Zarzucam globalny temat dotyczący odwiedzin w Małopolsce.
Zaczynam od Nowego Wiśnicza i zamku.
Twtter is a day by day war
Na zamku w Wiśniczu Stanisław Pagaczewski umiejscowił Zlot Straszydeł (powieść "Gospoda Pod Upiorkiem").
Jeśli Małopolska, to oczywiście Kraków.
Pierwsza nasza wycieczka to, sentymentalnie, Kopiec Piłsudskiego. Cała Polska uczestniczyła w budowie Kopca, więc moi dziadkowie również. Według stempla z certyfikatu, byli tam w czerwcu 1935 roku.
Twtter is a day by day war
Wysłany przez: @pawelk
Każdy, będąc w szkole, był przecież na wycieczce w kopalni soli w Wieliczce, prawda? My też.
A ja nie:) Ani wtedy, ani nigdy, mimo, że jakiś czas pracowałem i mieszkałem w Krakowie. Mocno zniechęcają mnie te tłumy i sposób organizacji, który opisujesz. Zauważyłem, że im jestem starszy tym bardziej mi to przeszkadza. Czadersko wyglądają te żyrandole w stylu glamour.
Wysłany przez: @pawelk
Każdy, będąc w szkole, był przecież na wycieczce w kopalni soli w Wieliczce, prawda? My też.
A ja nie:)
Ja też nie. Pierwszy raz zajechałem do Wieliczki 14 lat temu, czyli już jakiś czas po ukończeniu szkoły 😉
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”
Kurna, może byliście chorzy? Przecież każda szkoła z Warszawy organizowała wycieczki do Krakowa i Wieliczki...
Twtter is a day by day war
Przecież każda szkoła z Warszawy organizowała wycieczki do Krakowa i Wieliczki...
Nie każda jak widać. Mnie się za to wydaje, że każdy miał wycieczkę szkolną do Kazimierza nad Wisłą.
My mieliśmy wycieczkę klasową do Krakowa, ale Wieliczki w programie nie było.
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”
My mieliśmy wycieczkę klasową do Krakowa, ale Wieliczki w programie nie było.
Tak samo.
Też nie byłam ze szkołą, za to kilka razy później 🙂 Za to nie wykluczam, ze byłam zw szkoła w Kazimierzu 🙂
Ja natomiast byłam.
Na początku drugiej klasy liceum.
Kilkudniowa wycieczka Kraków i Wieliczka.
To już nie takie oczywiste miejsce do odwiedzania, czyli teren byłego obozu koncentracyjnego w Płaszowie.
Twtter is a day by day war
"Turystyka w Krakowie i Małopolsce: dokąd pędzi rollercoaster?" - ten artykuł niejako mieści się w przedmiotowym temacie.
"Turystyka w Krakowie i Małopolsce: dokąd pędzi rollercoaster?" - ten artykuł niejako mieści się w przedmiotowym temacie.
Mieści, mieści. Tylko to artykuł na bardzo wysokim poziomie abstrakcji. Taki "radny z działaczem", oni nie dostrzegają tego, że po ekranie automatu do biletów w Wieliczce, musieliśmy jeździć paluchem piętnaście minut bo większości dotknięć system "nie widział", a godzinę odjazdu należy ustawiać przyciskając plusik lub minusik. To są drobne, acz irytujące, rzeczy, które nie docierają na ten poziom dyskusji.
Twtter is a day by day war
Gdyby ktoś pałętając się po dzielnicy knajpek - Kazimierzu, przeszedł na drugi brzeg Wisły, warto zajrzeć do kościoła św. Józefa na Rynku Podgórskim.
Twtter is a day by day war
Kończę z Krakowem kilkoma zdjęciami z naszych spacerów
Twtter is a day by day war
Słomniki - 24 km od Krakowa. Kilka zdjęć i nie musicie tam jechać
Twtter is a day by day war