Forum

Jarosław Molenda - ...
 
Notifications
Clear all

Jarosław Molenda - nowa biografia Nienackiego

Strona 30 / 30

PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 5455
 

Nieźle Molenda opisuje podział społeczny w Jerzwałdzie - nawet przy tak niewielkich wartościach człowiek się gubi. Wpierw czytam, że w Jerzwałdzie było 50 domów, z czego jedna czwarta należała do inteligentów a później taki kwiatek "Według Heleny Leman we wsi zamieszkanej głównie przez pracowników leśnych, rolników, rybaków...".

No to do cholery, jak było? Byli inteligenci czy tylko robotnicy? A może ci robotnicy gnieździli się w tych 37 chałupach po kilku a w tych 13 domach mieszkali pojedynczo Pan Pisarz, Pan Doktor, Pan Historyk...

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 5455
 

Czytam teraz o tym kapowaniu Nienackiego. Czytam i czytam i widzę tylko mocno socjalistyczną mentalność Molendy - "kto nie skacze ten kapuje". Nie doszedłem jeszcze do miejsca, w którym Molenda wykazał, że Nienacki komuś zaszkodził.

Tak, popierał władze socjalistycznej ojczyzny, tak popierał Jaruzelskiego, popierał stan wojenny i zapisał się do PRONu. Szewińska też się zapisała do PRONu i nikt nie robi z tego problemu, jest wynoszona na ołtarze.

Naśmiewa się z tego, że Pan Samochodzik współpracował z milicją (i te jego wstawki - "bu ha ha"). No nie, a z kim miał współpracować urzędnik ministerstwa, który walczył z przestępcami? Z ciocią Molendy?

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 3825
 

Jezus Maria! Wychodzi na to, że Kustosz był w swojej recenzji wyjątkowo pobłażliwy dla autora biografii! Molenda może się cieszyć, że to nie twój tekst ukazał się na naszym portalu 😀

Post został zmodyfikowany 1 dzień temu przez Hebius

PawelK i Kustosz polubić
OdpowiedzCytat
Yvonne
(@yvonne)
Member Moderator
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 3768
Topic starter  
Wysłany przez: @pawelk

Kolejny fragment, który mnie rozśmieszył do łez to wynurzenia Molendy na temat niedoceniania wielkiego twórcy, który napisał pięćdziesiąt książek, w Świnoujściu. Poważnie? W biografii Nienackiego Molenda się wypłakuje na niewdzięczne władze miasta, które jego nie doceniają?

Czy chcesz powiedzieć,  że W KSIĄŻCE o Nienackim Molenda użala się nad swoim losem niedocenionego autora, czy ja śnię lub coś źle zrozumiałam??? 


OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 5455
 
Wysłany przez: @yvonne
Wysłany przez: @pawelk

Kolejny fragment, który mnie rozśmieszył do łez to wynurzenia Molendy na temat niedoceniania wielkiego twórcy, który napisał pięćdziesiąt książek, w Świnoujściu. Poważnie? W biografii Nienackiego Molenda się wypłakuje na niewdzięczne władze miasta, które jego nie doceniają?

Czy chcesz powiedzieć,  że W KSIĄŻCE o Nienackim Molenda użala się nad swoim losem niedocenionego autora, czy ja śnię lub coś źle zrozumiałam??? 

Dokładnie tak jest. Łączy się w bólu z niedocenianym Nienackim.

Różnica taka, że Nirnacki pisał na temat analizy psychologicznej społeczeństwa we wsi, w której mieszkał a ten...

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 1832
 

Ale jaja. Ten facet ciagle zaskakuje. Ja chyba kupię tę książkę. @PawelK, może byś się jednak skusił i napisał coś na kształt suplementu recenzji. 

Post został zmodyfikowany 19 godzin temu przez Seth

PawelK polubić
OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 5455
 

To jadę dalej. Molenda wynalazł jakiegoś gościa nazywającego się Przemysław Czapliński, który pokusił się o analizę książek z serii Pan Samochodzik. Przemysław Czapliński to krytyk literacki i profesor literatury współczesnej. Patrząc na jego analizy to jeden z tych, dla których "Czterej pancerni i pies", to nie film o przyjaźni i miłości dla starszych dzieci i młodzieży, tylko ohydna propaganda zakłamująca historię i rzeczywistość. 

Cytuję "Przemysław Czapliński doszedł do wniosku, że powieści są nade wszystko zaciekle antyniemieckie."

Autor dochodzi nawet do wniosków, że powieści nawołują do nienawiści do tego stopnia, że właściwie to naruszały konstytucję PRL (art. 81 par. 2).

Wjeżdża również na temat Mazurów i unikania tego słowa. Próbuje przekonać, że Nienacki uważa, że to Polacy a nie Mazurzy... Ja tam się nie znam na migracji ludzi, ale jak czytam teraz w Wikipedii to samo co w książkach Nienackiego, to nie wiem co mam myśleć. Czyżby współczesna Wikipedia też kłamała i była zaciekle antyniemiecka?

Naszła mnie taka refleksja, że Nienacki wielkim pisarzem był, bo jeśli ważni profesorowie robią aż takie analizy jego twórczości a nikt nie pisze o twórczości Paukszty (albo robi ale nikt tego nie czyta), to coś musi być na rzeczy. Bo antyniemieckość Nienackiego w porównaniu z Pauksztą to mały pikuś.

 

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Seth
 Seth
(@seth)
Member Potwierdzony
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 1832
 

@PawelK, rozwiń proszę temat Mazurów u Molendy. 

Rzuciłem okiem na ową personę. Ale muszę zgłębić temat, bo znalazłem kilka rzeczy do przeczytania. Wtedy się odniosę.

A propos pojmowania świata według Nienackiego, zwróciłem kiedyś na to uwagę na pierwszym forum. Zauważyłem mianowicie, że byli tam ludzie, którzy przyjmowali jego narrację totalnie bezkrytycznie. Niczym dogmaty. Jakby stanęli w miejscu, nie poszli dalej, mimo że samochodziki w większości to lata 60. i 70. Gdy czytałem je jako nastolatek, który interesował się historią, już wtedy pewne rzeczy mi zgrzytały.

Ale jest też faktem, że u Nienackiego byli zarówno źli, jak i dobrzy Niemcy. Źli i dobrzy Polacy. Nie stawiam tu jednak znaku równości. To co było jednoznacznie czarno-białe, to II wojna światowa i jej konsekwencje. 

Z lektur samochodzików zostało mi takie wrażenie, że Nienacki przemycał piękno mazurskiej przyrody (Warmia się mniej załapała na te zachwyty), ale też pamięć o ludziach, którzy się stamtąd wywodzili. I nie zawsze to byli Polacy lub poddani polskiego króla. 

Może faktycznie warto byłoby przeczytać Samochodziki, raz jeszcze, pod takim właśnie kątem.

Post został zmodyfikowany 3 godziny temu przez Seth
Post został zmodyfikowany 2 godziny temu przez Seth

OdpowiedzCytat
PawelK
(@pawelk)
Member Admin
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 5455
 
Wysłany przez: @seth

rozwiń proszę temat Mazurów u Molendy. 

Generalnie chodzi o to, że Molenda pisze, że Nienacki unikał pojęcia "Mazurzy" i pisał "Polacy". Tak jak napisałem, nie znam się na tym ale Nienacki pisał o tym, że Mazurzy byli polskimi chłopami, którzy wyemigrowali z Mazowsza. Co pisze o tym Wikipedia?

"Mazurzy (maz. Mazurÿ, daw. Mazurzy pruscy) – mieszkańcy południowych Prus Wschodnich, potomkowie polskich osadników z Mazowsza (przeważnie chłopów, ale także szlachty), którzy w kilku falach osadnictwa zasiedlili południową i częściowo wschodnią część Prus Książęcych od XII w. i którzy ulegli wymieszaniu z pozostałościami ludności pruskiej oraz kolonistami z Rzeszy Niemieckiej i innych państw Europy Zachodniej."

Być może można uznać, że nazwanie Mazurów Polakami to nadużycie, ale również stwierdzenie, źe nie byli Polakami jest podobnym nadużyciem. Różnica jest taka, że Nienacki, jeśli chciał o tym pisać i wydawać to co pisał, musiał się wpisać w jedyną, słuszną retorykę państwową, Molenda może pisać o tym co chce a robi to samo.

Ja o tamtych terenach czytałem tylko "Z Weepers do Wieprza droga panny Preuss.", którą to książkę dostałem od naszego gospodarza z wyjazdu do Wieprza i tyle. Nie moje życie, nie moje tereny, mam dużo więcej rzeczy do nadrobienia z miejsc, które się wiążą z moją rodziną.

 

Twtter is a day by day war


OdpowiedzCytat
Hebius
(@hebius)
Męber Moderator
Dołączył: 6 lat temu
Posty: 3825
 

Hmmm... Nie wydaje mi się, by Molenda miał rację. Fakt, że mieszkam na terenach prawie mazurskich (Kętrzyn to takie trochę naciągane Mazury) więc mogę mieć przez to zaburzoną perspektywę, ale nie pamiętam by czytanie Nienackiego kłóciło się z moją wiedzą, a wiedziałem od zawsze, że są Mazurzy, którzy poczuwają się bardziej do związków z Niemcami niż z Polską i było to dla mnie całkiem naturalne. 

Ernst Wiechert i jego "Dzieci Jerominów" były zachwalane przez Nienackiego bez wątpienia jako saga o Mazurach, a nie świetna powieść o Polakach.

Post został zmodyfikowany 1 godzinę temu przez Hebius

PawelK polubić
OdpowiedzCytat
Strona 30 / 30
Share: