Lubicie odwiedzać miejsca niby publiczne ale jednocześnie zazwyczaj niedostępne?
My "wpadliśmy" pierwszy raz lata temu, gdy zobaczyliśmy w Londynie "Open doors" czyli dzień kiedy różne miejsca otwierają swoje drzwi dla zwiedzających. Wtedy odwiedziliśmy kilka biurowców (open space na dwudziestymktórymś piętrze biurowca nie był wtedy standardem w Polsce) oraz szkołę muzyczną nad Tamizą. Później był Pałac Prezydencki, Ministerstwo Kultury i Sztuki (tak!), podziemia Ministerstwa Sprawiedliwości (kazamaty UB) i MEN (czyli wojenna siedziba Gestapo). Niecałe dwa tygodnie temu zapisaliśmy się na wycieczkę po MSZecie. Kilka zdjęć i moje wrażenia opisałem tutaj.
Twtter is a day by day war
Lubicie odwiedzać miejsca niby publiczne ale jednocześnie zazwyczaj niedostępne?
Masz te różne niszowe hobby Pawle:) Nie przyszłoby mi do głowy żeby łazić po takich miejscach:)
Masz te różne niszowe hobby Pawle:
Tłumy ludzi zazwyczaj bywają na takich wycieczkach. My poza Polską byliśmy jeszcze w Parlamencie Europejskim i siedzibie Parlamentu Japonii. U nas żeby wejść do Sejmu musisz spełnić szereg warunków - tylko dla wycieczek min. 15 osób, wcześniejsza rezerwacja, małe dzieci (do VI klasy) tylko w okresie feriowo-wakacyjnym. W Japonii, my weszliśmy praktycznie z ulicy (trzeba się było wylegitymować) a równolegle z nami były trzy czy cztery wycieczki szkolne. I później się dziwimy, że nasze społeczeństwo się nie poczuwa do odpowiedzialności za wybory itd.
Twtter is a day by day war
Szczerze mówiąc, mi też nigdy nie przyszło do głowy, żeby pozwiedzać właśnie takie miejsca. W sumie to nawet ciekawe mogłoby być, a na pewno oryginalne. Pawle, a co można zobaczyć np. podczas zwiedzania Parlamentu Europejskiego albo Japońskiego? Tylko korytarze i salę planarną? Czy coś jeszcze, no nie wiem stołówkę np, albo coś takiego czego nie pokazują w TV?
O, to ja swego czasu siedziałem na trybunach Bundestagu jeszcze w Bonn na specjalnych obradach upamiętniających 50-lecie zakończenia II Wojny Światowej. To wówczas płomienną przemową zachwycił Władysław Bartoszewski nieodżałowanej pamięci Minister Spraw Zagranicznych, jeden z ostatnich prawdziwych ministrów.
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
jeden z ostatnich
Kwestia mocno dyskusyjna. Nietajenko chłopie, proszę nie baw się znowu w kryptopolitykowanie.
O, to ja swego czasu siedziałem na trybunach Bundestagu jeszcze w Bonn
Przypomniałeś mi, my zwiedzaliśmy również siedzibę Bundestagu w Berlinie.
Twtter is a day by day war
A wracając do meritum - w ogólniaku będąc w Holandii zwiedzałem w Hadze parlament, a w Rzymie miałem okazję być w szatniach Romy i Lazio i sali rozgrzewek Stadio Olimpico.
No i jak większość z Was byłem w pokojach, w których Nienacki swoje dzieła w czasach jerzwałdzkich pisał 😁
a w Rzymie miałem okazję być w szatniach Romy i Lazio i sali rozgrzewek Stadio Olimpico.
To już chyba nie to samo. Zamierzam napisać kawałek o stadionach, może zaciekawię trochę Aldonę 🙂
Twtter is a day by day war
Kwestia mocno dyskusyjna. Nietajenko chłopie, proszę nie baw się znowu w kryptopolitykowanie.
Masz rację kolego, przepraszam. Powinienem napisać imo. Minister spraw zagranicznych to bardzo ważna i bardzo specyficzna funkcja. Ja jakość działalności ministra oceniam w kategoriach własnego poczucia dumy z przynależności narodowej. Wówczas tę dumę odczuwałem, teraz od dawna już nie, a bywa że zastępuje ją absmak
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
Powinienem napisać imo.
Nietaj, IMO czy nie IMO, umówiliśmy się, że omijamy politykę szerokim łukiem i proponuję się tego trzymać. Z góry przecież wiadomo jakie masz na temat zdanie i jakie zdanie ma Wowax. Dyskusja jest tutaj merytorycznie zbędna, a towarzysko szkodliwa.
Dyskusja jest tutaj merytorycznie zbędna, a towarzysko szkodliwa.
Racja, skasować?
Cała naprzód ku nowej przygodzie!
Taka gratka nie zdarza się co dzień
Niech piecuchy zostaną na brzegu
My odpocząć możemy i w biegu!
Racja, skasować?
Oj dzieci, dzieci 🙂
Fajnie Paweł, że nawet po takich miejscach się przechadzacie. Mówiąc szczerze, nigdy mnie nie kusiło i nawet nie pomyślałam, żeby udać się do jakiegokolwiek Ministerstwa. Ale jakbyś zebrał wszystko to do jednego tematu to chętnie bym o tym poczytała i pooglądała zdjęcia.
Niecałe dwa tygodnie temu zapisaliśmy się na wycieczkę po MSZecie.
Gdzie zapisywaliście się na taką wycieczkę?
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Gdzie zapisywaliście się na taką wycieczkę?
Była informacja w necie. MSZ wystawiał stronę z zapisami.
Twtter is a day by day war
Ale jakbyś zebrał wszystko to do jednego tematu to chętnie bym o tym poczytała i pooglądała zdjęcia.
Teraz pracuję nad miejscami, które Ciebie też powinny zainteresować, mianowicie nad stadionami.
Twtter is a day by day war
mianowicie nad stadionami.
No to szczerze jestem ciekawa co przedstawisz. Z tego co już wiem, to raczej nie będą to lokalne miejsca?
jedynie zdjęciami San Siro
Jedynie? Zazdroszczę 🙂