Ja bardzo lubię stare cmentarze. Znajduję tam wyjątkowy spokój, ciszę, nostalgię.....A smutek, który mi towarzyszy jest w zasadzie przejściowy. Utwierdza mnie tylko w tym, że życie jest strasznie kruche. No i ma się je tylko jedno. Jak nic innego.
To w takim właśnie klimacie kilka zdjęć z cmentarza żydowskiego na Bródnie, gdzie się dziś udałam. Mam tam dosłownie rzut beretem, ale ze względu na niewygodne godziny zwiedzania jakoś nigdy nie mogłam się wybrać...
Ten cmentarz jest starszy i większy niż dużo bardziej znana nekropolia przy Okopowej. Tyle że chowano tu głównie ludzi niezamożnych, których nie było stać na wysokie opłaty za pochówek. Po wojnie zniszczony teren planowano zamienić na park, ale wszystko się przeciągało i w latach 80. z inicjatywy działaczy żydowskich "przywrócono" cmentarz. Tyle że z oryginału prawie nic się nie zachowało, więc wyzbierano macewy, część symbolicznie ustawiono, a resztę zwalono na stosy. W tym momencie to głównie las, tyle że na kościach ok 250 000 osób.
To w takim właśnie klimacie kilka zdjęć z cmentarza żydowskiego na Bródnie, gdzie się dziś wybrałam. Mam tam dosłownie rzut beretem, ale ze względu na niewygodne godziny zwiedzania jakoś nigdy nie mogłam się wybrać...
Za gówniarza kilka razy tam byłem. Wtedy to było miejsce, w którym był cmentarz, zarośnięte krzakami stosy macew, a jednocześnie miejsce gdzie można było dostać po głowie. Nie wybieraliśmy się tam często i chętnie bo po drugiej stronie cmentarza (tak zawsze się mówiło - cmentarz żydowski) w drewnianych domach mieszkały rodziny cygańskie.
Teraz jakoś też nie po drodze. Tak samo jak Cmentarz Bródnowski, na który od dłuższego czasu się wybieramy i nie idzie dojechać.
Twtter is a day by day war
Teraz w lesie macew nie ma, poza kilkoma miejscami, gdzie zostały sztucznie rozstawione. Jak tłumaczył pan wprowadzający chodziło o to, żeby spacerujący pamiętali, że to cmentarz.
Ciekawostka - na tym cmentarzu Andrzej Wajda nakręcił sekwencję, którą wycięto mu z "Pokolenia". Chodzi o fragment, w którym Stach (Łomnicki) spotyka Kostka (Cybulski) z workiem. Okazuje się, że dawny przyjaciel zarabia szukając złotych zębów u pomordowanych Żydów (na cmentarzu było miejsce rozstrzelań). W worku są ludzkie głowy...
Scena nie przetrwała, ocalało tylko kilka fotosów (źródło: Fototeka)
Ciekawostka - na tym cmentarzu Andrzej Wajda nakręcił sekwencję, którą wycięto mu z "Pokolenia".
No to trochę wcześniejsze ujęcia niż ja tam byłem, bo moje czasy to raczej druga połowa lat 70.
Twtter is a day by day war
Wajda na pewno wybrał odpowiadający mu kawałek (bez drzew) i podejrzewam, że mógł dostawić niektóre macewy, żeby pasowało do czasu akcji. Tak że to pewnie widok bardziej z 1942 niż 1954 r. Natomiast w historii cmentarza była informacja, że rzeczywiście przez długi czas drzewa tam nie rosły. Dopiero latach 30. XX w. zaczęto je specjalnie sadzić, ponieważ większość terenu to piaszczyste wydmy i grunt był niemal ruchomy. Dlatego na początku wojny mogło być tam jeszcze pustawo.
Cmentarz w Wilanowie mnie zawiódł. Co tam warto zobaczyć opisałem tutaj.
Twtter is a day by day war
Teraz w lesie macew nie ma, poza kilkoma miejscami, gdzie zostały sztucznie rozstawione. Jak tłumaczył pan wprowadzający chodziło o to, żeby spacerujący pamiętali, że to cmentarz.
Ciekawostka - na tym cmentarzu Andrzej Wajda nakręcił sekwencję, którą wycięto mu z "Pokolenia". Chodzi o fragment, w którym Stach (Łomnicki) spotyka Kostka (Cybulski) z workiem. Okazuje się, że dawny przyjaciel zarabia szukając złotych zębów u pomordowanych Żydów (na cmentarzu było miejsce rozstrzelań). W worku są ludzkie głowy...
Scena nie przetrwała, ocalało tylko kilka fotosów (źródło: Fototeka)
Niektóre nawet wyglądają, jakby zostały dostawione, co jest tym bardziej prawdopodobne, że teren ze zdjęcia jest mocno pagórkowaty.
@PawełK, oczywiście obejrzałem Twoją ostatnią wyprawę. Chyba nigdy wcześniej nie widziałem nagrobka Wilhelmiego. Gintrowskiego zresztą również.
Chyba nigdy wcześniej nie widziałem nagrobka Wilhelmiego. Gintrowskiego zresztą również.
Cmentarz jest mało popularny więc i zdjęć jest stosunkowo niewiele. Taki sam przypadek jak Cmentarz Wawrzyszewski i grób Anny Jantar.
Twtter is a day by day war
Zapraszam do zwiedzenia ze mną Cmentarza Żydowskiego na Woli.
BTW, @yvonne, wiedziałaś, że Andre Citroen (pochowany na jednym z trzech, chyba najważniejszych, cmentarzy paryskich, na Montparnasse) miał polskie korzenie?
Twtter is a day by day war
Cmentarz w Wilanowie mnie zawiódł.
Mnie też zawiódł, bo ktoś jednak znalazł dziennik naszej klasy, była z tego straszna chryja, chyba nawet milicja do szkoły przyjechała 🙂
PS. dopiero dziś odnalazłem Twój wpis. I nawet dziś tam byłem. Ileż to razy wracałem przez ten cmentarz do domu...
Mnie też zawiódł, bo ktoś jednak znalazł dziennik naszej klasy,
Ale to już nie wina cmentarza 🙂 No chyba, że znalazł go któryś z mieszkańców...
Ileż to razy wracałem przez ten cmentarz do domu..
Niektórzy w dzieciństwie mieli "swoje" cmentarze. U mnie to był Cmentarz Bródnowski i opuszczony żydowski, obok. Ale do szkoły przechodziło się tylko przez podwórko i ulicę.
Twtter is a day by day war
Ale to już nie wina cmentarza
Widocznie ślady zbrodni trzeba lepiej ukrywać ale w Żbikach tego nie uczyli 😎