To ile miejsc rezerwować? Rozumiem, że Nietajenko też chce iść, czyli na razie 4.
Ktoś jeszcze byłby chętny?
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
W niedzielę rano (4.10.2020) ja, Kustosz, Yvonne z Adamem i przychówkiem oraz Nietajenki wybieramy się na śniadanie do Wrzenia Świata.
Z kolei jutro rezerwuję bilety na Niewidzialną wystawę, także gdyby ktoś był chętny to proszę o info. Możemy też jeszcze ewentualnie do jutra uzgodnić godzinę, gdyby ktoś nie chciał iść na wystawę a chciałby spotkać się we Wrzeniu Świata i pójść w pierwszej kolejności gdzie indziej, ponieważ wystawa go nie interesuje.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
możemy się umówić na 11 w Pułtusku?
Pułtusk to co prawda nie jest jakaś gigantyczna metropolia, ale ja mimo to proponuję jeszcze sprecyzować miejsce zbiórki 😀
„Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna”
Sprecyzujemy. To póki co informacja co robimy którego dnia. Z sobotnim planem czekamy jeszcze na Yvonne, która obiecała zaproponować miejsca związane z „Klubem włóczykijów” Niziurskiego.
Poza kościołem św. Krzyża, który nie jest chyba najatrakcyjniejszy, wszystkie miejsca z "Klubu Włóczykijów" są blisko siebie, w historycznym centrum. Myślę, że istotne będzie, czy chcecie parkować np. na rynku lub w okolicy, czy trochę dalej. Na rynku jest chyba strefa płatnego parkowania. Miejsc dużo, trudno powiedzieć, jak wygląda sytuacja "przy niedzieli".
Pewnie zbiórkę zrobimy gdzieś w okolicach rynku, ale poczekajmy na plan dnia. Wybierasz się z nami?
Niestety nie mogę się zdeklarować, na ten moment nie, ale jeśli coś się zmieni to pewnie będę wiedziała w ostatnim momencie. Ogólnie nawet jakbym jechała do Pułtuska to raczej autobusem.
Natomiast dawno temu po którejś lekturze "Klubu Włóczykijów" sprawdzałam opisane miejsca i coś jeszcze pamiętam. Bohaterowie zaczynali od kościoła św. Józefa, który jest poza ścisłym centrum (ale blisko), dlatego zastanowiłam się, czy chcecie parkować na rynku, czy trochę dalej. Podejrzewam, że może to mieć też znaczenie dla planu @Yvonne.
Nie przypominam sobie aby na Rynku były parkomaty. Problemem może być ewentualnie targ. Warto sprawdzić czy nie ma.
To co ja bym chciał zobaczyć to
a) zabudowania po gminie żydowskiej i pomnik na skwerku obok - Kotlarska 12, 14, 16.
b) kościół św. Józefa - zbieg ulic Stare Miasto i Daszyńskiego.
c) nieczynny kościół pw. Najświêtszej Marii Panny - Zaułek 22 róg Panny Marii.
d) Koszary rosyjskie zamienione na budynki mieszkalne przy Wojska Polskiego 36.
e) Zespół kościelno-cmentarny pw. św. Krzyża ul. Kościuszki 78.
i Dom Kultury w budynku dawnego domu ludowego przy Placu Teatralnym 3.
Twtter is a day by day war
Na rynku nie było problemów z parkowaniem, zresztą w soboty strefa płatna raczej nie obowiązuje.
Maruta, możesz wrzucić adresy z "Klubu Włóczykijów"?
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
d) Koszary rosyjskie zamienione na budynki mieszkalne przy Wojska Polskiego 36.
Super, mnie to też zawsze interesowało za każdym razem kiedy przejeżdżałam przez Pułtusk.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Maruta, możesz wrzucić adresy z "Klubu Włóczykijów"?
Miejsca wypisane z książki miałam takie:
- kościół św. Józefa
- baszta róg Daszyńskiego
- park 3 maja i Góra Abrahama (?)
- bazylika kolegiacka
- kościół św. Piotra i Pawła
- kościół św. Krzyża
- rynek
- muzeum w wieży ratuszowej
- zamek
Bohaterowie początkowo szukają kościelnego, stąd tyle kościołów.
Poza tym mam cytat "na lewo wzdłuż wody, aby zobaczyć sławną basztę w ogrodzie przylegającym do kościoła pojezuickiego.
- Moglibyśmy zobaczyć wysoką autentyczną wieżę obronną z XVI wieku z zębatymi blankami” - ta baszta to pozostałość murów obronnych, podobno przy kościele Piotra i Pawła, ale na mapie trochę z boku.
