miejsce, w którym straszy, czyli Mogilny Mostek
Fajny temat na nocną włóczęgę przy latarkach. Tak swoją drogą to moglibyśmy powtórzyć przygodę z duchami jak to zrobiliśmy onegdaj w Bromierzyku. Wspominam to bardzo miło włącznie z późniejszym ogniskiem zakrapianym wysokooktanowym napojem.
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
Nasza krótka (14 km) wycieczka po Puszczy Kampinoskiej. Tym razem odwiedziliśmy miejsce w których przed II Wojną Światową znajdował się magazyn amunicji oraz, uwaga @aldona miejsce, w którym straszy, czyli Mogilny Mostek. Zapraszam tutaj.
Staram się czytać wszystko, co wrzucasz, choć wczoraj zauważyłem pewne zaległości.
Tak czy owak, w Twoich relacjach z wędrówek zawsze tkwi jakiś smaczek, typu Mogilny Mostek. Ale zapytam o coś innego - rozebrane magazyny. Kiedy dokładnie przestały istnieć?
rozebrane magazyny. Kiedy dokładnie przestały istnieć?
W Internetach piszą, że Niemcy zlikwidowali całość. Szczerze mówiąc nie analizowałem dalej. Przyjąłem, że jeśli rzeczywiście wtedy to nawet poszukiwanie pozostałości torów czy fundamentów będzie nieskuteczne, bo po 80 latach wszystko będzie zarośnięte.
Twtter is a day by day war
W Internetach piszą, że Niemcy zlikwidowali całość. Szczerze mówiąc nie analizowałem dalej.
Przejrzałem mapy z lat 1933, 1940, 1942, 1943 i w tym miejscu nic nie ma w Puszczy ale niemieckie mapy z czasów wojny ewidentnie są kopią tej pierwszej polskiej. Jest tam linia kolejowa z bocznicą w Palmirach, gdzieś w miejscu, w którym teraz jest parking. Pisząc "w Palmirach" mam na myśli wieś na skraju Puszczy, nie cmentarz.
Patrząc na plany udostępnione tutaj
https://www.czosnow.pl/asp/Artykul,Skladnica_amunicji_w_Palmirach_w_okresie_miedzywojennym,2566,1
pewnie by się dało namierzyć miejsca, w których były tory.
Twtter is a day by day war
Jasne. Dzięki wielkie.
Dziewczyna? I to tak bez teleobiektywu?
I to tak bez teleobiektywu?
Mam zoom optyczny 60. Ale rzeczywiście była niedaleko. Przez ścieżkę przeszła w odległości 15 metrów, później zaległa ok. 30-40 metrów od ścieżki.
Twtter is a day by day war
Brawo! Niezła łosza.
Wow! Zazdroszczę spotkania.
Piękne zdjęcie, Pawle 🙂
I sama tak sobie chodziła?
I sama tak sobie chodziła?
Sama, sama. Anki siostra sugerowała, że klępa może być w ciąży. Dlatego ostrożnie podchodziliśmy.
Twtter is a day by day war
I sama tak sobie chodziła?
No przeca nie chodziła, a leżała. 😉 Swoją drogą może rzeczywiście była przy nadziei skoro tak leżała
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
No przeca nie chodziła, a leżała
Ale jakoś doszła do tego leżenia.
Nie mam ciągle czasu na odwiedzenie tych sobieszewskich łosi, mam nadzieję, że na mnie poczekają.
Takie spotkanie dzisiaj
Twtter is a day by day war
cz. 2
Twtter is a day by day war
Rozumiem, że to powiększenie, ale jak blisko byłeś?
Rozumiem, że to powiększenie, ale jak blisko byłeś?
Początek bez powiększenia. Myślę, że maks 5 metrów.
Twtter is a day by day war
Niesamowite!
Toś zwierza ustrzelił. Król polowania:)