Podczas tej majówki żetony to na Mazurach najmniejszy "higieniczny" problem: https://wydarzenia.interia.pl/warminsko-mazurskie/news-dramat-na-mazurach-jeziora-zamieniaja-sie-w-szambo,nId,5205326
Podczas tej majówki żetony to na Mazurach najmniejszy "higieniczny" problem: https://wydarzenia.interia.pl/warminsko-mazurskie/news-dramat-na-mazurach-jeziora-zamieniaja-sie-w-szambo,nId,5205326
Klasyczny przykład jak można wylać dziecko z kąpielą.
Klasyczny przykład jak można wylać dziecko z kąpielą.
Według mojego znajomego, który ma wypożyczalnię i szkółkę żeglarską, formalnie wypożyczalnie są zamknięte i nie można wypożyczyć jachtu. Ludzie omijają przepis "kupując" jachty na weekend. Ale w ten sposób zawsze coś "dupnie". To tak jakby ludzie w Zako marudzili, że nie mają gdzie zjeść obiadu, mimo tego, że formalnie nie mają gdzie przenocować.
Twtter is a day by day war
Podczas tej majówki żetony to na Mazurach najmniejszy "higieniczny" problem: https://wydarzenia.interia.pl/warminsko-mazurskie/news-dramat-na-mazurach-jeziora-zamieniaja-sie-w-szambo,nId,5205326
No właśnie, absurdów ciąg dalszy. Dzisiaj zaliczyłem pierwszy w tym roku spływ Piaśnicą od jeż. Żarnowieckiego do ujścia do morza w Dębkach które pękają w szwach od turystów. Także nie dziwi mnie sytuacja w opisana na Interii.
O matko...
Znalazłem potwierdzenie informacji podanych przez Interię https://mazury24.eu/aktualnosci/sanitarny-dramat-na-mazurach-w-portach-nie-dzialaja-toalety-i-punkty-odbioru-nieczystosci,12842
Dzisiaj zaliczyłem pierwszy w tym roku spływ Piaśnicą
A gdzie relacja? Gdzie zdjęcia?
Rozbawiła mnie ta historia 😉 Domyślam się co czuliście - też kiedyś wybrałem się nad jeziora z ludźmi, którzy przez cały czas powtarzali, że „najlepiej jest w Niechorzu”, dorzucając argumenty w rodzaju „piaseczku na plaży”.
@seth_22
Nie przeszkadza mi jeśli ktoś ma inną wizję wspólnego wypoczynku ale marudzenia nie znoszę. Trzeba szukać tych dobrych stron a nie skupiać się na rzeczach które nam nie odpowiadają.
Wbrew pozorom, nie tak łatwo znaleźć znajomych, którzy maja podobną wizję spędzenia urlopu. Nawet jeśli kierunek wszystkim odpowiada, to często okazuje się, że szczegóły już niekoniecznie :).
Fajna relacja Piter. Bardzo realistycznie wszystko opisałeś, z dużym rozbawieniem wyobrażałam sobie motyw biegania po kabinach na golasa w celu złapania odpowiedniej, czyli tej w której leciała woda 😆 .
A jeśli chodzi o brak dostępu do sanitariatów podczas majówki, to rzeczywiście mocno nieprzemyślana sytuacja. Jednak ja pamiętam jeszcze czasy, gdy na polach namiotowych prysznic i bieżąca woda to był luksus. Jak miałam 17 lat, całe wakacje pracowałam na polu namiotowym nad jeziorem Gim. Nie było tam żadnych zlewów, umywalek o prysznicach nie wspomnę. W ogóle nie było dostępu do wody innej niż ta w jeziorze. No a toalety, no cóż tylko jedna sławojka na całe pole namiotowe. Dodam tylko, że mimo oczywistych niedogodności, było to jedna z najlepszych wakacji w moim życiu.
Fajna relacja Piter. Bardzo realistycznie wszystko opisałeś, z dużym rozbawieniem wyobrażałam sobie motyw biegania po kabinach na golasa w celu złapania odpowiedniej, czyli tej w której leciała woda 😆 .
Było jeszcze śmieszniej. Raz odpaliłem automat to woda zamiast w mojej kabinie lecieć to poleciała u sąsiada w kabinie który już się osuszył i zaczął ubierać. Śmiechu było przy tym co nie miarą.
Było jeszcze śmieszniej.
Mnie w końcu by poniosło, żeby za każdym razem tak polować na wodę. 🙂 Chociaż przyznać muszę, że lepiej mi się to czyta niż przeżywa i chyba jednak zrezygnuję z takich przyjemności.
Było jeszcze śmieszniej.
Mnie w końcu by poniosło, żeby za każdym razem tak polować na wodę. 🙂 Chociaż przyznać muszę, że lepiej mi się to czyta niż przeżywa i chyba jednak zrezygnuję z takich przyjemności.
Z drugiej strony można to wykorzystać, jeśli ma się dużo czasu: zajmujesz kabinę i czekasz, aż ktoś wrzuci żeton i padnie na Twoją miejscówkę 😉
Było jeszcze śmieszniej.
Mnie w końcu by poniosło, żeby za każdym razem tak polować na wodę. 🙂 Chociaż przyznać muszę, że lepiej mi się to czyta niż przeżywa i chyba jednak zrezygnuję z takich przyjemności.
Z drugiej strony można to wykorzystać, jeśli ma się dużo czasu: zajmujesz kabinę i czekasz, aż ktoś wrzuci żeton i padnie na Twoją miejscówkę 😉
To by raczej nie przeszło😀
Na szczęście gości za dużo nie było, wystarczyło rozebrać się do majtek i z tobołkiem pod pachą wrzucić monetę do maszyny losującej i wskoczyć tam gdzie leciała woda 😀
Żarty żartami a mi się normalnie zachciało nad jakąś wodę z zachodem słońca..... Co akurat w moim przypadku powinno brzmieć ze wschodem, gdyż ja zazwyczaj dzień oglądam zanim on na dobre się wybudzi.
I np. leżakowanie na pustym pomoście....Tylko ja, pomost i herbatka. W postaci rozrywki mogłyby być Skiroławki.
Ja już się nie mogę doczekać lata.
Ja już się nie mogę doczekać lata.
Tymczasem.....wyjrzyj za okno i zobacz jaki ładny grad 🙂
Ja już się nie mogę doczekać lata.
Tymczasem.....wyjrzyj za okno i zobacz jaki ładny grad 🙂
U mnie było słońce😀. Słońce ma na imię Lilianna, ma 1,5 roku, mówi tata, mama, tak i nie. Początkowo był deszcz gdy płakała na widok wujka. Gdy wychodziła to przyszła do mnie na kolana i wujek musiał jej buciki założyć.
Piter, dopiero dotarłam do Twojej relacji.
Wysłany przez: @piter
Ruciane które ma mniejszą rangę od wcześniej wymienionych miejsc, jednak jego zaletą jest to, że mają tam początek wszystkie rejsy jachtów po Wielkich Jeziorach Mazurskich lub kończą te które wyruszyły z Węgorzewa.
Nie tylko, w niedalekiej odległości skupione są klimatyczne miejscówki z książek Nienackiego oraz Sowiróg.:)
Wysłany przez: @piter
W internetach wszystko wyglądało jakoś lepiej. Rzeczywistość okazała się zgoła inna,
No niestety to bardzo częste zjawisko.;) Doskonałym przykładem może być hotel Alicja w Łodzi.
Wysłany przez: @piter
automat prysznicowy na żetony który miał wyświetlacz z pięcioma lampkami które gasły w trakcie upływającego czasu,
No patrz, a ja nigdy czegoś takiego nie widziałam na kempingu. Niesamowite. I widać nie tylko mnie to zaciekawiło. 😀
Wysłany przez: @piter
Jedni chcą się odciąć od otaczającej rzeczywistości, domu, podwórka, problemów rodzinnych i w pracy. Inni..... po prostu chcą w spokoju na łonie natury telewizji pooglądać
🤣
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"