Parku 3 maja ani Góry Abrahama nie ma w książce, ale ważną rolę odgrywają tam podziemia, które podobno są pod miastem. A na Górze Abrahama są ponoć jakieś pojezuickie piwnice, nie pamiętam, czy do zwiedzania: https://pultusk.biz/artykuly/wydarzenia/s,jezuickie-podziemia-w-pultusku,i,2591.htmlhttps://pultusk.biz/artykuly/wydarzenia/s,jezuickie-podziemia-w-pultusku,i,2591.html
Maruto, dziękuję za wypisanie miejsc z książki.
Obiecałam to zrobić, ale naprawdę nie mam kiedy 🙁
No i mam nadzieję, że do nas dołączysz i będziemy miały okazję się poznać 🙂
Oby pogoda była lepsza niż w ten weekend. Nie wiem, jak u Was, ale u nas od piątku prawie ciągle pada.
Do nas dopiero dziś zawitała parszywa pogoda, ale na weekend są dobre prognozy.
Bohaterowie początkowo szukają kościelnego, stąd tyle kościołów.
Strasznie dużo. Mnie kościoły nie przeszkadzają, ale chyba jednak nie będziemy wszystkich zwiedzać wewnątrz?
- Moglibyśmy zobaczyć wysoką autentyczną wieżę obronną z XVI wieku z zębatymi blankami” - ta baszta to pozostałość murów obronnych, podobno przy kościele Piotra i Pawła, ale na mapie trochę z boku.
Nie jest aż tak bardzo z boku, żeby jej nie obejrzeć.
A na Górze Abrahama są ponoć jakieś pojezuickie piwnice, nie pamiętam, czy do zwiedzania:
Widzę, że można było je zwiedzać w noc muzeów w 2017 roku. Nie słyszałam o tym wcześniej, ale postaram się zorientować.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Z podziemiami problem jest taki, że w powieści są eksponowane (tunel od zamku do kolegiaty), a w rzeczywistości nie wiadomo, czy i w jakim kształcie istnieją. Potwierdzone są chyba tylko te pod Górą Abrahama. Na podlinkowanym w artykule filmiku widać, że to atrakcja dość specyficzna:
o ile jest w ogóle dostępna.
Pamiętam, że kiedy sprawdzałam te miejsca to miałam problem z zamkiem, który jest hotelem - nie udało mi się dojść, czy jest tam coś do zwiedzania i czy w ogóle można tam wejść turystycznie. Ale to kilka lat temu było, może teraz sytuacja jest jasna.
Hmm, ja znalazłam wzmiankę o jakimś w miarę cywilizowanym zwiedzaniu. Napiszę do Muzeum Regionalnego w Pułtusku z zapytaniem w tej sprawie.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
Możliwe, moje informacje są mocno przestarzałe, a i patrzyłam raczej "co", a nie "jak", bo o ewentualnej wycieczce myślałam bardzo luźno.
Dzisiaj za to u nas pięknie!
Nie za ciepło, czuć jesienny chłodek, ale jest ładne słońce. Lubię taką pogodę. Oby tak się utrzymało do weekendu 🙂
Dzisiaj za to u nas pięknie!
Nie za ciepło, czuć jesienny chłodek, ale jest ładne słońce. Lubię taką pogodę. Oby tak się utrzymało do weekendu 🙂
Oby! U nas też ładnie, a to zawsze nastraja pozytywnie. Chociaż ja nie mam powodu do radości, bo coś mi się stało i nie słyszę na jedno ucho!!! Mam nadzieję, że do weekendu uda mi się choćby do lekarza dostać.
Chociaż ja nie mam powodu do radości, bo coś mi się stało i nie słyszę na jedno ucho!!!
Ja kiedyś po locie samolotem nie słyszałam na jedno ucho przez prawie dobę. Również mam nadzieję, że Ci przejdzie. Może Cię gdzieś zawiało?
Jutro wrzucę wstępną propozycję trasy zwiedzania.
W domu obiad smakuje najlepiej i jest najtańszy.
Zbigniew Nienacki "Raz w roku w Skiroławkach"
U nas dwie zmiany.
Przyjeżdżamy tylko z Elunią i dopiero w sobotę. Prosto do Pułtuska.
Od moich chłopaków usłyszałam: Mamo, naprawdę zaplanowałaś wycieczkę akurat w weekend z finałem Grand Prix??? Ale naprawdę???
No cóż ... Czasy, kiedy znałam na pamięć kalendarz imprez żużlowych już dawno minęły. Schedę przejęli moi synowie.
O której i gdzie dokładnie mamy być w sobotę w Pułtusku?