Forum

Filmy, na które cze...
 
Notifications
Clear all

Filmy, na które czekamy... albo i nie 😉

Strona 21 / 29

Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3229
 

A ktoś czeka na nową, lepszą ekranizację Toma Jonesa? 


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3707
Topic starter  

Jestem dość konserwatywna jeśli chodzi o adaptacje, tj. wolę, kiedy ekranizacja jest zgodna z pierwowzorem, także jeśli chodzi o wygląd i charakter postaci. Jeśli zmiany są zbyt duże mam poczucie, że twórcy tylko wykorzystują materiał oryginalny, by opowiedzieć swoją historię, a nie mają dość odwagi/talentu, by zrobić to bez podpórki.

W tym przypadku wygląda na to, że zrobili adaptację colorblind, co uważam za lepsze niż historia alternatywna. Szczerze - jako że nie mam osobistego stosunku do "Toma Jonesa" to mi to szczególnie nie przeszkadza. Oczywiście gdyby to był pierwowzór, który bardzo lubię, miałabym pewnie inne zdanie 😉


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3229
 

A mnie to niezmiennie zadziwia - dbanie o scenografię, stroje, by były jak najwierniejsze epoce i jednocześnie powierzanie ciemnoskórej aktorce jednej z głównych ról. I po co to? Przecież w historii GB byli  ciemnoskórzy wśród arystokracji - nie lepiej nakręcić film o takiej prawdziwej postaci, a adaptację powieści Fieldinga zostawić w spokoju?

Ale całkiem możliwe, że mój osąd jest zaburzony przez zbyt emocjonalny stosunek i do powieści i adaptacji z Albertem Finneym, która idealnie oddaje ducha powieści.

 

 


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3707
Topic starter  

@hebius 

Założenie filmów (seriali itd.) "colorblind" jest takie, że kolor skóry, pochodzenie i rasa nie są brane pod uwagę przy castingu, a widz nie powinien ich postrzegać jako elementów charakterystyki postaci. Innymi słowy, kolor skóry ma mieć takie samo znaczenie (a raczej go nie mieć) jak to, czy aktor jest katolikiem, weganinem czy Bykiem. A biologiczna filmowa rodzina może składać się z postaci granych przez Hindusa, Chinkę, WASP-a i Maorysa.

Jak pisałam, nie jestem zwolenniczką takiego podejścia, ale dużo bardziej denerwuje mnie alternatywa...

 


OdpowiedzCytat
Teresa van Hagen
(@teresa-van-hagen)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1930
 
Wysłany przez: @maruta

Założenie filmów (seriali itd.) "colorblind" jest takie, że kolor skóry, pochodzenie i rasa nie są brane pod uwagę przy castingu, a widz nie powinien ich postrzegać jako elementów charakterystyki postaci. Innymi słowy, kolor skóry ma mieć takie samo znaczenie (a raczej go nie mieć) jak to, czy aktor jest katolikiem, weganinem czy Bykiem. A biologiczna filmowa rodzina może składać się z postaci granych przez Hindusa, Chinkę, WASP-a i Maorysa.

Zabawne jest to, że działa to w jedna stronę 🙂 Jest wielkie oburzenie, kiedy geja zagra heteroseksualny aktor, niepełnosprawnego zdrowy itp. Albo chciałabym zobaczyć reakcje, kiedy np Mandelę zagrałby Azjata 🙂

Nie przeszkadza mi, jeżeli aktor dobrany z dowolnego klucza zagra to dobrze, o tyle mam wrażenie, że w dzisiejszych filmach nie o to chodzi 🙂 Tak jak z nową Małą Syrenką. Aktorkę znam z innej produkcji i uważam, że jest śliczna i ma kupę wdzięku, ale jak słyszę wywody, że teraz  Afroamerykańskie dziewczynki będą miały się z kim identyfikować, to żal mi Azjatek, Latynosek itp... i ogólnie zaczynam się zastanawiać czy film jeszcze ma jakąś przyszłość 😉

 


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3229
 

Już widzę nową ekranizację "Przeminęło z wiatrem" z czarnoskórą Scarlett i niewolnikami granymi przez białych 😀

Założenia colorblind są nierealistyczne. 


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 4795
 
Wysłany przez: @hebius

Już widzę nową ekranizację "Przeminęło z wiatrem" z czarnoskórą Scarlett i niewolnikami granymi przez białych 😀

Założenia colorblind są nierealistyczne. 

Ja bym proponował "W pustyni i w puszczy" gdzie Staś jest żółty, Nel czarna, Mahdi biały, Kali czerwonoskóry a Saba to pudelek.

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3707
Topic starter  
Wysłany przez: @hebius

Już widzę nową ekranizację "Przeminęło z wiatrem" z czarnoskórą Scarlett i niewolnikami granymi przez białych 😀

Założenia colorblind są nierealistyczne. 

To jest właśnie problem - jeśli tylko w fabule pojawia się jakikolwiek element "znaczący rasowo" to cała koncepcja colorblind rozsypuje się jak domek z kart, bo zamiast przeciwdziałać rasizmowi to mu pomaga. Umowność umownością, ale nie da się tłumaczyć, że czarnoskórzy niewolnicy byli uciskani przez białych plantatorów, jeśli plantatorzy nie będą biali.

W moim odczuciu ta koncepcja sprawdza się tylko w odniesieniu do fikcyjnych światów, które nie są odzwierciedleniem naszego. Ewentualnie do kompletnie alternatywnych rzeczywistości, ale to niestety wymaga niesamowitej pracy koncepcyjnej i zazwyczaj wychodzi bardziej nielogicznie niż colorblinding, który z założenia jest iluzją.


OdpowiedzCytat
Teresa van Hagen
(@teresa-van-hagen)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 1930
 
Wysłany przez: @maruta

W moim odczuciu ta koncepcja sprawdza się tylko w odniesieniu do fikcyjnych światów, które nie są odzwierciedleniem naszego.

Dokładnie. Nie szukajmy rasizmu tam gdzie go nie ma...

I tak, będzie mi przeszkadzała rodzina, gdzie biologiczne dzieci są innej rasy niż rodzice tak jak przeszkadza mi, gdy niebieskoocy rodzice mają dziecko z brązowymi oczami 🙂 Ale niedługo biologia będzie nauką zakazaną i wtedy już niczym nie trzeba będzie się ograniczać.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
 

A to ci dopiero ciekawostka. Ma powstać SERIAL na podstawie wszystkich tomów Harry'ego Pottera. Zupełnie nowa ekranizacja, która nie będzie miała nic wspólnego z wersją kinową. To chyba rzadko się zdarza, żeby nowa ekranizacja powstawała tak krótko po poprzedniej, która w dodatku odniosła olbrzymi sukces. Na co liczą twórcy nowego serialu?


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3707
Topic starter  

@kustosz 

Na nowe pokolenia 😉 Niedawno duży sukces odniosła gra "Hogwart: Legacy", pokazując, że świat Pottera jest w stanie zainteresować młodych. Jednocześnie filmy z serii "Fantastyczne zwierzęta..." okazały się niewypałem, pokazując, że uniwersum nie da się łatwo rozbudować. Złoty środek? Zekranizować oryginał, ale w nowoczesnym stylu. Od razu pojawiły się wzmianki o większej inkluzywności, co zapewne oznacza powrót ciemnoskórej Hermiony i inne podobne zabiegi...

Z racjonalnego punktu widzenia, filmom zarzucano, że pomijały wiele wątków z książek, zwłaszcza z późniejszych tomów. Serial ma być adaptacją kompletną. Oczywiście rodzi to nowy problem, bo dwa-trzy początkowe tomy są dość krótkie i proste, więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że twórcy serialu dołożą tam nowe wątki, rozbudują postacie drugoplanowe, wprowadzą retrospekcje i poświęcą sporo czasu na ilustrowanie świata. Bo nie należy zapominać, że widzowie filmów byli głównie czytelnikami powieści Rowling. Do serialu będą chcieli przyciągnąć tych, którzy książek nie znają, a z Potter to dla nich element kultury masowej.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
 
Wysłany przez: @maruta

Na nowe pokolenia

Już nowe? Przecież dotychczasowe ekranizacje są bardzo nowoczesne. I bardzo wierne w stosunku do pierwowzorów literackich (na ile jest to rzecz jasna możliwe). Coś zmieniło się w kinie od tamtej pory? Poza dokonywaniem chorych zmian pod kątem seksualności czy rasowym? 


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3707
Topic starter  

@kustosz 

To, co jest nowoczesne dla nas, dla pokolenia tiktoka wydaje się ramotą... Nie jesteśmy grupą docelową, więc raczej nie dojdziemy, o co dokładnie chodzi, oczywiście poza tym, że Hogwart jest zbyt biały i homogeniczny.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
 
Wysłany przez: @maruta

Nie jesteśmy grupą docelową,

Nie byłem też w grupie docelowej poprzednich ekranizacji (i pierwowzorów literackich również) a jednak mi się podobało.


