korzysta. Mnie się jeszcze nie zdarzyło nic wypożyczyć. Wcześniej korzystałem regularnie.
Może, gdyby mieli jakieś pakiety.
Przede mną filmowy weekend 😉
W sobotę idziemy rodzinnie na nowego Paddintgona, a w niedzielę chciałabym wybrać się na nowe "Listy do M" (znacie moją słabość do tego fimu).
Miłych seansów ☺️
Mnie w kategorii animacji bardzo ciekawi "Flow":
https://m.youtube.com/watch?v=82WW9dVbglI
Pomijając temat, podoba mi się strona plastyczna. Ta malarskość świetnie wypadła w "Spidermanie", a zwłaszcza w "Kot w Butach: Ostatnie życzenie". Nie tylko pięknie wychodzi na ekranie, ale i buduje niezwykły klimat.
Kupiłem i obejrzałem "Obcego". Z sentymentu. Bo słyszałem, że jest ten klimat. Że trzyma w napięciu. Że działa prawie jak wehikuł czasu. I co? Dałem się nabrać. "Obcy" zdechł. Definitywnie. I to dawno temu.
W sumie miałem tego świadomość, ale kolejny raz utwierdziłem się w przekonaniu, że coraz mniej ufam recenzentom. Tym młodszym. Bo działają na innym oprogramowaniu, innym kodzie kulturowym.
Rozumiem, że to nie był Obcy:8 pasażer Nostromo tylko Obcy:Romulus, ten najnowszy?
Rzeczy, które posiadasz w końcu zaczynają posiadać ciebie
Chuck Palahniuk - Fight Club
Naturalnie.