PS. Nigdy nie byłem
I nie masz czego żałować. To nie jest fajna góra. O widokach już pisałem. Wysokością też się nie pochwalisz. A ona sama, przez mnogość turystów i bardzo, bardzo wyślizgane kamloty, szczególnie na szczycie, jest bardzo niebezpieczna. Ja wlazłem na nią gdzieś dwadzieścia kilka lat temu. Dwie godziny po naszym zejściu z Giewontu spadła i zabiła się para nastolatków. On pośliznął się na kamlocie i odruchowo złapał się koleżanki. Finału łatwo się domyśleć.
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
I kończymy naszą tegoroczną przygodę z Tatrami wycieczką na Gęsią Szyję. Wiem, że to nic ambitnego ale widok na Wysokie powoduje, że warto tam pojechać i pochodzić.
Twtter is a day by day war
Dzisiaj zapraszam na Starorobociański Wierch (na który oczywiście nie wszedłem) 😀
Przepięknie! Świetne zdjęcia Pawle.
Przepięknie! Świetne zdjęcia Pawle.
Dzięki. Te ze szczytu to Ani 🙂
Twtter is a day by day war
I kończymy naszą tegoroczną przygodę z Tatrami wycieczką na Gęsią Szyję.
Fajne zdjęcia rosy. Nie zauważyłam, jaki masz aparat?
Ta Gęsia Szyja na zakończenie to chyba wasza tradycja?
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Fajne zdjęcia rosy. Nie zauważyłam, jaki masz aparat?
Panasonic DC FZ82
Ta Gęsia Szyja na zakończenie to chyba wasza tradycja?
Kiedyś robiliśmy na początek bo nie była wymagająca a dawała dobrą rozgrzewkę ale trasy coraz bardziej są zniszczone więc odpuściliśmy.
Twtter is a day by day war
Paweł, uwielbiam te chmury wędrujące pomiędzy górami.:)
Abstrahując, mam nadzieję przejść wreszcie w przyszłym roku Orlą Perć a takie widoki tylko podsycają mój zapał.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Takie tam, Morskie Oko. Dzisiaj.
Pięknie...
z Czerwonych Wierchów na stronę słowacką.
Mega fota.
Paweł, ale jak Ty tam wlazłeś.;)
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Paweł, ale jak Ty tam wlazłeś.;)
Na Czerwonych Wierchach nie ma ekspozycji. Jedyny kawałek, którego nie przejdę to pomiędzy Kasprowym i Przełęczą pod Kopą.
Twtter is a day by day war
z Czerwonych Wierchów na stronę słowacką.
Jak morze... Mega!
Jak morze... Mega!
Widzisz @Aga, warto pojechać. Szykuj się na przyszły rok 👍
Twtter is a day by day war
Jak morze... Mega!
Widzisz @Aga, warto pojechać. Szykuj się na przyszły rok 👍
Jakoś tego nie widzę, chyba pozostanę na podziwianiu Twoich fotek.
Na Czerwonych Wierchach nie ma ekspozycji. Jedyny kawałek, którego nie przejdę to pomiędzy Kasprowym i Przełęczą pod Kopą.
Ale to już nie Czerwone Wierchy, a Suche Czuby. Nie przypominam sobie by było tam coś trudnego i eksponowanego. Jak dla mnie to od Ciemniaka po Świnicką Przełęcz to spacerniak. To taka ścieżka kamienista z pięknymi widokami. A Aga jak zwykle marudzi. Weszła by to by zmieniła zdanie.
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
A Aga jak zwykle marudzi. Weszła by to by zmieniła zdanie.
Jestem przeciwny naciskaniu na ludzi w górach żeby gdzieś chodzili. Rok w rok spotykamy takie sytuacje, że ktoś idzie za rękę, trzęsąc się ze strachu. Góry to ma być przyjemność. Ale @aga, są trasy, na których tylko trochę się zmęczysz, nie ma żadnego ryzyka (oprócz takiego jak na zwykłym chodniku, czyli na dziurze można skręcić nogę) dlatego poważnie rozważ jednak wycieczkę w Tatry w przyszłym roku.
Twtter is a day by day war
Zgadzam się z Pawłem. Nic na siłę.
Kiedyś mój chłopak wyciągnął mnie na Świnicę w deszczowy i mglisty dzień.
Do dziś zamiast miłych wrażeń pamiętam tylko mój strach na widok łańcuchów i mokrych skał.
A Aga jak zwykle marudzi
Serio? Jak zwykle?