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3229
 

@kustosz

Może to dlatego, że to było jeszcze robione w starym stylu. A słyszałem w radiu wypowiedzi jakiegoś mądrego pana, że dla współczesnego widza (czytelnika może też?) liczą się przede wszystkim emocje - sens, logika, ciągi przyczynowo skutkowe są w fabułach mniej istotne, drugorzędne.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
 
Wysłany przez: @hebius

Może to dlatego, że to było jeszcze robione w starym stylu. A słyszałem w radiu wypowiedzi jakiegoś mądrego pana, że dla współczesnego widza (czytelnika może też?) liczą się przede wszystkim emocje

Nie rozumiem co to znaczy "w starym stylu" w tym wypadku. Emocji też nie brakowało więc naprawdę nie wiem o co kaman. Po owocach ich czynów...


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3707
Topic starter  

@kustosz 

Po pierwsze, przy produkcjach dla młodzieży bardzo często pojawia się ten nieszczęsny tiktok. Nie potrafię powiedzieć, na czym ma to polegać, ale najwyraźniej wykształcił się nowy typ odbiorcy, przyzwyczajony do krótkich, dynamicznych przekazów.

Co do emocji, to mam niestety złe przeczucia. Prawdopodobnie chodzi o "pogłębienie" bohaterów i relacji między nimi, bo obecnie elementy obyczajowe i społeczne są wprowadzane niemal wszędzie. Ile jest kryminałów, które skupiają się raczej na przedstawieniu tego okropnego świata, a nie zagadce kryminalnej? Taki dla mnie absurdalny przykład - przy większości filmów Marvela pojawia się krytyka głównego złego, ponieważ... jest słabo zarysowany psychologicznie i ma kiepską motywację... Sorry, ale od złola w takich produkcjach oczekuję, że będzie groźny i charyzmatyczny, a nie że można napisać o nim podręcznik dla studentów psychiatrii*.

Jakie emocje możemy dostać w "Harrym Potterze"? Cóż, jak pokazały miliony fanfików, możliwości są nieograniczone. Zwłaszcza że pierwsze tomy Rowling pisała dla dzieci, więc bardzo lekko potraktowała wiele niepokojących tematów, takich jak choćby relacje Harry'ego z Dursleyami. Zresztą traumę można dopisać każdemu z bohaterów. Hermiona jako dziecko prześladowane ze względu na swoją inteligencję, Ron z gigantycznymi kompleksami, Draco - dziecko z toksycznego domu, o Nevillu nawet nie wspominając. Tylko czy to potrzebne?

*uściślając - nie uważam, że filmy komiksowe/fantastyczne/superbohaterskie nie mogą mieć głębokich psychologiczni postaci. Mogą. Ale jeśli ktoś stawia na tę lekką, przystępną konwencję, którą operuje Marvel, to bez sensu wciskać tam coś, co do niej nie pasuje.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
 

Ja bardzo słabo się znam na takim kinie, do którego się odnosisz Maruto. Nie lubię kryminałów i rzadko je oglądam, nie mówiąc już o czytaniu. Nigdy nie widziałem żadnego filmu Marvela, kojarzę, że to gość od superbohaterów, a takich postaci nie lubię od dzieciństwa. W Harrym Potterze jest IMO wystarczająco dużo emocji i traum. Tik Tok to po prostu głupawe filmiki dla dzieciaków, których na YouTube też przecież nie brakuje więc nie jarzę tej fundamentalnej różnicy. Niech nakręcą ten serial, obejrzę, może zrozumiem w czym rzecz.


OdpowiedzCytat
Maruta
(@maruta)
Member Potwierdzony
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 3707
Topic starter  

Czy ktoś wybrał się na nowych "Trzech muszkieterów"? Z pewnym zdziwieniem odnotowałam dzisiaj, że film jest już w kinach... Promocja całkowicie zawiodła. A i sukcesu międzynarodowego (film we Francji miał premierę przed miesiącem) chyba nie było.


OdpowiedzCytat
Kustosz
(@kustosz)
Pan Samolocik Admin
Dołączył: 5 lat temu
Posty: 8889
 

Mają powstać dwa filmy, dokument i fabuła o Korze Jackowskiej. Jeszcze się nic nie zaczęło o już jakieś zgrzyty.


OdpowiedzCytat
Strona 21 / 29
Share: